ewunia107

cześć dziewczynki:) nie zaglądałam całe wieki, chciałam nadrobić, poczytać co u Was ale za nic nie mogę się odnaleźć;( My rośniemy, usg genetyczne mieliśmy w sobotę łaskawie wszystko podobno w porządku (załączam zdjęcie mojego bąbla pięknie patrzącego). Mam nadzieję, że znajdę więcej czasu by Was nie zaniedbywać jak ostatnio. Jeżeli mogę prosić też o umieszczenie mojego suwaczka na liście październikowych mamusiek:)

maadzi_aJa tez uzywam oliwki, codziennie ;)Wszystkie kolezanki ktore rodzily mowily ze nie warto kupowac drogich kremow typu mustella itp. Bo i tak mialy roztepy. Zwykla oliwka jest podobno najlepsza ;) tylko codziennie wmasowywana. A na wykladach z ginekologii polozna mowila mi ze jedyne rozwiazanie zeby nie miec roztepow to rozciaganie skory ns brzuchu. Takie wykrecanie jej palcami, od poczatku ciazy. Ale ja raz sprobowalam i to bolalo wiec przestalam ;D faktycznie oliwka w moim przypadku bambino zdziałała cuda i nie miałam nawet jednego rozstępu na brzuchu, za to udom darowałam smarowanie i niestety po porodzie odkryłam że są:( wcześniej brzuch mi je przysłaniał stosowałam też masło shea tylko jest potwornie tłuste jednak wymaga dzięki temu dłuższego masażu by się wchłonąć. ale polecam. w kremy nie planuję inwestować choć coś dziwnie działa na mnie reklama bio oil czy coś takiego co ostatnio często pokazują. zna któraś z Was to cudeńko?

destefaniDzień dobry Madziu;)Pogoda piękna.. słoneczko i śnieg i naprawdę jakoś tak optymistycznie dzisiaj;) W nocy bardzo uciążliwe są hałasy kotów na dworze... no ale w marcu koty...w kwietniu psy a w maju My;) Jak dziś samopoczucie? Ja właśnie dzisiaj robię na obiad zupkę ogórkową i placki ziemniaczane ;)mniamiii u mnie placki królowały wczoraj, dziś nie mogłam oprzeć się naleśnikom z dżemem wiśniowym:) ale narobiłaś mi ochoty na zupę ogórkową więc chyba też sobie nie odmówię;)

KleopatraEwunia ja też dużo jem i dużo jadłam w pierwszej ciąży ale też bardzo dużo przytyłam, jakieś 20 kg spokojnie. Co prawda 6 tyg po porodzie już nic z tego nie zostało ale wyglądałam w ciąży tragicznie ;p ja też z Wojtkiem przytyłam prawie 20, ale miałam ogromny brzuch, na koniec miałam dietę bezsolną więc już przed porodem zaczęłam zrzucać, ale ostatecznie nie doszłam do wagi sprzed ciąży - jakieś 4 kg zostały. Jestem szczupła i wiem że się ciało zmieni jeszcze baaaardzo mocno, ale przerażona jestem ta pochłanianą ilością pożywienia aż czuje, że układ trawienny nie może sobie poradzić z takim nakładem;)

Błagam, napiszcie, że jecie tak dużo jak ja. Bo mi się buzia nie zamyka, jem ciągle, w każdej ilości i wszystko co nadaje się do spożycia.Od niczego mnie nie odrzuca. Początkowo na nic nie miałam ochoty, a teraz nadrabiam stracony czas chyba;) W takim tempie to z 40 kg przytyję. Nie wchodzę nawet na wagę...

sprawdzam czy podołałam trudnemu zadaniu dodania suwaczków

artamEwunia i nawet mieszkamy niedaleko siebie Dodaj sobie suwaczek Destefani ja też mam okropne koszmary tylko pytanie jak go dodać:)? aż wstyd, ale przerosło mnie to;)

to i ja dołączam do "Staruszek z dorobkiem" -:P

artamJa też już po wizycie, termin na 23 października z om, ale na usg dzidzia mniejsza (późna owulacja) i termin na 2 listopad. Serducho jak dzwon. My robimy tylko dodatkowo jedno usg 3d-4d ale to dlatego ze mój gin ma stary sprzęt. ja też mam termin na 23 października:) to termin wg usg bo z powodu późniejszej owulacji nie ma co brać pod uwagę miesiączki i też jestem "staruszka z dorobkiem" - ponieważ rzadko się udzielam postanowiłam się troszkę zaprezentować;)

dziękuję:) i jest mi baaardzo miło dołączyć do zacnego grona październikowych mamusiek:)

to dołączam i ja podobno 5t6d - 2,8 mm :) i bijące serducho:)