Skocz do zawartości
Forum

Larissa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Larissa

  1. Iwona29
    Larisa to super kurcze pozazdrościć. Malutka zdrowa z tobą ok teraz tylko cieszyć się maleństwem dużo zdrówka i wracaj szybko do sil. A możesz nam powiedzieć dlaczego CC tak szybko? Napisz proszę po jakim czasie cię pionizowali

    Odchodziły mi wody w domu, pojechałam do szpitala to było jakoś o 17:40 a o 19:30 zrobili cc. Dostałam najpierw znieczulenie w kręgosłup ale coś nie zadziałało bo wszystko czułam, wtedy podali mi coś do wdychania przez te rurki do nosa i odjechałam a obudziłam się po wszystkim jak wywozili mnie na sale pooperacyjną. Pionizacje miałam o 5 rano.

  2. Cobra no mała jest już nisko to prawda ale jakoś mój gin wczoraj zbadał przepływy chociaż też miał trochę problem ale jakoś się udało i mówił, że jest ok a ona jakaś dziwna jest... Strasznie niesypatyczna i tylko mnie zaniepokoiła takim gadaniem...

  3. Gratulacje dla pierwszej mamusi :)
    Dzięki za słowa otuchy :)
    Teraz mi robiła inna lekarka usg znowu (ta przez którą ostatnio krwawiłam ) i coś nie mogła przepływów w główce sprawdzić bo mała tak jakoś ułożona jest, że ciężko zbadać i cały czas o tą wagę małej pytają ile wychodziło na usg wczoraj... Pytam się jej czy wszystko ok to mi powiedziała, że jak się dziecko urodzi to bedzie można powiedzieć ale ona nic niepokojącego póki co nie widzi i później jeszcze 1 usg mam mieć... Zestresowała mnie tylko :(

  4. Ja się witam ze szpitalnego łóżka dzisiaj. Cały czas miałam lekkie krwawienie po ściągnięciu tego pessara, jakiś skrzep 2 razy i jakby kawałek czopa więc pojechaliśmy z mężem do szpitala to sprawdzić. Ktg wyszło ok, jakieś małe skurczyki się pisały czasami, usg ok waga małej ok 2350g im wyszła, przepływy ok ale zostawili mnie na obserwacje i zobaczymy co dalej. Pewnie na obchodzie się coś więcej dowiem, może jeszcze dzisiaj albo jutro rano. Jeszcze chyba 1 usg mnie dzisiaj czeka później bo to pierwsze robił jakiś młody co robi dopiero specjalizację i mówił, że pewnie będą mi jeszcze chcieli raz usg zrobić popołudniu albo wieczorem.

  5. My już po wizycie. Pessar ściągnięty, nie chciał wyjść i krew się polała, jest małe rozwarcie ale ogólnie wszystko ok. Mała ma 2260g czyli nadal kruszynka ale przepływy ok, wody ok więc się tak nie martwię już ;) zdjęcia ładnego nie mam bo się wierciła, odginała główkę i nie chciała za chiny ludowe buźki pokazać i tylko zdjecie kości udowej mam :P Dostałam skierowanie na cc, jutro jadę się dowiedzieć co i jak i wymaz na gbs zanieść do labu. Mam nadzieję, że w ciagu 2 tyg mi zrobią to cc i będzie z głowy :P chociaż po tym zdjęciu korka boję się że zacznie się w nocy dziś albo jutro a mój akurat w pracy na nocki :P chyba z nogami na lampie od dzisiaj będę leżeć haha

  6. Hej, witam się w rozpoczętym 37 tc :) tak się cieszę, że tym razem się udało donosić ciążę i nadal jesteśmy w dwupaku :) w poniedziałek wizyta, zobaczymy ile kruszynka waży i może ściągniemy pessar jak będzie miała te 2,5kg :)
    Co do ruchów to ja też czuję już bardziej takie rozpychanie, rozciąganie niż kopniaki jak wcześniej. Już mają mniej miejsca to i ruchy się zmieniają. No i są mniej przyjemne niż wcześniej, albo żebra okopuje albo pęcherz uciska :/ sikam chyba z 20 razy na dobę w tym ze 4 razy w nocy co 2h... A do tego ciężko mi się ułożyć bo w żadnej pozycji mi nie wygodnie ostatnio. Niby najlepiej na lewym boku ale ile można? Kręcę się z boku na bok a jak już mnie biodra bolą to na plecach śpię z głową wyżej bo nie daję rady inaczej. Najchętniej już bym chciała być po wszystkim i z malutką po tej stronie brzucha :P
    Apropo brzucha to wrzucam fotkę mojego bębenka :D
    A niżej kącik mojej księżniczki Zosi <3<br /> Już wszystko gotowe, torba spakowana i czekamy na córcie :)

