-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez qlczak
-
mpearlFerinka się że tak powiem skraca i zamierza urodzic jutro:)A ja mam stresa na maksa!!! Jak mnie siekło popołudniu to nie mogłam przestac płakac! Boję się strasznie i mam nadzieje, że jednak jutro mnie pokroją, bo kolejny dzień wyczekiwania będzie trudny do wytrzymania! I świadomośc co mnie czeka nie jest pocieszeniem, bo tak próbują mi tłumaczyc, brrrr..... Niech juz będzie jutro o tej porze! pliiiiiis:) Mpearl trzymaj się i nie daj stresowi. Ja się bardziej boję tego, że nad czczo ma się być bo mnie od razu słabo z głodu. kaja09qlczakzmykam i ja, potrzęsę trochę brzuchalem, może mały się wkurzy i zechce zobaczyć kto nim tak trzęsie :)heheheh...Qlczak jaki terrorysta! normalnie WSZYSTKIMI trzęsiesz! hehehee....jak się wkurzy to jak wyjdzie...on tam siedzi tylko i czeka aż mu się nazbiera i jak Ci z główki pociągnie prosto między nogi to zaraz pożałujesz,że mu jego domkiem potrząsałaś! ;) niech wychodzi :) lew z baranem..... będzie wesoło tatuś biedny bliźniak, ale sobie tłumaczy że jest Go dwóch czasami mam tez takie wrażenie
-
zmykam i ja, potrzęsę trochę brzuchalem, może mały się wkurzy i zechce zobaczyć kto nim tak trzęsie :)
-
kaja09qlczakkaja09hehehhe...Qlczak!..coraz więcej ludzi się Ciebie boi,hehehe mpearl nawet prosi bys nie biła! fajnie,że wszystkie wyniki ok, i tak jak mówią,wychodzi na to,że ten termin to rzeczywiście może być 2 tyg w tą 2 w tamtą stronę! ...tylko co jak ja mam w sobie 3-miesięczne niemowle? wiecie jak mnie to przeraża?!...eh....a Ferinka rzeczywiście się ostro zabrała za rodzenie,hehehe! 3mam kciuki Ferinko!!!!hahaha widzisz KAja bo Mpearl zarezerwowała mi termin na środę, to powiedziałąm, że jak się nie spełni to w nos to sie boi, bo jak dzidzia wyjdzie i zobaczy taką mamę z obitym nosem kurcze cos sie spsulo i nie moge pogrubić Waszych niców :( b edzie chciała z powrotem do środka!!!! hehehehe! ...własnie zauw podpis u Ciebie! "Synku bo Cie wyciągną!" HEHEHEHHE....DOBRE!!!!! mnie się ten Twój podobał, co Mała pisała, żebyś Ją już urodziła
-
kaja09hehehhe...Qlczak!..coraz więcej ludzi się Ciebie boi,hehehe mpearl nawet prosi bys nie biła! fajnie,że wszystkie wyniki ok, i tak jak mówią,wychodzi na to,że ten termin to rzeczywiście może być 2 tyg w tą 2 w tamtą stronę! ...tylko co jak ja mam w sobie 3-miesięczne niemowle? wiecie jak mnie to przeraża?!...eh....a Ferinka rzeczywiście się ostro zabrała za rodzenie,hehehe! 3mam kciuki Ferinko!!!! hahaha widzisz KAja bo Mpearl zarezerwowała mi termin na środę, to powiedziałąm, że jak się nie spełni to w nos to sie boi, bo jak dzidzia wyjdzie i zobaczy taką mamę z obitym nosem kurcze cos sie spsulo i nie moge pogrubić Waszych niców :(
-
mpearlNo to waga jak z książki:) Widocznie ten termin, który Ty wyliczyłaś to jest ten prawidłowy i dzidziuś o tym wie:) to niech wychodzi dziwna sprawa, spuchła mi pięta, ale tylko jedna, druga ok, a nie ma ukąszenia i nie boli tylko czuję, że większa i napięta. Może tak być że tylko jedna?
