-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Skierniewice
Osiągnięcia magan23
0
Reputacja
-
Hej dziewczynki ;) Asiu Kochana mi tez strasznie szkoda takich osób, wiadomo ze trzeba być ostrożnym ale w tym wypadku myśle ze jest prawdziwa... Smutne jak nie mozna zapewnić dzieciom odpowiednich warunków do życia... Asik Tobie tez jest cieżko a byś nieba jej uchyliła... U nas dziewczyny tez sie pochorowaly, Zuza już prawie na prostej ;) moze w przyszłym tygodniu wyślemy ja do przedszkola. Ja dziś po wizycie, młode zdrowiutenkie ;) waży już 260 g i będzie CHŁOPAK :) a termin mam niby na 27 lutego, ale na pewno będzie wcześniej cięcie. Rozmawialm ze swoją gin bo trochę boje sie rozejscia blizny po CC. Największe ryzyko jest po 30 tygodniu jak główna moze przec na bliźniego i dlatego wcześniej kierują na CC. Mi tez jest szkoda naszego forum... Dobrze ze czasem ktoś daje znaki ;) Wciąż liczę ze kolejne dziewczynki odezwą sie :*
-
Hej dziewczynki, Rzeczywiscie pustki totalne... Smutne to, bo pare lat razem spędziliśmy choć dalej liczę ze nasz wątek sie jeszcze odrodzi ;) Newaniu Kochana!! Cudownie ze sie odezwalas, bo nie było Cię hohoho czasu ;) Ja Zuzi jeszcze nie puscilam do oddziału przedszkolnego przy szkole, chodzi cały czas do swojego przedszkola i za rok tez jej jeszcze nie puszcze do 1 klasy, ewentualnie do oddziału przedszkolnego. Eww witaj i Ty :) jasne ze mozna brać zwolnienie na opiekę dla dziecka chorego, chyba w ciagu roku max 60 dni. Mamusiu cudownie ze sie odezwalas :) A u mnie trochę zmian, wróciłam do pracy od września i czekamy na kolejnego brzdaca :) Wiem ze czasem brak czasu, ale proszę napiszcie choć w paru słowach co u Was :* to już apel do pozostałych... Sciskam Was mocno i myśle o Was :)
-
Koszmarny dziecior!! No rzeczywiście widać ze jedyne wyjście to przenieść go do innej grupy po czerwcu... Bo aż serce sie kraja jak słyszymy takie rzeczy... Na szczęście Zuzia nie ma takich problemów... Czasem pojawia sie jakieś nieporozumienia, ale to zrozumiałe... Raz Zuzia wraca z przedszkola i mówi, ze dziewczynka z która najchetniej sie bawi powiedziała do niej głupia, innym razem naplula jej na bluzkę, ale dziewczynki szybko sie przeprosiny, Zuzia kilka dni przeżywała to... Ech szkoda mi Eryczka... Trzymaj sie :* A gdzie reszta sie podziewa ;)
-
Hej Ewelinko, Kurde co za dziecior!! Skoro rozmowa z matka nic nie daje, widzę ze jak grochem o ścianę! Z tego co pamietam wychowawczynia Eryka jest Twoja mama, co ona mówi o ich relacjach? Jeśli wychowawcy nie maja na to żadnych argumentów, wpływu... Ja bym zgłosiła to do dyrektora/ki, na pewno musi istnieć jakiś środek, żeby małego zabijake obezwladnic ;) przecież nie moze tak być żeby małemu działa sie krzywda... Buziaki :*
-
Hej :) Chodzik rzeczywiście bardzo fajny :) no te inne opcje... :) My nie uzywalismy wogole chodzika, ale Zuzia ogólnie miała problem ruchowe - zaczęła raczkowac dopiero w wieku 15 miesięcy i przeszliśmy katorge z rehabilitantami i fizjoterapetami dlatego teraz jestem przewrazliwiona na wszystko ;) nam wszyscy tłumaczyli chodzik nic nie daje, w żaden sposób nie motywuje do chodzenia, a ze ułatwia życie to fakt ;) Myśle ze jak sie go używa z głowa to szkód nie wyrzadzi ;) Veoh ale Alek dzielny ;) Nina by darla sie bez opamiętania ;) Mika aż żazdroszcze tej coli ;) a ja uzależniona jestem od gazowanego slodzonego ;) No my tez już po malu przestawiamy sie na 68 :) Kurcze tak sie zastanawiam czy młoda oby za dużo nie zjada, ile Wasze maluszki wypijaja mleka - Nina jednorazowo 200 - 230 ml i czasem mnie to przeraża ;) Mlodziutka tez już zaliczyła kilka obrotów z brzuszka na plecki, tak śmiesznie układa głowę a reszta ciała samo fika na plecki ;) jak siedzi na swoim bujaczku to glowke pcha do przodu, czasem jeszcze glowka jej lata, ale i tak jst bardziej stabilniejsza. Jest bardziej ruchliwa niż starsza i wydaje mi sie ze nie będzie dzieliła jej problemów, ale dla własnego spokoju umówimy sie z nasza panią doktor żeby zerknela na Ninke... Nie chciałabym czegoś pominąć...