    monthly_2019_07/sierpnioweczki-2019_76489.jpg

    monthly_2019_07/sierpnioweczki-2019_76490.jpg

  7. MaZos

    Larissa co za babsko w tym szpitalu! Ja pierdzielę!!! Ja bym się chyba tam darła na fotelu, że mnie boli i żeby przestała. Ja już dawno przestałam się stresować bo to oni są dla nas a nie my dla nich więc niech trochę bardziej uważają!
    No masakra - zdenerwowało mnie babsko szpitalne na odległość!

    A najgorsze, że nic się z tym nie zrobi bo brakuje personelu i jaka kolwiek skarga nic nie pomoże a może jeszcze zaszkodzić nam bo się mogą potem wyżywać :/ więc wolałam się nie odzywać za bardzo. Zresztą byłam tak wystraszona, że jedynie płakałam z tego wszystkiego.
  8. zakochana jak mnie ostatnio w szpitalu lekarka zbadała to aż mi krew po nogach pociekła tak te paluchy w cianęła mocno. Mówię do niej, że coś leci a ona, że nie możliwe... Mówię znowu, że czuję jak coś leci, wody albo coś, to wyjęła paluchy i mówi o faktycznie krew... No myślałam, że zawału dostanę. I jeszcze się upierała, że ona przecież lekko tylko wsadziła palce, jak to możliwe, wielce zdziwiona... Po południu znowu mnie badała i znowu coś poleciało, tym razem coś jak woda i trochę ciemniejszej krwi to szybko leciała po test na wody płodowe a ja już miałam chyba stan przedzawałowy przez tą babe. Na szczęście to nie były wody. Mam pessar i to od niego zwiększona wydzielina poleciała. U mojego gina ani razu się tak nie zdarzyło, zawsze delikatnie bada. Aż mam strach iść do szpitala jak coś mnie nie pokoi bo jeszcze mi kuźwa pęcherz płodowy przebiją.

  9. Hej
    Podczytuję was cały czas, odzywałam się trochę na początku a później jakoś nie mogłam się zebrać do napisania posta, jestem też na innym forum i na grupie na fb więc ciężko było wszędzie się regularnie odzywać.
    Będę miała córeczkę, pod koniec lipca najprawdopodobniej cc więc w ok 38/39 tc i już się nie mogę doczekać.
    W domu mam już synka 6 lat, urodził się jako wcześniak w 29 tc więc strasznie bałam się powtórki w tej ciąży ale na szczęście udało się przetrwać ten gorszy czas, raz trafiłam ze skurczami w 29tc ale udało się wyciszyć, dostałam sterydy na płucka i jakoś się trzymamy w dwupaku, teraz już jestem spokojniejsza na tym etapie. Jedynie martwi mnie, że mała ostatnio mało przybrała w 33tc miała ok 1800g ale lekarz mówił, że mimo wszystko mieści się w normie i poprostu będzie drobna bo ja też z tych drobnych

  10. lutka
    co poczułaś dokładnie?
    u mnie to takie puknięcie było. Wczoraj wieczorem też, ale kilka dni przerwy miałam. Jak już się raz poczuje to się później kobieta co chwilę wsłuchuje i zaczyna denerwować hehe

    Hmm.. ciężko to opisać :D no takie dziwne uczucie jakby motylki w brzuchu i trochę zabulgotało :D Pierwszy raz takie coś miałam :) Wcześniej jakieś tam bomblowanie czułam ale możliwe, że to były wtedy jelita ;p

    fajny brzusio :) ja mam troszkę mniejszy :)

  11. Witam.

    Alicja22, ja najpierw bym chciała dziewczynkę :)

    Jutro wreszcie wizyta, już się nie mogę doczekać :D
    Coś mało ostatnio się odzywacie dziewczyny ;P
    Na mnz posty co kilka minut a tu na parentingu co kilka godzin ;P chyba 90% użytkowniczek już jest na mnz ;P

    Wczoraj wydawało mi się, że poczułam dzidzię :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...