-
mpearlNo widzisz Qlczak!! Ferinka zajęła Ci termin - takze ja nie mam z tym nic wspólnego - nie bij proszę!! :))) Ty już zresztą też tuz, tuż:) niom, tylko juz sama zostałam z takim długim terminem po :( w piątek 10dzień, jedyne pociesze, że w usg wszystko ok. I ważne że bączek taki w sam raz, więc szykuję się na samodzielne wypychanie podobno ma ok3,5kg
-
kasia001qlczakkasia001kurcze dziewczyny juz mi zaczyna to dokuczac, na samym dole po prawej stronie kuje mnie cos co pare minut i mam wrazenie jakby mialo mi cos wyleciec zaraz, a wylatuja jedynie uplawy.. takie to niemile jakby mnie ktos tam paluchem dotykal albo kul czyms i to na samym poczatku wejsciaprzepraszam Kasia001, ze tak okrutnie, ale może kupa...... albo Mały uciska spróbuj zmienić pozycję to się zorientujesz. nie nie kochana to nei kupka.. to przy samym wejsciu to pochwy, czuje to wyraznie.. czy leze czy siedze czy stoje to kluje, no nie wiem co to, w nocy tez tak mialam ale mniej. ojej , no to ja nie wiem co to może być, nic mi do głowy nie przychodzi. kaja09kaja09mpearl Juz mnie stres po mału łapie, latam z kupka co chwila do kibelka:)) I właśnie zjadłam obiadek z macdonalda -a co, cholera wie kiedy bedzie mi danew skosztowanie tych dobroci ponownie:) a Ronia to rzeczywiście już nas nie kocha:((( Roniu wracaj!! hehehe..ja tak już od miesiąca "ostatnia pizza","ostatni mcdonalds", "ostatni kebabik"..a tej tak pasuje,że nie wyłazi tylko siedzi i woła"wrzuć mi więcej! chcę lody"...i potem mam 25kg na plusie i 5 kg dzieciaka! ...się upasłyśmy z tą moją córką...zazdroszczę Ci,że masz wszystko na "spokojnie" (choć jak widać,stresik i tak jest), bo u mnie to jazda będzie, też miałam nadz na planowaną cesarkę, a tu lipa, nie dość,że będę musiała przeć ze świadomością,że prę wielkiego bobaska, to jeszcze po terminie (czyt jeszcze większa niż 3 tyg temu) i pewnie wywoływany poród (czyt: wolniej postępujący i bolesny) i na bank utknie i będzie cięcie awaryjne (czytaj szybko i na hura!)...ja srakę mam od tygodnia!!!! ..a do tego mnie podkusiło i zadzw sob ie do teściowej wcz,bo w niedzielę się nie dodzw bo byli na działce...w skrócie: "a łapówki to Wy nie powiiniście tam czasem dać? (komuno wróć! ośmieszyłabym się,B pow,że mogłam pow,że "tak mamo, 2000 funtów,ale my nie mamy..i dlatego jeszcze nie urodziłam"), potem wykład na temat opuszczania brzuszka (kazała mi "piąstkę wkładać pod biust i sprawdzać jak wysoko...oczyw wniosek,żeniebawem urodzę!wow!!!! 40 tyg i 4 dni po terminie...ale genialnie ...skąd ona to wiedziała!!!!)...potem były pytania o "a jak ty widziszs ten poród w ogóle" (COI TO ZA PYTANIE????O 20.00 zacznę,20:05 szampan, 20:15 kawior, 20:18- odcięcie pępowiny!!!!")