Pogoda dopisywała więc wybraliśmy się całą trójką na spacer. Synek pędził podskakiwal i szalał. w pewnym momencie się wywrócił zanim do niego doszłam by pomóc mu wstac ubiegła mnie miła staruszka. Chciała pomuc synowi się podnieść ale on dlugo nie myśląc wypalił ,, fuck you'' na co staruszka zaczeła się rozczulać:,,, o matko boska jakie GRZECZNE dziecko nawet podziękować po angielsku umie, no się jeszcze nie spotkałam żeby mi fentk ju powiedział'' Dodam tylko że synek oczywiście dostał burę za niewłaściwe słownictwo jednak nie przy tej pani by nie wybijac jej z poczucia że na tym świecię są miłe i grzeczne dzieci