Joaś
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Zachodniopomorskie
Osiągnięcia Joaś
0
Reputacja
-
Czekamy na wyniki:)
-
Adam (2,5) jest ostatnio zafascynowany rowerem biegowym, który ma od kilku tygodni. Oczywiście jeździ w kasku od samego początku, od razu jak wsiada na rower to domaga się założenia kasku. Oprócz tego jest też od dawna zafascynowany budowami, maszynami budowlanymi i panami "Bobami", którzy noszą kaski. Z tego połączenia wyszła scenka ostatnio w parku: Dziewczynka starsza od Adasia ok. roku pewnie stała w parku ze swoim rowerkiem biegowym. Adam podszedł zainteresowany, więc koleżanka ruszyła, ale kask został na ławeczce. Adam złapał kask i biegnie za rowerem krzycząc "dziewczynko załóż kask, załóż kask...". Komicznie wyglądała cała sytuacja, zwłaszcza że synek zachował pełną powagę sytuacji. W końcu dziewczynka się zatrzymała i pyta "dlaczego?", na co Adam roztropnie mówi: " żeby Ci nic na głowę nie spadło".
-
Witam czerwcówki, Przepraszam, że się wcinam na Wasz wątek ale muszę pogratulować Madzi - kochana wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Lenki. Ale szybka akcja:) I kciuki za wszystkie mamusie nierozpakowane. Styczniówka 2010
-
Nasz wiosenne ubranka powinny nam zapewnić: ZERO krępacji ruchów ZERO sztucznych tkanin ZERO skomplikowanych zapięć ZERO niebezpiecznych elementów ZERO ograniczeń 100% wygody i przewiewności 100% bawełny, naturalności i delikatności 100% bezpieczeństwa 100% wytrzymałości 100% luzu i kolorków
-
Bob Budowniczy - to nasz bohater Dzielny i silny, nigdy nie płacze Co dzień do pracy wyrusza dziarsko Ten nasz kolega w swym żółtym kasku A towarzyszą mu świetne maszyny Dźwig, betoniarka i spych co ma szyny Koparka, wywrotka, skuter i walec Budują codziennie świat, gdzie nasz malec Z wypiekami na twarzy i błyskiem w oku Rozwija z nimi swą wyobraźnię po trochu A gdy rzecz trudna przed nim do zdobycia "Tak damy radę" mu w główce świta.
-
Mój smyk ma dopiero dwa latka i 2 miesiące i jeszcze może nie "strzela" aż tak dużo zabawnych tekstów ale mówi baaardzo dużo już i ostatnio rozbawiły mnie dwie sytuacje. Nr 1: w sklepie ja już za kasą stoję i pakuje zakupy, Adam wrócił się za barierkę i grzebie w półkach przy kasie. wołam, wołam a on nic. pani w kasie postanowiła pomóc i woła go: "chodź, dam Ci książeczkę" i wyciąga spod kasy jakąś kolorowankę. Adam uśmiechnięty idzie do niej i nagle stanął patrzy na książeczkę i z pełną powagą: "nieeee, brzydka książeczka", odwrócił się i poszedł. moja mina - bezcenna. Nr 2: dziś na cmentarzu. idziemy, Adam ogląda wszystkie znicze dookoła, podchodzi do jednego i chce wziąć. na to mąż mówi: "nie ruszaj, to lampka Pani Krystyny". Młody tak patrzy, rusza dalej, rozgląda się i mówi:" duuuuużo Krystynów"... Jakież to proste rozumowanie dwulatka:)
-
no już chyba powinny się wkrótce pojawić wyniki. Może nasza Redakcja podpowie gdzie można je znaleźć ? link z postu o konkursie nie działa:(
-
Do nas książeczka dotarła wczoraj. Już w pełnym użyciu jest. Dziękujemy!!!
-
A ja zauważyłam właśnie że wygrywają różni forumowicze, zarówno z większym jak i mniejszym stażem. Nie zawsze mi się podobają wszystkie wygrane wypowiedzi czy pomysły, ale oceniają to inni więc ta ocena nigdy nie będzie taka jak nasza. Niestety nie da się wszystkim dać nagrody. Jedyny klucz aby ją zdobyć to grać. Pozdrawiam wszystkie grające dziewczyny a Redakcji wielkie dzięki za konkursy:)
-
Udało się Bardzo spodobały mi się te książeczki bo bajeczkę znamy. Dziękuje za wyróżnienie w imieniu swoim i synka. Gratuluje pozostałym.
-
Gratulacje!!!
-
I do nas doszła książka. Dziękujemy!!!
-
hej Madzia u nas po staremu. siedzę w pracy. młody dzisiaj z ojcem urzęduje bo niania ma wizyty lekarskie i ma wolne. poza tym niedługo nabór - ja chcę spróbować do żłobka jeszcze do starszaków dac Adasia ale do przedszkola tez składam. u nas ciężko z miejscami więc nie wiem jak to będzie bo już niani sobie nie wyobrażam, zresztą dziecko mi zdziczeje, wiec będe walczyć o jakieś miejsce. polityka prorodzinna jakoś nie funkcjonuje chyba tam gdzie trzeba np. zwiększyć ilość miejsc w żłobkach...szkoda gadać. a co u Ciebie?? Jak dzidzia, masz już pewność co do płci?? mi mąż ostatnio powiedział, że by chciał jesczze dzidzie no ale na razie nie możemy więc zobaczymy za rok lub dwa jak to będzie
-
Oto kilka zasad, którymi ja się kieruje, kiedy mój szalony dwulatek „strzela” focha lub/i awanturuje się: 1) TYLKO SPOKÓJ. Przede wszystkim za wszelką cenę staram się zachować spokój, chociaż przyznaję, że czasem nie jest to łatwe. Unikam krzyków i klapsów,. Powtarzam sobie w myślach: tylko spokój Cię uratuje. 2) ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO. Dziecku i otoczeniu. Uważam, aby synek nie zrobił sobie w nerwach krzywdy, np. nie uderzył się niebezpiecznie oraz nie dokonał szkód materialnych (choćby zrzutu produktów z półek jeśli afera jest w sklepie czy uszkodzenia telewizora przez rzucanie czym popadnie). 3) WYCISZYĆ. Odbywa się najczęściej poprzez pozostawienie „samemu sobie”. Podczas awantury najczęściej gadanie nie pomaga, więc przeczekuję aż minie szał. 4) BYĆ STANOWCZYM. Nie ustępuję i trzymam się ustalonych zasad. Jeśli jest akurat awantura o zakup czekolady a ja nie zamierzałam jej kupować i odmówiłam, to trzymam się tego i nie kupuję dla „świętego spokoju” czy dla uniknięcia spojrzeń ludzi w sklepie. 5) ROZMAWIAĆ, TŁUMACZYĆ. Rozmowy po tym jak największe nerwy miną, ale też w innych sytuacjach tłumaczę, że są pewne rzeczy, których robić nie wolno itp. Myślę, że nic odkrywczego nie napisałam, ale takie metody ja stosuję i chyba jest to skuteczne. Najtrudniejsze a jednocześnie najważniejsze wg mnie jest zachowanie spokoju przez rodzica.