...potem był zachwyt nad dzieckiem jakiejś tam koleżanki córki (10 min) łącznie z propoz przesłania mi mmsów ze zdjęciami tego dziecka, potem seria pytań pt "czy B nie ma problemów w pracy, czy jeszcze go nie zwolnili i jak sobie daję radę" potem PLANOWANIE JEJ WIZYTY.....jak B wrócił z siłowni to się do niego nie odzyw bo się bałam,że się pokłócimy, poszłam leżeć do sypialni..potem wsadził mnie do auta i woził po mieście dopóki mi nie przeszło i na koniec mi kupił drożdżówę...NIE DZWONIĘ DO NIKOGO!!!!! p.s a do tego na moją mamę też się wpieniłam,bo ja rozumiem,że są wszyscy podjarani,ale bez przesady, siedzą i CZEEKAAAAJĄ! jak jakieś przyczajonę bąki! te codzienne smsy: "jak moje dziewczyny?" A SRAK!!!! ...nie o tym chciałam..więc jak wiecie wcz miałam nocne skurcze i zadzw do mamy i jej to powiedziałam, a wieczorem dzw do teściowej a ona odb tel i z niemalże płaczem w głosie i kupą w gaciach "i jaaaak???? słyszłam,że miałaś skurcze w nocy?"aaaa!!! ...kurna! pierdnę i powiem mamie to ona obdzwoni wszystkich w rodzinie i powie "RUSZYŁO SIĘ! KAJA DZIŚ PUŚCIŁA O 4 RANO PRZEDPORODOWEGO BĄKA!!!!!" ...mojej mamie też już nic nie mówię....zadzw jak urodzę! mnie też już to wkurza strasznie, do mnie już nie dzwonią bo się boją, ale moja mama też paniki narobiła bo tyle po terminie i wogóle i dziecko w brzuchu i ja sie w końcu zdenerwowałam i się przejmowac zaczełam i w koncu dzisiaj poszłam do tej swojej mam skierowanie na piątek na indukcyjne, a dzidzioch szczęśliwy, dotleniony co mu przeszkadzają, wszystkie parametry ok, wg. badań dopiero teraz termin (czyli tak jak ja liczyłam od zapłodnienia) wciśniety tam gdzie trzeba tylko skurczy brak. mpearlMam wieści od Ferinki: skurcze co 3 minuty, szyjka się skaraca, zostajee w szpitalu i jest cała szczęśliwa, że wreszcie się zaczęło!! Kaja to masz niezły ubaw z mamuśkami - normalnie gorącą linie mają!! Ja z moją teściową rozmawiałam ostatnio w czerwcu:)))) Małż tylko z nią gada, taki układ był od początku, więc go nie zmieniam i baaaardzo dobrze mi z tym. Z drugiej strony mam koleżankę która ma termin na początek października i mieszka z mamą i ona jak raz w miesiącu zapyta się jej jak się czuje to wszystko! Także widzisz tak źle tak niedobrze!! A to wiśnie, w środę wskoczyły przed Qlczaka - ja też chcę dzisiaj!!!!!!!!!!! ale szybciutko Ją wzięło :) oby szybko i sprawnie kaja09basia681witam moja Nadia właśnie śpi a ja po necie szaleje ... Jest kochana a jaki cycuś mały pieścioszek ! Zdjecia mam na nk bo juz mi sie tu nie chce wrzucac ...Tosia27hej Dziewczyny z radoscia informuje ze o 1:35 przyszla na swiat Majeczka. Niunia wazy 3520 i ma 55 cm. Pozdrawiam i przesylam buziaki GRATULUJĘ MitsatoDzień dobry wszystkim sierpnióweczkom:)Dawno się do Was nie odzywałam, mam jednak bardzo dobre usprawiedliwienie:) W piątek 14.08 kiedy zasiadłam do nadrobienia zaległości w czytaniu naszego forum, po godz. 24:00 zaczęły odchodzić mi wody. I tak oto, w sobotę - 15.08.09r. - o godz. 23:00 urodziłam synka. Waga 4020 g. oraz 56 cm długości. Poród odbył się drogami natury, trwał od momentu sączenia się wód - ok. 22 godziny. Mimo bólu i cierpienia...BYŁO WARTO!!! Napiszę coś więcej później, muszę uciekać do Mateuszka:) Pozdrowionka, szczególnie dla tych, które wciąż czekają... GRATULUJĘ BASIU! NIUNIA JEST PRZEPIĘKNA!!!! ROZCZULIŁAM SIĘ! JESZCZE RAZ GRATULUJĘ! ...a starsza siostra jaka