Beatta żaden problem:) z wtedy narzeczonym dość szybko podjeliśmy decyzje o dzidzi:) zaczeliśmy starania, lecz miesiące mijały a mój brzuszek pusty... wybrałam się do ginekologa-endokrynologa, po seri badań okazało się że mam niedoczyność tarczycy, prawdopodobnie pcos, oraz zbyt niskie hormony i cukier... do tej listy mogłam odrazu dopisać astmę oskrzelową od dziecka i leki na duszność również zaburzały płodność... przy moim wtedy wieku 21 lat byłam załamana. Naszczęście nasz upór ,leki i doskonały lekarz sprawiły ze po dwóch latach walki jest mój "Kacperek" bo tak czuje że chłopak będzie;) ale lektura;p