-
Powiem tak, będziemy chrzcili nasza córeczkę i jako świadka chrztu wybraliśmy moja siostrę, która jest po rozwodzie i obecnie po ślubie cywilnym, ostatnio jak ksiądz (proboszcz naszej parafii) chodził po koledzie to sie go wypytalam, bo wiem sama ze rożne parafie różnie na to patrzą, ale sam ksiądz mówić ze tak stanowi prawo kanoniczne najważniejsze żeby był jeden rodzic chrzestny i sam dodał, ze przecież wszyscy obecni na chrzcie są świadkami chrztu, a jak sam powiedział to dla nas jest ważne, zaciesnia wiezy, więc u nas nie ma z tym problemu :) Jakby coś to niech siostra zasłania sie prawem kanoncznym :) Ale sama tez wiem ze to niestety zależy od księży niestety :(
-
Hej dziewczynki, My tez po szczepieniu, bałam sie ze Ninka kiepsko przybiera na wadze, ale widzę ze nie ma tragedii :) 6500 g i 65 cm! Od ostatniego szczepienia przytyla 2000 g :) teraz widzę bezsens wciskania jej w rozmiar 56 :) Kurcze zawsze bałam sie skazy i dlatego bardzo żal mi dzieciaczkow... Ja już podanie złożyłam chyba tydzień temu :) echh szkoda ze macierzyński nie trwa dłużej... Planuje na wrzesień wrócić do pracy, bo pieniądze kończą sie w zastraszajacym tempie :( Tylko jeszcze nie wiem czy nie poszukać czegoś nowego... Zdecydowaliśmy, ze odlozymy chrzciny na przyszłe lato, a nie chce zrobić byle jak... Trudno będzie biegajaca :) Kurcze Wy już wprowadzacie nowe pokarmy, a ja w tyle ;) W sumie z Zuzia tez sie nie spieszylam, miała prawie 5 miesięcy jak zjada pierwsza marchewke ;) W tym tygodniu musze kupić jej sliniak, bo te wszystkie fartuchy to jeszcze są za duże... I moze jeszcze w tym tygodniu zaserwuje jej pierwsze danie, chyba zacznę od zieleniny - szpinak z ziemniakiem, zobaczymy jak jej pójdzie :) Uciekam ogarnąć mieszkanie, bo dziś idę do dentysty ze starsza, a dziadek przychodzi pilnować Ninki :)
-
Hej dziewczynki :) Ewelinko moja Zuzia tez kiepsko maluje, ja bym ja oceniła na poziomie 2,5 - 3 latka... Ma taka przyjaciółkę w przedszkolu, która co chwila jej coś maluje, ale jej rysunki to palce lizać ;) Zuzia chętnie maluje, ale to wciąż jeszcze bazgroly... Dopiero niedawno nauczyła sie trzymać prawidłowo nozyczki... Ewelinko no to co ze wychodzi za linie, pewnie potrzebuje wiecej czasu tak jak Zuzia... A Tinka ma super pomysły, tez muszę kupić jej ta książeczkę :) Aniu, Ninka rzeczywiście ładnie przybrała na wadze, chociaż dla mnie wciąż jest drobniutenka, podskoczyla z ta waga bo je jak opetana wypija ok 200-220 ml mleka i wydaje mi sie ze jak na czteromiesieczniaka to dużo ;) Niedługo rozszerze jej dietę, z Zuzia tez mi sie nie spieszylo ;)
-
Allelujah!! Forum nam sie ruszyło ;))))))) Tinko kurcze nieciekawie... Zdrowia dla teścia!! Dobrze, ze macie z kim Olka zostawić :) Ewelinko :* dobrze ze sie odezwalas tak bardziej wirtualnie ;) Rzeczywiście zamieszanie z ta obrona, ale dobrze ze wszystko wyszło na prosta ;) Zuzia coraz częściej bawi sie sama, choć tez lubi jak sie przy niej siedzi i patrzy jak układa puzzle, z klockami jeszcze średnio jej wychodzi, ale na szczęście nie jest umeczajaca i mozna coś zrobić ;) Mamusiu super ze jesteś znowu z nami :) Ninka po szczepieniu ok, waży 6500 i 65 cm czyli wymiary takie usrednione ;) Wczoraj normalnie cały dzien przestała, ale to chyba po szczepieniu, jak zasnela po 21 to wyciagnelam ja z kołyski po 12, chyba będzie z 15 h ;) ale to dobrze bo miałam takiego lenia i tylko cud sprawił ze z pizamy sie przebralam ;)
-
Tinko Olus cudowny :) mały przystojniak :) Tinko ale Ty znów jesteś tajemnicza ;) ostatnio jak byłaś taka tajemnicza to byłaś w ciąży z Olusiem ;))) Czekamy na wieści!! Aniu gratulacje kolejnego zabka!! ja tez jestem ciekawa jak pójdzie Oli na konkursie tańca ;) Asiu ja tez jestem tego zdania co Tinka, niestety podstawa do reklamacji jest wyłącznie spisany protokół z kurierem, na słowo to cieżko komuś wierzyć... Trudno ze tak sie stalo, ja sama tez byłam raz naiwna, tylko to była drobna odzież, więc dużo mi szkód finansowych nie wyrzadzilo... A co do teściowej to żal mi jej, za to ze brak w jej głowie delikatności i wyczucia. Mam nadzieje, ze kierunek ruszy i problemy finansowe Wasze tez sie skończą :* A u nas wszystko dobrze. Nina już zdrowa, jutro idziemy na kolejne szczepienie zobaczymy jak podrosla ;) Jeśli chodzi o Zuzie to zdecydowaliśmy z mężem ze nie puscimy jej we wrześniu 2014 roku do szkoły, poprostu uważam ze jest to za wcześnie i ona psychicznie nie jest na to gotowa...