dumna mpearl, dokładnie, tak źle i tak niedobrze...no ja zadzw,bo mój B to w ogóle dostaje falujących nozdrzy jak ma dzwonić do domu (jak w tym kabarecie to wygląda)...więc zadzw ja, bo ja rodzinny model człowieka..a tu masz! ja też poczułam falę w nozdrzach! i już go nie będę wyzywać,że nawet do rodziców nie zadzw na chwilkę.jego sprawa, on mnie nie pilnuje bym do mamusi zadzwoniła...a z dr str, to nie powiem,bo nie jest taka zła ta moja teściowa, jak przyjdzie co do czego to zawsze jest po mojej str i B ochrzania i mnie wspiera i się nie narzuca (na swój spoób), nie wysyła mi milionów smsów pt "jak tam? rodzisz?" (bo co niektórzy to mi piszą codziennie i przest odp bo bym muisiała jakieś 20 dziennie wysyłać i mam dość)...no i wiem,że jakby co to mogę liczyć na nią,wszystko mi do ślubu załatwiała,jeżdziła, brała próbki, wysyłała zdjęcia bym miała wybór itd...po prostu ma śmieszny charakter kobieta i trzeba ją brać taką jaka jest trochę się boję co będzie jak urodzę, będą mnie zadręczać bym do nich dzw i Kajunię im pokazywała na Skypie bez przerwy! Tosia napisała, że Maja ciągle śpi a jej mocno leci krew i boli ją krocze, ale jest zadowolona (napis "zajebiście"...ale boję się Qlczaka, więc napisałam "zadowolona) bój się bój
-
kasia001kurcze dziewczyny juz mi zaczyna to dokuczac, na samym dole po prawej stronie kuje mnie cos co pare minut i mam wrazenie jakby mialo mi cos wyleciec zaraz, a wylatuja jedynie uplawy.. takie to niemile jakby mnie ktos tam paluchem dotykal albo kul czyms i to na samym poczatku wejscia przepraszam Kasia001, ze tak okrutnie, ale może kupa...... albo Mały uciska spróbuj zmienić pozycję to się zorientujesz.
-
ferinkaqlczaktosia27hej dziewczyny z radoscia informuje ze o 1:35 przyszla na swiat majeczka. Niunia wazy 3520 i ma 55 cm. Pozdrawiam i przesylam buziakitosia27 gratulacje kofana. Rany ale fajnie masz już swoją bąbelkę z sobą A ty kiedy kochana idziesz się rozpakować w razie czego na oddział ??:) W piątek na pewno, ale wiesz, że chciałabym wcześniej ech MitsatoDzień dobry wszystkim sierpnióweczkom:)Dawno się do Was nie odzywałam, mam jednak bardzo dobre usprawiedliwienie:) W piątek 14.08 kiedy zasiadłam do nadrobienia zaległości w czytaniu naszego forum, po godz. 24:00 zaczęły odchodzić mi wody. I tak oto, w sobotę - 15.08.09r. - o godz. 23:00 urodziłam synka. Waga 4020 g. oraz 56 cm długości. Poród odbył się drogami natury, trwał od momentu sączenia się wód - ok. 22 godziny. Mimo bólu i cierpienia...BYŁO WARTO!!! Napiszę coś więcej później, muszę uciekać do Mateuszka:) Pozdrowionka, szczególnie dla tych, które wciąż czekają... GRATULACJE
-
tosia27hej dziewczyny z radoscia informuje ze o 1:35 przyszla na swiat majeczka. Niunia wazy 3520 i ma 55 cm. Pozdrawiam i przesylam buziaki tosia27 gratulacje kofana. Rany ale fajnie masz już swoją bąbelkę z sobą
-
