Skocz do zawartości
Forum

anagat

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia anagat

0

Reputacja

  1. Delfina, bardzo mi przykro:( Trzymaj się jakoś.
  2. Wona , ja mam podobnie, zakazałam już mężowi używania pachnideł, bo nie mogę strawić. Wczoraj weszłam do przebieralni w pracy i kobieta się właśnie spryskała grubo perfumem... wyleciałam jak strzała. U mnei w pracy jak robią endoprotezy, np. bioder. To je cementują taką masą (coś jak u dentysty zapach tylko 1000 razy bardziej intensywny). Zawsze go lubiłam, a wczoraj o mało się nie udławiłam. heh
  3. No nie.. a mnie te mdłości dobijają.. heh No to widzę, że Tobie też się niezły maraton szykuje? Nie zaśniesz? Na wykładach bym jak nic zasnęła..
  4. Delfina, nie zrozumiałaś mnie . Ja napisałam, że nie lubię brania leków JEŻELI NIE MA WSKAZAŃ ,DLA KTÓRYCH NALEŻY JE BRAĆ. I chyba nawet dodałam coś o wielokrotnym poronieniu jako wskazaniu. W innym wypadku uważam, że nie powinno się ich brać i tyle. W Stanach w latach 70 przepisywano kobietom 'witaminy'-przynajmniej wtedy myśleli, ze to witaminy, które u wielu dzieci spowodowały brak kończyn. Tak górnych jak i dolnych. Moja przyjaciółka -lekarz, brała witaminy w ciąży (mimo, że wszystki badania krwi miała rewelacyjne). Jej córeczka urodziła się bez kości śródręcza. Kto udowodni, że to nie jakaś wadliwa seria witamin>? Podobno było kilka takich przypadków(deformacji) w tym czasie. A po kolejne, gdyby mi w tej chwili ktoś powiedział.. wolisz poronić teraz chory i słaby genetycznie zarodek, czy w 8 miesiącu rodzić martwy płód. Albo urodzić dziecko, które ani ręką ani nogą nigdy nie będzie w stanie ruszyć. Nie dożyje 1 roku, nigdy nie będzie w stanie jeść inaczej niż przez sądę prosto do żołądka. To ja zdecydowanie wybieram naturę. Najwyraźniej za mało chorych dzieci widziałyście. Jeżeli myślicie , że poronienie to koniec świata, to uwieżcie mi martwy poród to dopiero jest MASAKRA. I ja naprawdę rozumiem , kocham tego małego pasożytka najmocniej na świecie. Serce to jedno, ale każdy też ma rozum. Żebyście mnie nie zakrakały dodam jeszcze że jestem przeciwna sztucznym poronieniom bez względu na wskazania. I mam już oficjalnie dość smutnych tematów na dziś:) Właśnie wróciłam z pracy..Mój budzik mnie nie obudził dziś rano, sama obudziłam się o 8:08- a od 8 00 powinnam być w pracy. W ciągu 15 min byłam w robocie.. bez śniadania, więc jak w końcu o 10:30 miałam sekundę na pomyślenie, to prawie zwymiotowałam z głodu Cały dzień mnie muliło jak cholera. Jutro wolne , a od piątku zaczynam weekendowy maraton. Mamusie doświadczone, do kiedy trzymały Was mdłości? P.S. studiowałam w Polsce, niestety.
  5. Mamma, ja Cię tylko pocieszę, że Ci GP na wyspach są i tak tysiąc razy lepsi niż Ci w Polsce. Oni w swoim treningu muszą zrobić 6 mies pediatrii,potem izbę przyjęć , internę, gineksy.. Ogólnie całe 3 pierwsze lata specki oni są w szpitalu normalnie pracując na oddziałach , robiąc dyżury i szkoląc się. W Polsce idzie sobie taki ktos zaraz po studiach do przychodni(bez żadnego doświadczenia) i jest sobie lekarzem rodzinnym. A ci ,którzy mają już specjalizację, na ogół wszystkie dyżury, które mają obowiązek zrobić na internie (tylko internie) robią tyllko na papierku. Nikt ich nie obserwuje, nikt nie wytyka błędów. Strach się bać.
  6. hehe:) no coż mój pasożytek nadal powoduje mdłości A niech mu tam, jak lubi Co do Irlandii jej służby zdrowia, system bardzo podobny do angielskiego. A poziom zdecydowanie wyższy niż polski, niestety:( Lekarze są 'zmuszeni' do nauki, czytania najnowszych artykułów, robienia kursów i dokształcania się. Nie ma porównania.. Są negatywy oczywiście, na ogół dotyczą one pracownyków, niestety dla mnie. Nie pasują mi lekarze GP jako ginekolodzy, ale na szczęście pracując w szpitalu , nie mam problemu z dojsciem do ginekologa. Dlatego 2 dni po pozytywnym teście miałam już USG. Ja pracuję tu już 3 lata. Od 2 lat robię specjalizację z anestezji. A co do pytania prywatnie czy nie. Ja nie mam ubezpieczenia prywatnego , więc jestem pacjentem publicznym. Trochę to inaczej działa niż w Polsce. Macie już jakieś zachcianki? Czy raczej mdłości regulują dietę? Ja bym jadła mięsnie i bułkowo.
