tusia13
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Kraków
Osiągnięcia tusia13
0
Reputacja
-
Wątek przedszkolaki 2011 jest o tegorocznych przedszkolakach, założylam go specjalnie z uwagi na moja 3 letnią córcię, która poszła 2 tyg. temu do przedszkola. Tak wiec jest to dublowanie wątków.
-
Szani84, a to szkoda że Kamisowi się przeziębienie przytrafiło, a tak z drugiej strony to też dobrze wiedzieć, że to nie tylko moja Karola już po dwóch dniach pociąga noskiem, chociaż może już wszystko jest ok. Ja również zastanawiam się nad każdym telefonem, ale nie pod kontem płaczu Karoli, tylko czy przypadkiem nie jest chora. Bo nie ukrywam będzie ciężko jak zachoruje, babcie daleko i pracują, ja z mężem w pracy, niani już brak. Byle trzymała się jak najdłużej.
-
Oj to widzę, że u wszystkich jakieś zdrowotne problemy. U nas kataru jakiegoś wielkiego nie ma nie wiem czy tak długo się wykluwa czy Karola dzielnie walczy. Noc była spokojna, temperatury nie ma, wiec wczoraj wieczorem i dzisiaj rano zapodałam jej maść oczną z antybiotykiem do nosa (dostałam kiedyś od laryngologa i świetnie się sprawdza) i mam nadzieję że wszystko przejdzie. Karola jak zwykle zadowolona że do przedszkola idzie, tylko nic wczoraj nie zjadła. Mam nadzieję że częściowo przez ten upał a częściowo przez ten wykluwający się katar. Bo już dzisiaj zauważyłam że jej getry lecą wiec muszę malucha podtuczyć. Szani84 świetnie że Kamis też tak chętnie chodzi i się mu podoba. Szkoda że coś mu się przyplątało bo zawsze to przerwa w przedszkolu. Ale myślę sobie, że to pewnie jakiś spadek odporności, tyle dzieci, inne warunki przez cały rok. Może się zahartują te nasze pociechy. slonce246 oby to tylko stres, a nie jakieś choróbsko. Widzę, że Maja ma tylko trudne początki, ale jak już wejdzie to jest ok. Trzymam kciuki, żeby Maja była zdrowa i dzisiaj chętniej poszła do przedszkola. Arisa no mam nadzieję, że Pati jednak dzisiaj dała się przekonać do przedszkola. Trzymam mocno kciuki, daj znać jak poszło.
-
To ja się dzisiaj melduję. Karola całą noc coś marudziła i dzisiaj rano jak wstała to miałam wrażenie że ma katar, ale nic się z nosa nie lało, a ona na dźwięk słowa że może zadzwonię po nianię w bek że ona chce do przedszkola. No więc Sebek ją odwiózł a teraz czekam czy będą dzwonić żeby ją zabrać, może mi sie tylko zdawało, bo już jestem przeczulona na jej punkcie. Jako że mój małżonek był pierwszy raz to karola go oprowadziła, gdzie jest szatnia, gdzie sala i poszła się bawić. A jak dzisiaj u was kochane, mam nadzieję że wszystko ok. Czekam na relacje.
-
Witajcie w ten piękny słoneczny dzionek. Dziewczyny wielkie gratulacje dla dzieciaczków za pozytywne zakończenie tygodnia i że tan drugi dzień był łatwiejszy niż pierwszy. Ja w piątek jak przyszłam po karole to usłyszałam ale ja nie chce iść, jeszcze sie chcę pobawić. Jak mi sie już udalo ja wyciągnąć to mówi do mnie ale ja sie nie cieszę że jest piątek bo jutro tutaj nie przyjdziemy. Tak wiec myślę że jest ok. Pani mi powiedziała że w ciągu dnia zapytałą raz czy mama przyjdzie i tylko tyle. A od jutra znowu kieracik, byle do piątku.
-
U karolinki 13 dzieciaczków.
-
slonce no to widzę że ty już zamknełaś tydzień przedszkola jako pierwsza. Najważniejsze że chce iśc w poniedziałek. Gratulacje. Arisa brawa dla dzielnej Pati oby dalej tak chętnie chodziła do przedszkola jak teraz. Szani84 a to biedny kamis też sie zestresował, ale super że nie było rano problemu. No ja sprawdzę jak tam Karol dopiero o 16 jak dotrę do przedszkola po pracy, ale mam nadzieję że było ok i że coś zjadła. Dzisiaj był obiad który powinien jej smakować wiec trzymam za to kciuki.
