-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez niunia.pll
-
MarteczkaJCześć, dawno mnie nie było, bo w końcu po trochu zabieram się za porządkowanie graciarni, która ma być pokoikiem dla dziecka Poczytałam Wasze wypociny i jestem w miarę na bieżąco... Brzuszek mi rośnie, co tydzień przybywa mi 2 cm w pasie - specjalnie mierzę regularnie. Z wagą jestem +3kg. Piersi mi nie ciekną jeszcze, ja w ogóle nie czuję żeby były jakieś bolesne albo tkliwe, ale K jest przekonany, że może nie tyle urosły, co zrobiły się pełniejsze. Staniki noszę cały czas te same co przed ciążą i nic mi nie przeszkadza. Czuję już wyraźne ruchy maluszka! Szczególnie jak siedzę pochylona lekko, np. przy kompie albo coś piszę, wtedy brzuch mam lekko ściśnięty i czuję łaskotanie. A wczoraj wieczorem to dostałam porządnego kopa! Mąż też już poczuł malucha, mówi że przerażające - jak jakiś obcy w brzuchu Grzybicę już zaliczyłam - brałam dopochwowo Nystatynę i przeszło. Ale za to wczoraj mnie męczyła paskudna kolka. Kłuło w lewym boku, wyczytałam, że tak się objawia kolka jelitowa i jest powszechna w ciąży. Ale w sumie nie jadłam raczej niczego ciężkostrawnego, więc nie wiem skąd się wzięła... Męczyło mnie prawie cały dzień, ale po nocy przeszło na szczęście. Miałyście coś takiego? Wydaje mi się, że w razie czego można łyknąć Nospę na rozkurcz? Co W tam jeszcze pisałyście? Nie wiem jeszcze kto mi w brzuchu siedzi, USG mam tu przed Wielkanocą. Mam nadzieję, że to będzie chłopak, więc proszę mi tu nie zapeszać, że pora na dziewczynki! A sio! Aaa tak w ogóle to przeszło mi już zmęczenie i nic-nie-chcenie. Wstaję rano nawet wcześniej niż zazwyczaj i kładę się tak jak przed ciążą, nawet nie śpię w ciągu dnia. Ale za to szybko się męczę i dostaję zadyszki. Coś za coś :) Mam na oknem piękną zimę, mogłaby już sobie iść w piz.... Tak mi się marzy wiosenne słoneczko achh!!! Zauważyłaś, że jesteśmy tyle samo w ciąży? kiedyś już to widziałam, ale nie wiem czy w końcu napisałam to czy nie.
-
Nooo pogoda dziś super. Co prawda u mnie bez śniegu, ale za to z silnym i mroźnym wiatrem. byłam na małych zakupach i szybciutko do domu bo strasznie zimno. Mój mały jakiś niewyraźny. Chyba coś go atakuje;( dwa i pół miesiąca był spokój i się odezwało dziadostwo ehhhh Skończyła mi sie echinacea, byłam w aptece ale nie ma, a ostatnio dzieki niej obyło się bez antybiotyku i innych specyfików. Muszę gdzieś dalej się udać do apteki. Auta brak, a tu taka pogoda.........
-
ja też chcę loda! ale mi narobiłaś smaku!
-
Jeżeli wierzyć, że córki zabierają urodę mamie w ciazy to na pewno będę mieć dziewczynkę! takich dziwnych plam, wyprysków, popękanych krwinek itp. nie miałam wcześniej. Coraz bardziej nie podobam się sobie w ciaży ehh
-
Nelson zgadzam się z tym co napisałaś o porządnych kopniakach. Ja w pierwszej ciąży nie pamietam w którym dokładnie miesiącu kopniaki syna czułam aż zanadto. Sprawiały mi niejednokrotnie ból i to nie jakiś delikatny! Człowiek się cieszy, że czuje swoje maleństwo, ale czasem tak jak mówie boli to jak cholera.
-
moje piersi tez ogromne, ogromianiaste. Musze poczytać w necie co mam zrobić, żeby sutki były wielkie, żebym mogła karmić. Bo synka nie karmiłam ani razu- rzadko sie zdarza, żeby kobieta po porodzie miała wklęsłe sutki- wklęsłe! ściągaczką do pokarmu próbowałam je wyciągać ale nie pomagało. Po kilku dniach przyszła położna i powiedziała żeby dać sobie spokój. A ja tak chciałam karmić, tak mi się to podoba. Teraz w tej ciąży widzę że może być podobnie. Wcale tych sutków nie mam powiększonych. Z koleżanką wczoraj rozmawiałam i mówiła, że miała podobną sytuację i właśnie jej położna powiedziała, że to trzeba wcześniej wyciągać te sutki, ale nie wie ile wcześniej. Musze więc poczytać. A może któraś z was miała taki problem?
