asiorek352
Melduję się i ja jako przyszła wrześniowa mama.Przyznam ,że podczytywałam Was ,ale nie miałam odwagi nic pisać gdyż na poczatku ciaży były same problemy i obawy. Strach i stres czy będzie wszystko ok.
Z badań wyszła mi toxoplazmoza,którą na szczęście zaraziłam się długo przed zajściem w ciążę. Gdy jeszcze czekałam na wyniki z laboratorium miałam usg i tam też niespodzianka-ciąża młodsza o 2,5 tyg niż według terminu z OM. Na szczęście jest wszystko w porządku-dzidzia rośnie Śliczne macie brzuszki Pozdrawiam Was serdecznie Hej Asiorek z tą toksoplazmozą, to faktycznie jest tak ,że można się przez warzywa zarazić i przez jedzenie surowego mięsa ponoć też, więc nie tylko od kotów.
A co do obaw, to one już nam chyba pozostaną na zawsze, jak powiedziałam ostatnio ginowi, że przed każdym usg schizuję i martwię się o to dziecko, to mi powiedział, że to nie minie, bo on ma odchowane dzieci i to samo zjawisko u niego można zauważyć.
No właśnie w czwartek mam wizytę i znowu delirium...