ferinkaqlczakferinkakochana musisz zrobić to co ja. Mi też niechcieli zrobić USG a ostatnie miałam w 34 tc. Jest tylko jedna rada, musisz ich okłamać. Jak pójdziesz na KTG to powiedz im że nie czułaś ruchów dziecka 2-3h. JA tak zrobiłam i nawet minuty nie czekałam jak mi zrobili USG!!! poważnie!!! To dla dobra siebie i dziecka robisz. Szkoda tylko że nie można być szczerym i otrzymać tego durnego USG. hehe, szkoda że nie napisałaś wcześniej jak jechałam na KTG do szpitala, bo teraz to juz kaszana, a rano rzeczywiscie sie nie ruszał bo spał cwaniak, teraz by nie przeszło bo sie rozpycha jak mały mors Trzymam Tosia, trzymam, aż mnie skurcz złapał...... mpearlJa tam wolę czwartek - im szybciej tym lepiej:) No rozumiem, że środa cjuż dla Qlczaka zarezerwowana a jutro nie idziesz na KTG?? u mnie po 4 dniu to codziennie. wrr.,... jutro też a tak mi się niechce. Kochana nie musisz w środę rodzić możesz z nami w czwartek lub piątek, znając moje szczescie będzie to piątek hahaha Idę jutro, ale prywatnie, bo w szpitalu by mnie już chcieli zatrzymać, a że nie chcę w nim rodzić to nie chcę, a musiałabym podpisać że nie zgadzam się na przyjęcie,a tej drogi odcinać sobie nie chcę. Potem idę do lekarki ze szpitala, w którym chcę rodzić po skierowanie na piątek i pewnie zrobię USG prywatnie od razu. Trudno muszę wiedzieć co i jak. Wolałabym rodzić w środę, ale nic się nie dzieje teraz także wątpię. Czyli nastawiam się na oksytocynkę na piątek. Ciekawe wogóle jakie oni mają zasady, że jak sie przyjmuje to gdzie ? na patologię? cc? jutro się dowiem.... marcysia_83Ale jajca wyslalam dzis jeden zaklad duzego lotka na chybil trafil , sprawdzam teraz a tam 4 .Milej nocki No to pięknie może jakieś skurczyki też się zaczną, jak takie szczęście
-
ferinkaqlczakmpearlFerinka to co z tym porodem w czwartek lub piątek? będą Ci wywoływac? Qlczak to musi byc wkurzające!! Bidulo, mam nadzieję, ze nie zasłuże na to bicie i najpóźniej do jutra urodzisz:)No wczoraj nie wytrzymałam w szpitalu i się poryczałam. USG nie chcą zrobić bo nie ma wskazań, a ostatnie w 34tyg jutro pójdę do lekarki ze szpitala i zobaczymy co powie. Nerwy puściły bo boję się o synka, nie wiem ile waży i czy wszystko ok w środku, aOni mówią że KTG ok to i w środku ok. Chciałabym strasznie, żebyś -przeczuła, żebym bić nie musiała kochana musisz zrobić to co ja. Mi też niechcieli zrobić USG a ostatnie miałam w 34 tc. Jest tylko jedna rada, musisz ich okłamać. Jak pójdziesz na KTG to powiedz im że nie czułaś ruchów dziecka 2-3h. JA tak zrobiłam i nawet minuty nie czekałam jak mi zrobili USG!!! poważnie!!! To dla dobra siebie i dziecka robisz. Szkoda tylko że nie można być szczerym i otrzymać tego durnego USG. hehe, szkoda że nie napisałaś wcześniej jak jechałam na KTG do szpitala, bo teraz to juz kaszana, a rano rzeczywiscie sie nie ruszał bo spał cwaniak, teraz by nie przeszło bo sie rozpycha jak mały mors Tosia27Hello Laski ja na chwile:) Ciotka Kaja pewno zdaje Wam relacje... czekam az sie zwolni sala porodowa i mam pietra jak slysze jak kobitki sie dra. narazie skurcze nie bola tak mocno, da sie zniesc. Musimy czekac... Trzymajcie kciuki. Buziaki Trzymam Tosia, trzymam, aż mnie skurcz złapał...... mpearlferinkampearlNo to co laski: kaja i ferinka - umawiamy się na czwartek z porodami czy może wolicie piątek? :)mi obojętne może być czwartek albo piątek :) Ja tam wolę czwartek - im szybciej tym lepiej:) No rozumiem, że środa cjuż dla Qlczaka zarezerwowana
