witajcie dziewczyny :) czarocha896- super ze powizyciewszystko wporządku i bomble rosną; odnośnie zakupu tego czegoś na pobranie posiewu do chodziszprywatnie ze musiszto kupić. Bo mi pani doktor zapowiedziała ze przy następnej wizycie tez bedzie brała posiew ale nic nie mówiła o zakupie czegokolwiek, achodze NFZ. żabol - masz dzielnego syna :) super prawdziwy mężczyzna. asiorek- ja mam podobnie do ciebie, tylko że narazie mnie nic nie boli ;) ale ostatnią wizyte u dentysty miałam miesiąc przed zajściem w ciąze i wszystkie zabki wyleczone. będąc w ciązy mam strasznego pietra isc na kontrolę. chyba poczekam na nią po porodzie ;D narazie nic mnie nie boli ! katarzyna1234 - głupio mi troszkę doradzać, ale ja zawsze stawiam na szczerą rozmowę, spróbuj z mężem porozmawiać, a co do załatwiania formalności to przecież ty możesz też to jakoś ogarnąć a mąż niech zostanie z bobasem :) musisz być dzielna ;) trzymaj sie cieplutko i myśl pozytywnie ! A ja po wczorajszej wizycie u pani doktor wróciłam wykończona. Cały dzień sie źle czułam, było misłabo a serce waliło jak młot, takze przeleżałam słodko i beztrosko prawie cały poniedziałek, prawie bo miała kolęde na której byliśmy tylko z mężem ( dodam ze u nas to jest pełna chata: ja i mąż w jednym pokoju; brat z żoną w drugim pokoju; kolejny brat w trzecim pokoju; a mama w pokoju gościnnym) akurat w ten dzień wszyscy mieli coś do załatwienia, ach masakra. Ksiądz naszastał jak wcinaliśmy kanapki w kuchni, później musiał poczekac w przedpokoju az złapiemy naszego kudłatego psa, po czym ja pobiegłam po koperte a mąż szukać ognia do świeczek, znalazł go i zapalił je w trakcie odprawiania kolędy. Mieliśmy taki ubaw po pachy nasza pierwsza kolęda z zaskoczenia ( tzn: wiedzieliśmy ze mamy ją dzisiaj i o której mniej więcej bedzie ale nie przypuszczaliśmy ze to będzie tak szybko, zwłaszczaze u sąsiadów nie było słychać ani kolęd ani dzwonków nic totalna cisza).
Wracając do wizyty: Franuś wazy juz 2480g i powiem wam ze czuje ze go nosze bo strasznie ciężko mi jest; pani doktor pokazała nam buźke, pitolka i powiedziała ze bez wątpienia będzie chłopak a na koniec dodała że "fajny maluch nam rośnie" :) , co do mnie to kazała zjeść do końca rozpoczęte opakowanie dufastonu i odstawiamy. Troche sie boje ze jezeli odstawie to szyjka będzie mi sie szybciej skracać i szybciej urodze, ale to sie zobaczy bo troche tabletek mi jeszcze zostalo ;) , powiedziała mi również ze pomiar moich wód płodowych mieści sie w dolnej granicy i ze mam baaaaaardzo duzo pić wody co najmniej 1,5 litra na godz. w głowie mi sie to nie mieści. zapytałam sie jej czy te 1,5 litra na godzine czy na dobe a ona ze na godzine i ze bede tak robiła do następnej wizyty czyli za dwa tygodnie. Dziewczyny jestem w szoku, ja przymuszam sie zeby wypic codziennie 1,5 litra wody, i nie zawsze mi to wychodzi a tu masz pis 1,5 l wody na godz. szok. dzisiaj pierwszy dzień zalecen a ja jeszcze nawet nie spojrzalam w strone butelki z wodą a siedze przed kompem juz prawie 2 godz. cos czuje ze kiepsko mi to wyjdzie. jezeli chodzio łożysko to mam II stopien dojrzałości a mały ułożony podłużnie główkowo. szkoda tylko ze nie wiem jaki długi jest?
jeżeli chodzi o torbę do szpitala to jeszcze o niej tak powaznie nie myślałam, ale od czasu do czasu przelatują mi myśli ze może juz zacząc sie pakować. A jest gdzieś napisane od którego tygodnia trzeba mieść spakowaną torbę do szpitala?
ostatnioz mężem wzieliśmy sie za pranie ciuszków i tak czekam az dwie suszarki wyschną to bede mogła właćzyć następne pranie. doszliśmy z mężem do wniosku ze tego jest tyle ze może moją mame zatrudnimy do prasowania, po prostu masakra, jak rozwieszaliśmy to końca nie było widać a wez to jeszcze wszystko poprasuj ;) Dobra dziewczyny rozpisałam sie dzisiaj, ale to dlatego ze leze w łożku jeszcze i nie musze wstawać :) miłego dnia wam życze :* u mnie za oknem leży snieg - ciekawe jak długo wytrzyma !!! pa .