jak filip z konopi :) no tak ostatnio mam wrażenie, że jakos często wskakuje tu i tam, moje zycie troszkę tempa nabrało :)
A więc zaczne od początku :)
Jestem z Krakowa, mam 2 łobuziaków Kuba i Marcin, których dzwigałam do 30 czerwca tego roku, w sumie to nadal czasami dzwigam, tylko teraz rece czuje ze niedługo będe miała do podłogi.. duże chłopaki, pewnie już 9 kg niedługo dobiją.
Jedzonkowo jestesmy na etapie królika gotowanego przez mamusie, ktorego lubimy i łososia kupionego przez tate, którym plujemy :)
A w ten piatek idziemy się szczepić kolejna dawka błonnica tezec krztusiec :)
Postaram sie udzielać w miarę mozliwości :)
A co do watku pracy... ja mam troszke dłuzszy urlop, wracam koncem kwietnia, ale strach się bac co to będzie. Żłobek mam dopiero od wrzesnia.. babcie daleko.. ale jakos damy radę :)
Chciałabym byc juz na etapie rymowanek dla maluchów, uwielbiam to :)