-
mpearlFerinka to co z tym porodem w czwartek lub piątek? będą Ci wywoływac? Qlczak to musi byc wkurzające!! Bidulo, mam nadzieję, ze nie zasłuże na to bicie i najpóźniej do jutra urodzisz:) No wczoraj nie wytrzymałam w szpitalu i się poryczałam. USG nie chcą zrobić bo nie ma wskazań, a ostatnie w 34tyg jutro pójdę do lekarki ze szpitala i zobaczymy co powie. Nerwy puściły bo boję się o synka, nie wiem ile waży i czy wszystko ok w środku, aOni mówią że KTG ok to i w środku ok. Chciałabym strasznie, żebyś -przeczuła, żebym bić nie musiała
-
mpearlTosia, Ferinka, Qlczak!!!! Meldowac się!!! Czyżby wszystkie jednego dnia chciały się rozpakowac???!!! Ale by były jaja:))) hihi Melduję się....... z synkiem w brzuszku Nikulaferinka to życzę natychmiastowego rozwiązania stosuj przyspieszacze :) qlczak Ty też zmykaj na porodówkę- warunki już są... karol27 gratuluję idealnego porodu :) żeby jeszcze lekarze tak myśleli... ferinkaTosia27jejku jak ja bym chciala żeby to było dzisiaj... u Qlczaka chyba coś drgnęło skoro sie nie odzywa:) uciekam do męża Miłej nocy Dziewczynyzobaczysz jutro twój dzień :):) nooo ciekawe co u qlczaka :) DUPA - przepraszam, nie wytrzymałam. Wczoraj były skurcze, oczywiście ja ich nie czuję jako bolesnych, kazali jechać do szpitala w którym mam rodzić...................... i przeszły! mpearlNo to jednak worek się rozwiązał:)) Tosia Ty następna:) jutro Ferinka, w środę Qlczak a w czwartek ja i bedzie udany tydzień:)))) hihihi Mpearl jak się nie sprawdzi to w nos Dzisiaj powiedzieli, urodzi Pani dzisiaj albo jutro. Prognozuja tak od 5tyg Tosia27Hello Jestem i to w dwupaczku, ale jest szansa ze moze coś sie ruszy. Już pisze: byłam u lekarki, zrobiła mi ktg - jest ok, powiedziałam ze dziś ogólnie mało ruchów czuję - pow że być może Maja szykuje sie do wyjścia. Potem wzięła mnie na fotel do badania:) podobno szyjka już króciutka, rozmasowała ją i powiedziała że jak przelecę dzis męża to raczej zaczne rodzić. Trochę mnie zdenerwowała bo spytałam co jeśli jednak nie urodzę - mam przyjechac na czczo 10 dnia i próbowac się dostać choć marne szanse bo brak miejsc na patologii ciąży!!!! To jest po prostu chore to co sie stanie jak nie urodze do 14 dni? mam jechać do Gdańska? bo może tam miejsca są???????????? no wiec jak tylko wróciliśmy to wzięliśmy się z mężem za robotę i czekamy... niby mam sporo skurczy i prawie regularne bo prawie co 7 min ( nie za każdym razem patrze na zegarek). Najwyżej wieczorem znów się pobawimy w samolot dobrze by było bo ta moja lekarka ma dyżur do jutra do 8 rano... Zgadzam się, że to masakra, a najlepsze że Cię na patologę kładą a nie wiozą na porodówkę i wywołują. kaja09.sms od Tosi:zostaje w szpitalu, qrwa nigdzie nie ma miejsc i jade do starego bankrutującego.płakać mi się chce!" o rany, czyli do którego?