-
Cały Was czytam, ale zawsze coś sie dzieje ostatnio... A moze jest mi cieżko coś napisać, bo jestem "nowa" ;) Nela mam w sumie do Ciebie pytanie... Zauważyłam, ze nasze dziewczyny są z tego samego rocznika, ja jakoś bardzo boje sie puścić mojej Zuzi do szkoły, teraz chodzi do przedszkola, więc tez nie musi chodzić do oddziału przedszkolnego, ale cały czas chyba będę próbowała wykombinowac z wychowawczynia, żeby napisała w karcie o niedojrzalosci szkolnej czy emocjonalnej, myśle ze problemu by nie było... I poszłaby do sZkoly jako 6,5 latka a nie zaawansowana 5 latka (jest z grudnia). A Ty nie masz takich obaw? Ola gratulacje zabkow :))) Byłam dziś z Nina na kontroli bioderek i wszystko jest w porządku ;) jutro na szczepienie, ciekawa jestem ile przybrała na wadze :) Dość często sobie pupe odparzamy i chyba wspominała o tym Lidiaro posmarowalam jej pare razy na zmianę z maka ziemniaczana tormentiol i rzeczywiście szybki efekt :)
-
Olus Wszystkiego Najlepszego!!! Sto Lat Nasz Roczniaczku ;)))
-
Lidiaro fajnie ze synek zdrowieje :) Kate mi tez włosy lecą i sobie rady już nie daje... Normalnie garściami... Tak piszecie o tych wagach, ze aż sama zaczynam się martwić... Na ostatnim wazeniu przy pierwszym szczepieniu ważyła 4700, teraz jak ja mąż ważył na takiej zwykłej wadze choć wydaje mi się ze nie jest to za bardzo miarodajne wyszło 6000 i nawet ja mierzylam choć chyba w cały świat raz wyszło 62 cm, a raz 66, więc chyba poczekam na szczepienie... Dziękuje Dziewczynki za miłe przywitanie :)
-
Super Aniu ze się odezwalas ;) Gratulacje dla Marysienki za Pierwszego Zabka!! :)
-
Hej dziewczynki... Na samym początku istnienia wątku trochę pisałam, chyba raczej bardzo trochę... Przyjmiecie mnie z powrotem...? Chyba brakuje mi ludzi i rozmów ;) Więc chyba zacznę od początku, mam na imię Magda i dwie kochane dziewczynki... Starsza przedszkolak pełna para, bardzo pomaga przy siostrzyczce, kapie, przytula, całuje, czyta książeczki. I wogole jest bajecznie ;) bałam się, ze gdy pojawi się maluszek to będzie cieżko, jakieś kaprysy, fochy, klotnie, czasem coś jej nie pasuje, ale i tak jest BAJKA ;) A Ninka cudowna!! Ładnie sypia w nocy, czasem obudzi się raz, potrafi przesłać do 8 h, więc nocki są przespane, w dzien tez nie jest zbyt wymagająca... Ogólnie to drobinka, jeszcze mieści się w rozmiarze 56 i pomalu przelamujemy się na 62... Dokarmiamy się mlekiem modyfikowanym, ostatnio zmieniliśmy mleko na Hipp o po Bebilonie jakoś ciężej trawila... Teraz aktualnie choujemy, Nina już po jednym antybiotyki, który nic nie pomógł, wczoraj byliśmy na kontroli i już oskrzela zainfekowane i nowy antybiotyk, może coś ruszy... Byle nie doszło do płuc... Pozdrawiam Was serdecznie i życzę cudownego dnia :)