Skocz do zawartości
Forum

mychakota

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia mychakota

0

Reputacja

  1. Heloł Dziewczyny! Bakterioza się rozszerza niestety... dołączam do klubu nosicieli... Wczoraj odebrałam wyniki i okazało się, że mam liczne bakterie.... no i dziś już z moczem na posiew leciałam. A do tego trochę mi morfologia poleciała i mam brać żelazo To chyba jakaś ciążowa plaga
  2. ja też po luteinie miałam masakryczne mdłości... takie, że nic nie byłam w stanie zrobić...
  3. Dzień dobry Ciężaróweczki :) ja od 6 spać nie mogę... już piszę więcej szczegółów odnośnie wczorajszej wizyty: Mery waży niecałe 300g, nie da się jej już zmierzyć - nie łapie się już w skali sondy Twarzy niestety nie widzieliśmy, bo jak już pisałam - mam łożysko z przodu i żeby zobaczyć małą, trzeba się sondą przebić najpierw właśnie przez nie... a to póki co rozmazuje obraz. Dzidzia musi jeszcze trochę powiększyć swe rozmiary
  4. Współczuję Maksiu Czasami niestety trafia się taki dupek, który lubi się rozładować na innych... Ja dziś też byłam u gina. Miałam połówkowe. Wszystko z naszą Marysią ok :) Już wiem, czemu nie czuję jeszcze jej ruchów i czemu tak niewyraźnie ją widać na 3D! mam łożysko z przodu, a Maryśka jest głęboko z tyłu - dlatego mogę później ją poczuć. Bardzo mnie te wieści uspokoiły :)
  5. witam się i ja mam tylko jedno do powiedzenia: rzyganie powróciło!!!
  6. kodomoHej ja jestem ale rano się pokłóciłam z W i nie mam nastroju. Do tego odebrałam wyniki i są nie za fajne Hematokryt za niski,krwinki czerwone za niskie ,heboglobina za niska ,krwinki białe za wysokie ,w rozmazie NEUT za wysokie Glukoza też wysoka na czczo 100 ,po obciążeniu 143 :( ,w moczu jakieś szczawiany dość liczne w polu widzenia i do tego GGTP(wątroba) dalej podwyższona. Wizyta dopiero 17. Jeszcze toksoplazmoza do odebrania będzię aż się boję. jejku kodomo... strasznie to wszystko brzmi... ale nie martw się na zapas, może aż tak strasznie nie jest! 17-ty niedługo, bądź cierpliwa.
  7. mi gin kazała brać nospę kiedy tylko mam silniejsze skurcze i kłucia, bo macica powinna być rozkurczona, coby się skracać szyjka nie zaczęła
  8. cirimychakotaja bardzo chętnie się podzielę wczoraj przyznaję pierwszy raz od początku ciąży się najadłam - z przyjaciółkami w węgierskiej knajpce - normalne drugie danie (no takie restauracyjne - czyli duży talerz i na środku talerza coś na dużej ilości sałaty ) + naleśnik Gundela na deser jakoś jeszcze wszedł... I jestem z siebie dumna bo pierwszy raz nie oddałam kibelkowi uuuuuuuuuuuu no to brawo
  9. ciri ja bardzo chętnie się podzielę
  10. zabolek12385mycha brawo :)ja za to sie przerazilam dzis bo weszlam na wage a tu doslownie od sobty doszlo kolejne 2.7 czyli teraz juz wynik 3.7 kg na plusie ehhhh zabolek, to normalny przyrost wagi - nie denerwuj się Kochana! mi gin też powiedziała, że tragedii nie ma, tylko ja na początku za szybko przybrałam i stąd musiałam zacząć się pilnować, coby potem nie było problemów z cukrzycą... a to że tyle przytyłaś jest normalne - nawet prawidłowe
  11. Dzieńdoberek!!! Muszę się pochwalić schudłam kilogram to nie jedzenie słodyczy i nie obżeranie ma swoje pozytywne skutki gin chyba miała racje, że ja się tak przestawię, to nie powinnam dalej tyć czyli teraz nie jest +5kg, tylko +4kg
  12. witam i ja :) ja też doznałam szoku jak zobaczyłam ile żeście naskrobały muszę się pochwalić - rozmroziłam lodówkę i jestem z siebie bardzo dumna July - w pełni popieram pójście na kontrolę z twoim sikaniem - ja jak kodomo - ciągle w kibelku!
  13. zjadłam naleśniki i jestem przeszczęśliwa z tegoż powodu tak straszycie z tymi ruchami... to może ja też powinnam się zacząć martwić...
  14. zabolek piękny brzunio wiecie co dziewuchy? z tymi naleśnikami to coś jest jednak! ja dziś rano też wstałam i stwierdziłam, że chce mi się naleśników
  15. zabolek12385 brzuchol rosnie, mlodziaki zaczynaja sie przeciagac. wczoraj jeden smykol mial czkawke hehe fajne uczucie. zabolek ale fajnie :) czkawa :))) to musi być śmieszne uczucie :) kodomo nie martw się niczym! ja nadal w zasadzie nie czuję małej - czasem tylko lekkie muśnięcia - tak co parę dni. Może dzidzia się jakoś odwróciła i dlatego jej nie czujesz. ja mam ostatnio cały czas kiepski humor, ciągle zła i spłakana jestem... skóra mnie swędzi i muszę się oliwkować jak powalona jakaś... normalnie spływam oliwką no i obowiązkowo NIC MI SIĘ NIE CHCE
×
×
  • Dodaj nową pozycję...