-
ferinkaqlczakDzisiaj 5 dzieńa masz jakiś znaczący uciska na pęcherz niż wcześniej?? jak z szyjką i rozwarciem ? i kiedy miałaś ostatnie usg?? Ferinka pisałam już ale powtórzę: szyjka 1cm jedno i drugie, USG w 33tyg, nie mam parcia większego niż miałam- 1-2 razy w nocy Nikulaaganiecha, karol27, kasiunia -ogromne gratulacje!!!Fajnie coraz więcej sierpniówek rozpakowanych:) u mnie niestety tak idealnie z porodem nie wyszło, paskudnie mnie pocieli, zszyli byle jak nie rozpuszczalnymi szwami jeszcze się meczę z bólem - a już 3 tygodnie ponad minęło, istnieje ryzyko że będę musiała być na nowo nacięta i zszyta:( rozstrzygnie sie za 2 tygodnie, 2 noce miałam ostatnio takie że szok zwijałam się z bólu... chwalę się jeszcze moim słonkiem i postaram się częsciej zaglądać i być na bieżąco z Wami e - ciotki:) Oj Nikula, miejmy nadzieję, że wszystko ładnie się zagoi i że nie trzeba będzie "poprawiać"
-
Dzisiaj 5 dzień
-
ferinkaqlczakja już mam dość, znowu wywaliło mi korki, przy WYŁĄCZANIU światła, nie wiem co jest grane. Zmienialiśmy włącznik, ale wyglada na to że to jednak nie to. Jutro wzywam elektryka, bo juz mi psycha zacznie siadać. nie denerwuj się kochana :) SPokojnieeee :) elektryk wam pomoże, ja miałam też problemy, wiecznie mi gniazdka iskrzyły mimo iż zmieniliśmy, to jakieś fazy trzeba ustawić czy jakoś tak nie wiem. Wiem że elektryk to zrobił i wszystko gra teraz. Już nie wspomne jak kontakt teściu odkręci i jak go walnelooooo ło ho ho miał szczęście. Wiesz Ferinka, ja to się wkurzam i denerwuje, bo to wszystko teraz się dzieje, jak w ciąży jestem, to się martwię czy z dzidzią wszystko ok. A że panikara jestem (jak sama zauważyłaś ) to się od razu denerwuje. U mnie skurcze są rano, ale to w zasadzie nie skurcze tylko te miesiączkowe jeżdżenie w podbrzuszu. Ja to sobie tłumaczę, że w nocy mnie złapią i się obudzę i od razu trzeba będzie jechać
-
ja już mam dość, znowu wywaliło mi korki, przy WYŁĄCZANIU światła, nie wiem co jest grane. Zmienialiśmy włącznik, ale wyglada na to że to jednak nie to. Jutro wzywam elektryka, bo juz mi psycha zacznie siadać.
-
To ja spadam. Jadę do marketu, połazić między regałami. Myślicie żeby zabrać torbę...........
-
ferinkampearlkasia001czesc wszystkim, u mnie dzis jak na zlosc upal, nawet na balkon po pranie sciagnac nie wychodze bo jest okropnie :( znowu dzis polecialo mi cos dolem na majtki bezbarwnego i bez zapachu.. szkoda ze to nie wody ... w nocy bolal brzuch troche na dole ale mysle ze to pecherz raczej byl..U nas też upał od rana, więc siedze w domku i wiatrak wieje:) Ja miałam tak wczoraj, a dzisiaj spokój, anie skurczów anie upławów. Tosia27nie napisalam bo nie wiem niestety:( bo mnie nie badają na ktg... a u lekarza byłam 5-ego... może jutro sie coś dowiem U nas też nie badaja przy ktg, jak wszystko ok, to do domu:) a u Mnie po każdym KTG muszelka do kontroli. I czasem Mnieee to męczy, nie lubie jak każdy inny lekarz mi tam zagląda, normalnie gorzej niż panny lekkich obyczajów, ale im to za zaglądanie tam jeszcze płacą hihihih wiem, jak mus to mus ;) hehe, no ja tak samo sie ostatnio wkurzyłam jak mnie koles na fotel zaprosil i mu podziekowałam, poprosil drugi raz a że nie drgnęłam to odpuścił, siła mnie ciągnąć przecież nie może.
-
Tosia27qlczak Tosia i jakie tętno? U mnie też 10dni po terminie, ale ja chyba pójdę gdzieś jutro na USG bo miałam w 33tyg i potem już nie. I nie wiem jaki bąbelek duży, bo jak wielki to co mam czekać...tętno Małej wachało się między 120 a 160:) ja też miałam usg w 32 tygodniu i jestem ciekawa nawet chociażby dlatego że spakowałam ciuszki tylko w rozmiarze 56... ale szkoda mi kasy tym bardziej że jeszcze czekają mnie wydatki ja wiem, że nie trzeba, tylko tak myślę, że skoro juz po terminie to gdyby się okazało, że dzidzia duża, i sama nie dam rady urodzić to po co mam czekać na akcję porodową? o to tylko mi chodzi. i własnie dlatego piszę o ewentualnym usg.
