Wybrał się Karol do parku z misiem,
białym, puchatym, wesołym Krzysiem.
By poprzyglądać się pięknej przyrodzie,
ptakom, wiewiórkom, a także wodzie.
Siedzą na ławce i jedzą cukierki,
od cioci Karolka - przemiłej Esterki.
Karol papierki na ławce zostawia,
i miło z Krzysiem tak sobie rozmawia:
"Co byś powiedział na lodowisko,
misie jak Ty, to lubią wszystko?
Będziemy na łyżwach kręcić piruety,
pod okiem starszej siostry Anety".
Miś na to z miną bardzo wesołą:
"Łyżwy uwielbiam, zimową porą,
teraz chcę cieszyć się urokiem jesieni,
co liście złoci oraz czerwieni.
Karolek z ławki się szybko podnosi:
"Idziemy Krzysiu, do cioci Zosi".
"Karolku, czy o czymś nie zapomniałeś?
Co tutaj na ławce porozrzucałeś?"
Zapytał miś z poważną miną,
przecież papierki same nie zginą.
Karol je zbierał zarumieniony,
wyrzucił do kosza zawstydzony.
A miś do tego jeszcze powiada:
"Mój przyjacielu, to mała rada,
jeśli chcesz zadbać o środowisko,
musisz uważać wokół na wszystko.
Nie deptać trawników, dbać o przyrodę,
śmieci segregować, zakręcać wodę.
By na Ziemi zielono było,
a nam się długo i dobrze żyło.