-
marlesia kurcze to faktycznie ciężko przeżywa początek przedszkola, ale pewnie prędzej czy później się zaaklimatyzuje. Głowa do góry, jeszcze przyjdzie ten dzień kiedy wam powie, no dobra to możecie już sobie iść sam się przebiorę i wejdę do sali. Trzymam za was kciuki. Marlenisia a ty się nie martw, teraz nie można odpóścić bo inaczj Miłosz wyczuje że mam jest miękka i można na niej wszystko wymusisz. Uszy do góry, pomyśl jak będziesz płakała jak przyjdzie kiedyś z dziewczyną i powie że się pobierają, a ty już nie będziesz jedyną kobietą w jego życiu. Buźka. aniag fajnie że dzisiaj poszła dzielnie, maskotka pewnie pomoże, zawsze to coś domowego. A pomyślcie, że jutro sobota i nikt nigdzie nie musi iść i nie trzeba iść do pracy
-
Przedszkole dzień II. Karola wczoraj padła jak kłoda ledwo na oczy patrzyła wieczorem i całą noc przespała w jednej pozycji. Rano jak ją chciałam obudzić to się spotkałam z mocnym protestem, ale jak powiedziałam że idziemy do przedszkola to była w gotowości. Mimo że poźniej wyjechalam z domu znowu byłam za wcześnie. Karola jako otwierajaca przedszkole ona i dwie panie, ale jej to odpowiadalo. Pomachała, dala buzi i poszla z Panią. Cały czas się zastanawiam kiedy przyjdzie kryzys, bo że przyjdzie to jest pewne. Mam tylko nadzieję że będzie krótki. marlesia nie zalamuj się, Miłosz wcześniej zaliczy kryzys i bedziesz miała to z głowy. Pozdrawiam
-
No u nas też na razie bez wiekszego problemu. Jak przyszłam o 16 to Karola siedziała na dywanie i ukladała klocki. Pani powiedziała, że jakieś 10 min wcześniej zaczeła sie dopytywać kiedy mama przyjdzie wiec się akurat wstrzeliłam z przyjściem. słońce myślę że Maja szybko się przyzwyczai poaz tym sądzę że to ten zbiorowy płacz się jej udzielił. Jutro bedzie lepiej. szabu fajnie że u was dobrze poszło. Oby tak dalej dziewczyny, ciekawe co przyniesie dzień jutrzejszy.
-
No to ja się melduję jako piersza. 7 30 Karolinka odstawiona do przedszkola, byla zresztą pierwsza, tak więc cała sala i pani tylko dla niej. Chciałam jej dać buziaka, a ta do mnie no idź już mama. Trochę mi się smutno zrobiło. Dzisiaj jest do 16 ciekawe jak jej pójdzie i mnie też.
-
Szani84 świetny pomysł z tymi naszywkami, zaraz zakupię na ręczniki takie dla Karoli. Ja też szukałam na allegro, ale nie wpadłam na tą stronę. Dzięki za podpowiedź Moja Karola jest prywatnym przedszkolu wiec nie kupowałam żadnej wyprawki typu bloki, kredki, kleje, papier kolorowy. Kupowałam tylko ten fartuszek na zajęcia plastyczne. Ale faktycznie jak czasem kupuję jej flamastry czy kredki to ceny są porażające, szczególnie jak trzeba kilka egzemplarzy kupić na jeden raz. Dzisiaj Karola miała przynieść zdjęcia swoje i będą je oglądać na zajęciach, toteż wczoraj wybierałyśmy razem a dzisiaj powędrowała dumnie do przedszkola. Na chwilę obecną jest ok. Martwię się trochę jak to będzie w czwartek bo będę musiała wcześniej wstać żeby ją odstawić i do pracy się nie spóźnić, ale wprawa czyni mistrza.
-
Moja Karolcia dzisiaj wg relacji niani przebrała buty i przepadła w sali, praktycznie bez prolemu, po przyjściu po tych kilku godzinach nie chciała za nic wyjść bo jej sie podobało. Co do podpisywania to ja telentów też nie mam, ale za to mam wodoodporny marker i podpisałam rzczy na metkach.
-
Ja wczoraj jeszcze odwiedziłam IKEA w celu zakupu fartuszka do szeroko zakrojonych prac plastycznych. Dzisiaj posłałam jeszcze do przedszkola kaloszki i pelerynke i to chyba wszystko na tą chwilę. Fakt faktem jeszcze tylko 3 dni adaptacji i cały etat, mam nadzieję że Karola tyle wytrzyma.
-
Nam też na spotkaniu mówła dyrektorka przedszkola, iż pomimo fanaberi dziecka i beków, trzeba przyprowadzać żegnać się i wychodzić. W moim przypadku i tak nie ma innego wyścia bo pracuję, więc raczej nie mam jak zostać z nią w domu, a utrzymywanie równolegle opiekunki jest nieco kosztowne. W poniedziałek Karola idzie na dłużej i będzie jutro miała śniadanie w przedszkolu, ciekawe jak jej dziamanie jedzenia pójdzie bo zwykle to nieco trwa. Tak czy siak wczoraj mnie wypytywała dlaczego nie idzie dzisiaj do przedszkola więc może będzie dobrze.