-
Hej kobietki siedzę sobie z rączką na brzucholu i czuje jak moje maleństwo kopie! teraz już jestem pewna, że to co czuję od pewnego czasu to ruchy nowego członka rodziny! idę zaraz do szkoły odebrać mojego Nikosia. Zje szybko rosołek i muszę zaprowadzić go do babci bo ja mam dziś zajęcia na uczelni. Jestem na ostatnim sem- muszę dotrwać do końca. Pod koniec czerwca obrona pracy i koniec. Pozdrawiam
-
daga kolejne badanie 21 marca. Będe w końcówce 19 tygodnia. Starsze pokolenie patrząc na mnie mówi, że będzie córa. Podobno zmieniona jestem na twarzy no i brzuch jakiś taki rozlały i nisko. Z Nikosiem jak byłam w ciąży miałam taki brzuch jakbym piłkę połknęła, a teraz to jak arbuza. No zobaczymy...
-
Cześc dziewczynki witam po remoncie. Tak tak robiłam sobie remoncik;) odświeżyłam pokój, wywaliłam stare meble, kupiłam komody w ikei. Mąż zadowolony z przemeblowania, syn również, rodzina też. No i oczywiście ja również. Jakoś wiecej miejsca sie zrobiło. No i przyjemniej. Ja wizyte u gin miałam 29 lutego. Płci nie poznałam. Powiedział, że powie mi jak tylko zobaczy. Wspomniał też, że płeć mówi się kobiecie w 28 tyg. Bzdura! Ani ja ani maż i synek nie możemy się doczekać, żeby poznać płeć nowego członka rodziny. Mamy Nikosia i wiadomo chcielibyśmy córeczkę. No, ale jak urodzi się Ignaś (bo takie imię wybraliśmy dla chłopca) to też będzie super. Śmieje się tylko do mojej mamy, że jeśli będzie córka to będzie bezimienna bo nie możemy sie zdecydować.Chodzi nam teraz po głowie imie Pola, Kornelia i mnie (tylko) podoba się Maria.
-
ja we wtorek jade na badanie krwi, moczu i glukozy. Co do humorków to u mnie na porządku dziennym, czasem jak pomyśle o co mam pretensje i dlaczego kłócę się z mężem to samej sobie się dziwię - jak można! hehe Kobietki ile ja słodkiego pochłaniam, jejku masakryczne ilości! aż sie boje stanąć na wadze, no i boję się co bedzie jak tak bedę je jadła bez opamiętania! masakra jakaś
-
Cześć weglowa myślałam sobie o tobie, co tam u ciebie i czy sytuacja się unormowała. Dobrze, że się odezwałaś. Liczę, że będziesz robić to częściej, bo bardzo lubię czytać twoje wpisy. Powiedz jak tam twoja dzidzia w brzuszku. Jak sie czujesz? kiedy masz usg, kiedy możesz poznać płeć itp. itp. Pozdrawiam Cię
-
MAmba nie będe pisać słów pocieszenia bo one ci nie pomogą. mogę jedynie ci współczuć. Nie wiem czym spowodowana depresja u Twojego męza, ale u mnie w domu wszystko wiązało się z brakiem zatrudnienia. "Dolegliwości" kłotnie, spory, załamania, rozmyślania itp odeszły wraz ze znalezieniem pracy. Może u was też tak będzie jeżeli zniwelujecie przyczynę, o ile jest jakas bezpośrednia...
-
Jakie ładne brzuszki!!!! w pierwszej ciązy synek ruszał się bardzo, czasem aż sprawiało to ból
-
Zapomniałam Wam pisać kupiłam witaminki Centrum materna. Przestałam je brać bo zauważyłam, że to właśnie po nich wymiotuję i mnie mdli. Trudno. Widocznie dzidziusiowi nie potrzeba nic wiecej.
-
hej laseczki witam po przerwie. Miałam gości- dzieciaczki siostry na feriach: 9 i 6 lat. Mieszkamy w kawalerce i trójka dzieciaków dała mi nieźle popalić. Ale fajnie było.. na pewno wesoło Wciąż czekam na decyzje odnośnie mojej podyplomówki. Czułam juz dzidziusia. Płci nie znam. Na ostatniej wizycie dostałam skierowanie na mocz, morfologie, cukier. Kolejna wizyta w przyszły czwartek. Może mi powie płeć... cała rodzina czeka na tą ważną informację
-
Jak mijają walentynki?
-
a ja nie najlepiej sie czuje. Mdli mnie strasznie. Zjadłam z rana sałatke z makreli i sie przyczepiła do mnie;( nie wymiotowałam ale chyba musze sobie pomóc.... Wciąż czekam na decyzje z PUP odnośnie sfinansowania moich kolejnych studiów podyplomowych. Czyli jeszcze mam czas na zastanowienie. Większośc mówi, żebym nie rezygnowała z takiej szansy, ale nikt nie studiował 2 kierunków jednocześnie w dodatku w ciąży, gdzie trzeba jeszcze na uczelnie dojechać;! cały czas myślę nad tym
-
Martyneczka z naszych suwaczków wynika, że mamy ten sam termin porodu;) równo jest za nami 14 tyg i prawie 2 dni;)
-
Hejka, impreza bardzo udana. Nogi bolą;) Usłyszałam wiele komplementów na swój temat. Jestem cała w skowronkach. Kiedyś opowiem! Teraz sobie leże w łóżeczku i patrze co tam pisałyście i co słychać na fb. Pozdrawiam Weglowa głowa do góry. Wiem, że to byle jakie pocieszenie. W moim małżeństwie też nie jest kolorowo... szkoda słów.....
