Skocz do zawartości
Forum

fiolek_86

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez fiolek_86

  1. fiolek_86

    Marzec 2012

    hej :) franti - ja chodze tylko i wyłącznie na NFZ, nie chce sie chwalić ale mam syper ginekolog ( póki co ?!) usg mam robione co wizyte ! zdjecia z niego również dostaje co wizyte razem z opisem. jeżeli coś ją niepokoi to mówi mi a nie straszy, generalnie jak ide do niej to nie mam zadnych oporów zeby sie jej coś zapytać. Wczoraj doszliśmy z mężem do wniosku ze wszystkie wizyty mieliśmy razem i jak ona nas widzi we dwóch to już ma uśmiech na buzi, bo mój mąż to taki żartowniś jest ze w gabinecie to więcej się śmiejemy i wychodzimy z niego z bananem na buzi jestem w 34 tygodniu ciąży ( chciałam zrobić suwaczek ale nie wychodzi mi ;( królik - witaj :) zycze zdrowia :) widze ze takjak i ja masz chłopca i tez sporo wazy he he!!! jeżeli chodzio cesarkę to moja znajoma sama wybrała sobie termin porodu i akurat zrobiła sobie prezent na urodziny :) takze moze i tobie sie uda wybrac swoj termin ? żabol - no ja tego mojego klopsika to ja czuje ze mam w brzuchu ;D jeżeli chodzi o kubusie to czasami mam po nich zgagę a i dostałam od pani doktor surowy zakaz jedzenia słodyczy bo podczas próby glukozowej wyszedł mi zawyzony poziom cukru i ona woli dmuchac na zimne i zaleciła diete. Ale niestety nie mam do tego tak silnej woli i zamiast słodkich napoi wole zjeść czekoladę :) albo każdy dzień przywitać wafelkiem :) staram sie robic to w granicach normy oczywiście. wczoraj rodzinka stwierdziła ze mam duży brzuch tylko i ze jak urodze to nic mi nie zostanie po ciąży. to wyobrazacie sobie jaka byłaz zadowolona ;) bo oczywiście ja widze swoje tu i ówdzie mi przybyło ale najwyrażniej jest to w granicach normy ;D Wczoraj jak wyszliśmy z mężem z domu o 12 to zawitaliśmy spowrotem dopiero o 21. Nudziło mi sie w domu a pranie jeszcze nie wyschło wiec stwierdziłam ze pojade z nim do klientów ( mąż jest stolarzem i robi meble do łazienki, kuchni i pokoi) wczoraj dobieraliśmy kolory szafek do łazienki. klienci wybirali białe lakierowane, umowa podpisana a my zadowolenie . Moze nawet ładnie wyglądać. a póżniej ruszyliśmy do rodzinki w odwiedziny. Dzisiaj kolejne wyzwanie - dwie suszarki ubranek do prasowania !!!!!!! i kolejne pranie do zrobienia. Wczoraj byliśmy w biedronce i jest płyn Lovela do białego i koloru 1,5 l za 12,90. Myśle ze to sie opłaca. My wzieliśmy dwa. Kiedyś wspominała mężowi ze poszłabym sobie do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy i takie tam tylkoze zawsze szkoda mi kasy, a on wczoraj mi oświadczył ze potajemnie umówił mnie z kosmetyczką u której robi teraz kuchnie na spotkanie i dogadanie sie co będziemy robić. Jestem wszoku ze pamiętał ze chciałabym cos takiego miec normalnie zaskakuje mnie on. Od dzisiaj wszędzie chodze z butelką wody - wcisne cytryne moze będzie lepiej smakować ;)
  2. fiolek_86

