ankacygankahej Gabi:)) a dziękuję za pamięć, u nas okey....wróciłam do pracy, z Leną siedzi teściowa:)) także praca, dom, praca, dom i tak w kółko, ale nie żebym narzekała:) wręcz przeciwnie! życie z naszym Maleństwem jest cudowne! Lenka straszny wiercioch, przewraca się namiętnie na brzuszek i z powrotem, piszczy, krzyczy, śmieje się głośno, ślicznie dźwiga główkę jak leży na pleckach a jak jest na brzuszku to podnosi pupę do góry i probuje odepchnąć się nóżkami:) oczywiście w pionie świat jest o wiele ciekawszy więc bardzo głośno potrafi się dopomnieć, że chce na rączki:)) gaworzy, ma-mma. ba-ba, me-me i itp. Sama radość i słodycz:) u nas narazie bezząbkowo, co narazie mnie cieszy bo rano i po pracy oraz w nocy karmię Ją cycusiem i chce robić to jak najdłużej;)) a ztych smutnych wieści to 3 tygodnie temu byłyśmy na antybiotyku, zapalenie oskrzeli się przyplątało, ale najważniejsze, że jest już okey, bo jak wspomnę o tych 2-óch tygodniach to aż mi się gorąco robi....
a co u Ciebie?? nie ogarniam fejsa więc nawet nie wiem co u Was ! Pisz ! Ucałuj Kacperka od cioci i koleżanki Lenki;)) dziekujemy slicznie... na poczatek to super ze chorubsko sobie poszlo..my ostatnio 2 razy zlapalismy te wirusy i lezelismy w lozku,,
na szczescie Kacperek dzielnie znosi goraczki i jest bardziej spiacy niz marudny...
co u nas?
z nowosci to to ze kacperek ladnie juz siedzi i strasznie nie lubi lezec.. probuje raczkowac i smiesznie mu to wychodzi.. najpierw pupa w gore.. potem na raczkach sie podnosi.. proba ruszenia do przodu i bach na pyszczek..:)
jest coraz lepiej..ja do pracy narazie nie wracam.. podpisalam wychowawczy do konca sierpnia a potem zobaczymy co dalej..
z Sandra nie moglam nacieszyc sie macierzynstwem wiec teraz korzystam:) rowniez przesylamy buziaczki dla Lenki :)