-
a ja też się przywitam z ogolonymi nogami i pomalowanymi paznokciami na czerwono! Mam baskinke białą w czarne kropki. Już się nie mogę doczekać tego całego balu karnawałowego;) Start 20:00, ale na 19 muszę być gotowa bo hotel znajduje się ok 20km od mojego mieszkania. Za ok 2 godz. przyjedzie moja siostra po Nikosia a ja będę mogła na spokojnie wyprasować ubrania, ogolić męża na łyso, bo troszkę już zarósł a ja uwielbiam "łyse pały". No i powoli powoli będę się przygotowywać do imprezy. Kto jeszcze idzie dziś na impreze?
-
Mój ginekolog dał mi recepte na 2 opakowania Heviranu na opryszczkę (tabletki). Poszłam do apteki i przy okazji mówię, że chcę jeszcze witaminki dla ciężarnych. A farmaceutka do mnie?to Pani jest w ciaży? spojrzała na receptę i mówi, jejku to ginekolog zapisał? i mówi do mnie czy wiem jakie są powikłania od tych tabl. Ja juz je kiedys brałam i pamietam co pisze na ulotce. Ale mówie jej że jestem trzeci miesiac w ciazy a po raz czwarty mam opryche i lekarza martwi mój brak odpornosci. Pogadałysmy jeszcze chwilke i w końcu nie wykupiłam tych tabletek. Kupiłam tylko witaminki Centum Materna. Może troszkę poprawi sie moja odporność;(
-
Mnie piersi na początku strasznie swędziały. Teraz juz nie. Mam moze nie wiekszę ale takie nabrzmiałe. Dzis mam wiekszy brzuszek. Taki odstający. Głowa mnie juz nie boli. Zafarbowałam włosy, siostra zrobiła mi ładne paznokcie. Jutro ide na zabawę karnawałową. Może nawet zatańczę kilka razy;)
-
Witam po wizycie. Wszystko ok. Nie mam niestety zdjecia. Nie miałam głowy. Wyskoczyła mi po raz czwarty opryszczka, lekarz sie zmartwił moim brakiem odporności. Zalecił heviran w tabletkach. Ból kregosłupa od obniżonej macicy. Nie ma na to lekarstwa. Mam zacząć brać witaminy dla ciężarnych bo strasznie włosy mi wypadają. Jakie polecacie? Nie przytyłam. Waga sprzed trzech tygodni taka sama. Ale dziecko rośnie. Wystraszyłam sie bardzo bo nie było długo ruchów. Lekarz kilkukrotnie pukał mnie w brzuch i maluszek sie obudził. Co do płci to powiedział, że jeszczeeeeeeeeeee. Ogólnie sie źle czuje dziś. Wzięłam rano apap. Troszke przeszedł ból głowy. Poxniej jak wracałam od lekarza tak sie nasilił, że myslałam że nie dojadę autobusem do domu. Zagłowę się trzymałam! wziełam jeszcze kolejne dwa apapy. Już mi lepiej ale nie do końca! Ehhh...
-
A ja właśnie szykuję się na wizyte do lekarza. Mam na 13. Ciekawe co mi powie, może dowiem się płeć? chciałabym! byłam ostatnio na zakupach i powstrzymałam się od zakupu jakiegokolwiek ciuszka dla maluszka! chyba zrobie tak, że jak wyjde od lekarza (niekoniecznie dziś) i dowiem się jaka płeć to wtedy kupię coś rózowe albo błękitne i w ten sposób poinformuję męża i rodzine, kto przyjdzie na świat;) Muszę Wam powiedzieć, że czekam na decyzje z Urzędu odnośnie sfinansowania studiów podyplomowych. Jeśli się uda, to będę przez kolejny semestr studiować na dwóch kierunkach! teraz w czerwcu kończe jedną podyplomówkę a tą którą bym teraz zaczęła skończyłabym za dwa lata, bo tyle trwa! ale się napaliłam jak szczerbaty na suchary! boje sie tylko, że zdobędę kolejną specjalizację i nadal bedę bez pracy! nie wiem co zrobić, mówiłam do męża że przemyślę te studia jeszcze. Mam czas do 23 czy 25 lutego bo wtedy kończy sie rekrutacja. A wy co myslicie? licencjata mam z pedagogiki resocjalizacyjnej, mgr z ped. opiekunczo-wychowawczej, teraz jestem na podyplomówce z zintegrowanej edukacji wczesnoszkolnej i wychowania przedszkolnego, a teraz zamierzam studiować logopedie. Nie chodzi mi o kolejny papier. Chcę wynieśc jak najwiecej z tych studiów. Dodam, że po nich mogę otworzyć prywatny gabinet logopedyczny.
-
Hej dziewczynki ja mam wizyte w przyszły czwartek. Płci pewnie nie poznam. Chciałabym już coś kupić maleństwu. Jak tylko zrobi sie ciepło, zacznę chodzić na spacery z synkiem i na pewno już coś kupimy.