    Marzec 2012

    witajcie dziewczyny :) czarocha896- super ze powizyciewszystko wporządku i bomble rosną; odnośnie zakupu tego czegoś na pobranie posiewu do chodziszprywatnie ze musiszto kupić. Bo mi pani doktor zapowiedziała ze przy następnej wizycie tez bedzie brała posiew ale nic nie mówiła o zakupie czegokolwiek, achodze NFZ. żabol - masz dzielnego syna :) super prawdziwy mężczyzna. asiorek- ja mam podobnie do ciebie, tylko że narazie mnie nic nie boli ;) ale ostatnią wizyte u dentysty miałam miesiąc przed zajściem w ciąze i wszystkie zabki wyleczone. będąc w ciązy mam strasznego pietra isc na kontrolę. chyba poczekam na nią po porodzie ;D narazie nic mnie nie boli ! katarzyna1234 - głupio mi troszkę doradzać, ale ja zawsze stawiam na szczerą rozmowę, spróbuj z mężem porozmawiać, a co do załatwiania formalności to przecież ty możesz też to jakoś ogarnąć a mąż niech zostanie z bobasem :) musisz być dzielna ;) trzymaj sie cieplutko i myśl pozytywnie ! A ja po wczorajszej wizycie u pani doktor wróciłam wykończona. Cały dzień sie źle czułam, było misłabo a serce waliło jak młot, takze przeleżałam słodko i beztrosko prawie cały poniedziałek, prawie bo miała kolęde na której byliśmy tylko z mężem ( dodam ze u nas to jest pełna chata: ja i mąż w jednym pokoju; brat z żoną w drugim pokoju; kolejny brat w trzecim pokoju; a mama w pokoju gościnnym) akurat w ten dzień wszyscy mieli coś do załatwienia, ach masakra. Ksiądz naszastał jak wcinaliśmy kanapki w kuchni, później musiał poczekac w przedpokoju az złapiemy naszego kudłatego psa, po czym ja pobiegłam po koperte a mąż szukać ognia do świeczek, znalazł go i zapalił je w trakcie odprawiania kolędy. Mieliśmy taki ubaw po pachy nasza pierwsza kolęda z zaskoczenia ( tzn: wiedzieliśmy ze mamy ją dzisiaj i o której mniej więcej bedzie ale nie przypuszczaliśmy ze to będzie tak szybko, zwłaszczaze u sąsiadów nie było słychać ani kolęd ani dzwonków nic totalna cisza). Wracając do wizyty: Franuś wazy juz 2480g i powiem wam ze czuje ze go nosze bo strasznie ciężko mi jest; pani doktor pokazała nam buźke, pitolka i powiedziała ze bez wątpienia będzie chłopak a na koniec dodała że "fajny maluch nam rośnie" :) , co do mnie to kazała zjeść do końca rozpoczęte opakowanie dufastonu i odstawiamy. Troche sie boje ze jezeli odstawie to szyjka będzie mi sie szybciej skracać i szybciej urodze, ale to sie zobaczy bo troche tabletek mi jeszcze zostalo ;) , powiedziała mi również ze pomiar moich wód płodowych mieści sie w dolnej granicy i ze mam baaaaaardzo duzo pić wody co najmniej 1,5 litra na godz. w głowie mi sie to nie mieści. zapytałam sie jej czy te 1,5 litra na godzine czy na dobe a ona ze na godzine i ze bede tak robiła do następnej wizyty czyli za dwa tygodnie. Dziewczyny jestem w szoku, ja przymuszam sie zeby wypic codziennie 1,5 litra wody, i nie zawsze mi to wychodzi a tu masz pis 1,5 l wody na godz. szok. dzisiaj pierwszy dzień zalecen a ja jeszcze nawet nie spojrzalam w strone butelki z wodą a siedze przed kompem juz prawie 2 godz. cos czuje ze kiepsko mi to wyjdzie. jezeli chodzio łożysko to mam II stopien dojrzałości a mały ułożony podłużnie główkowo. szkoda tylko ze nie wiem jaki długi jest? jeżeli chodzi o torbę do szpitala to jeszcze o niej tak powaznie nie myślałam, ale od czasu do czasu przelatują mi myśli ze może juz zacząc sie pakować. A jest gdzieś napisane od którego tygodnia trzeba mieść spakowaną torbę do szpitala? ostatnioz mężem wzieliśmy sie za pranie ciuszków i tak czekam az dwie suszarki wyschną to bede mogła właćzyć następne pranie. doszliśmy z mężem do wniosku ze tego jest tyle ze może moją mame zatrudnimy do prasowania, po prostu masakra, jak rozwieszaliśmy to końca nie było widać a wez to jeszcze wszystko poprasuj ;) Dobra dziewczyny rozpisałam sie dzisiaj, ale to dlatego ze leze w łożku jeszcze i nie musze wstawać :) miłego dnia wam życze :* u mnie za oknem leży snieg - ciekawe jak długo wytrzyma !!! pa .
  3. fiolek_86

    Marzec 2012

    CZĘŚĆ dziewczyny !!! Jestem tu nowa na tym forum, ale wcześniej troszkę poczytałam wasze rozmowy i co nieco wiem na jakim etapie jest każda z was :) dzisiaj postanowiłam również do was dołączyć bo w końcu znalazłam troszkę czasu. Jestem w pierwszej ciąży, termin kiedy przywitam sie z synusiem mam na 15 marca ( termin z ostatniej miesiączki) a na 19 marca z usg i powiem wam ze nie bardzo wiem na którą date patrzeć. Właśnie dzisiaj zaczęłam 33 tydzien, od 27 tygodnia ciąży przyjmuje dufaston bo szyjka mi sie skraca i powiem wam ze sie strzasnie boje ze urodze szybciej bo brzuch jak siedze to mam na nogach mam wrazenie ze jest bardzo nisko. w poniedziałek mam wizyte to sie bede musiała zapytac mojej gin czy wszystko jest wporządku i jaki duży jest mały, bo ostatnio jak byłam czyli dwa tygodnie temu nie miała czasu bo dużo pacjentek i straszna biurokracja po nowym roku weszła i mnie bardzo mocno przepraszała za to. wiec sie nastawiam ze w poniedziałek bedzie porządne usg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...