-
mpearl Ferinka, Qlczak i Tosia!! Do roboty!!! staram się staram, może zaraz do marketu pojadę Tosia27a ja już po ktg... dzisiaj wyjątkowo szybko mi poszło bo w godzinę zdążyłam pojechać, zrobić badanie i wrócić:) Dzisiaj wyjątkowo Maja dużo się ruszała wiec zapis trwał ok 20 min. Tylko co z tego jak nic poza tym sie nie dzieje. Spytałam lekarza i dopiero 10 dnia kładą do szpitala. A tak sie nastawiłam na wczoraj... nawet mąż naszykował ciuchy do szpitala a ja naszykowałam torebkę z dokumentami. Tosia i jakie tętno? U mnie też 10dni po terminie, ale ja chyba pójdę gdzieś jutro na USG bo miałam w 33tyg i potem już nie. I nie wiem jaki bąbelek duży, bo jak wielki to co mam czekać... Ferinko zdrówka, cierpliwości, miłości, radości i szybkiego rozwarcia i żebyś do czwartku czekać nie musiała
-
AgathaMiałąm was zapytać, czy macie w domu mleko zastępcze na wypadek gdyby karmienie piersia nie wyszło? Bo ja nie i teraz się zastanawiam czy nie byłoby bezpieczniej się w jakieś zabepieczyć? Bo ja bardzo chce karmić, ale różnie bywa. ja nie mam, a z cycochów jeszcze nic nie wycieka, mam nadzieję że chluśnie po porodzie ferinkaLekarz który Mnie badał powiedział że jak do środy nie będzie skróconej szyjki to muszę przygotować się na cesarkę. W moim wypadku nie będą czekać do 2 tyg. po terminie. Czekali by gdyby jakieś postępy były. Cieszę się że Mnie uświadomił. Był szczery i nie obwijał w bawełnę.Z drugiej strony nie wiem co robić?? PRzecież ja przez ostatnie dni wstawałam prawie na głowie... Ferinka, ja lekarzem nie jestem, ale niestety znam ich podejście i to że czasami powiedzą o jedno zdanie za dużo. Zrozumiałam, że nie jest ot Twój lekarz prowadzący, także taki przypadkowy nie jest w stanie określić coo moe yć, bo nie wie jaką miałaś szyjkę przez całą ciążę. Dziewczyny jadą po odejściu wód płodowych do szpitala i nie mają rozwarcia, albo mają po 5cm rozwarcie i chodzą tygodniami, NIE MA REGUŁY, każda ciąża jest inna i każda akcja porodowa zaczyna się inaczej. Nie stresuj się tylko spokojnie przeczekaj do następnego KTG
-
ferinkaTosia27ferinka Tosiuuuu... ;( ty pewnie urodzisz na dniach.. ja się tylko załamałam po dzisiejszym KTG i badaniach... pół dnia prze ryczałam... i nawet teraz rycze ...:czemu? co się stało Ferinko?????????????????? Na KTG wyszłom dużo skurczy... niby ok. Ale co z tego jak lekarz dał m i do zrozumienia że nic u Mnie nie postępuje w sprawie skrócenia szyjki nadal zamknięta i zero rozwarcia. W poniedziałek mam znów przyjechać. Jeśli znów nic to w środę lub w czwartek zostanę już na oddziele. Jestem naprawdę zdołowana...:( o rany już sie przestraszyłam, że coś złego się dzieje. FERINKA u nas to nie ma znaczenia w ciągu kilku godzin może się zrobić rozwarcie i zacząć poród. Lekarz nie jest w stanie określić czy urodzisz dziś jutro czy za dwa tygodnie. ŻADEN Ci tego nie powie, dlatego wogóle sie tym nie przejmuj
-
Alisss ja myślę, że nawet jakby język wystawił to nikt Ci nic nie powie :) cieszę się, że lepiej, oby tak zostało