  7. Ja bym też badania b-HCG nie powtarzała. Po co? Ja ogólnie nie lubię badań, które niewiele zmienią. Co do witamin i takich tam- nie biorę wcale prócz kwasu foliowego. Myślę,że skończy się na żelazie w pewnym momencie, bo zawsze miałam skłonności do anemii, ale na razie nic nie biorę. Zawsze to chemia. Co do Duphastonu, czyli progesteronu. Mi polski ginekolog mówił,że będę musiała brać. Tu mi powiedzieli, że absolutnie nie widzą wskazań. Poczytałam sobie badania różne i tak- w stanach wycofali już duphaston. W Anglii powoli wycofują. Jeśli nie ma wskazań w postaci wielokrotnych poronień, uważam że nie warto. Co do poronienia i tego, co powiedział lekarz.. hmm Ja bym go nie palnęła . Wiem ,że jest to straszne przeżycie i nikomu nie życzę. Ale natura ma swoje prawa. Na ogół jeżeli dochodzi do poronienia, to znaczy , że płód miał jakiś 'defekt', był słaby. Chyba lepiej tak, niż potem mieć chore dzieciątko, nie?
  8. Nooo uczucie paskudne.. I jeszcze jak już coś zjesz i przez chwilę jest lepiej, to potem 5 godzin się odbija Ja właśnie zeżarłam michę sałatki owocowej z jagodowym jogurtem.. A smakowała tym bardziej, że mąż robił Ale kurcze wczoraj w pracy mdłości były znacznie mniej upierdliwe..Dziwne, nie? Co do psiaka, mój to jest typowy pokojowy piesek-tzn nie typowy(bo Border Collie), tylko my typowo go rozpieściliśmy:) Niedługo dostanie zakaz włażenia na wyro.. bidulek...Ale on na dworze jak nas nie ma w pobliżu, to wytrzymuje ok 1min. Dzieci lubi, szczególnie te które są juz w stanie rzucić lub poturlać piłeczkę. Nie ważne ,że na 30 cm, on i tak będzie aportował. Już widzę te wszystkie grzechotki zrzucone przez dzidzię i z powrotem pakowane przez psa do łóżeczka.
  9. Rorita, ja mam podobnie do Ciebie. Nie tragiczne, ale jednak wkurzające mdłości. Jedyny sposób na nie to sucha bułka, chleb..I nie bycie głodnym. W ogóle nie mam ochoty na słodycze. Cały ostatni tydzień ani kawalątka słodkiego nie zjadłam. A co do pracy, to sie wkurzyłam na dyżurze.. W sumie był spokojny, o 2 poszłam spać. Ale o 6 mnie zbudzili ..grrrr zgadnijcie do czego?? Kobitka 6 tydzień, całkowite poronienie- krawiła i chcieli wkłucie dożylne, bo nie mogli jej założyć. Pierwszy raz zostałam wezwana na dyżurze do poronienia.. jak usłyszałam , to mi sie smutno zrobiło. No i oczywiście , tak jak już kilka tygnodni omijały mnie łyżeczkowania po poronieniach, tak wczoraj oczywiście musiało być:( Nic tam, dziś pół dnia odsypiałam. Ja mam takie pytanie:) Czy macie zwierzaki? My mamy psiura, który w tej chwili jest naszym dzieciątkiem Nie możemy się doczekać jego reakcji na nowego członka rodziny. Oj będzie wesoło:) Buziaki!
  10. :) Pisalam post , ale mi wcielo;/ W Ire lekarze i pielegniarki tak pracuja. I nikt nie idzie na urlop zdrowotny chyba , ze ma powiklana ciaze. Ciaza to nei choroba:) Co do mnie, raczej nie chcialabym isc na zwolnienie.. Bym tylko spala i spala.. A dzis latam, smieje sie, ganiam z miejsca na miejsce i jest mi fajno:) Co do dyzurow, to z tymi na pewno musze cos zrobic:) Chyba jutro pojde do dzialu zdrowia zawodowego. Powiedza mi co i jak, mam nadzieje. Fajnie , ze nas przybywa:)W kupie zawsze razniej. Ja sie nie moge doczekac nastepnego poniedzialku A co do imion, teraz najbardziej popularne to Stas , Antos, Alan a dziewczynki nadal Maje, Zosie i Julki..To wg mojej kolezanki poloznika U mnie mial byc Antos i Zosia ( od lat). Zobaczymy co z tego wyjdzie.
  11. :) Ja mam 28 lat. Jak już pisałam kolejny skan 29 sierpnia- wtedy dadzą mi prawdopodobną datę:) Z obliczeń -16 kwietnia. Zaszłam w ciążę po 7 miesiącach starań. Cieszę, się tym bardziej, że mam zdiagnozowany zespół policystycznych jajników i mój gin w Polsce powiedział mi , że bez stymulacji nie dam rady. Teraz niech się pocałuje w... Mieszkam w Irlandii, jestem lekarzem, pracuję w szpitalu. Trochę sie boję tego, jak moja praca będzie dalej wyglądała. Tu młoda lekarka w ciąży to rzadki widok. Zobaczymy jak przeżyję nadchodzący tydzień. Jutro mam dyżur -25 godzin , to samo w piątek i niedzielę. Nie chciałabym brać zwolnienia, o ile nie będzie to absolutnie konieczne. Z drugiej strony sporo zagrożeń dookoła- jestem anestezjologiem, więc i gazy na sali op. i zdjęcia rentgenowskie przy operacjach oortopedycznych i ciężko chorzy na intensywnej terapii.. Nic tam- nie jestem pierwsza i nie ostatnia. Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki:)
  12. Ja również chciałabym się przywitać:) Jutro zacznie mi się 6-ty tydzień. Dzidzia jest jedna, ma pięknie bijące serduszko - widziałam na USG w czwartek. Jest to moja pierwsza ciąża, pracuję, od tygodnia mam mdłości . Z pewnością będę potrzebowała odrobinki wspracia:) 29 sierpnia kolejny skan:) Mam nadzieję,że wszystko będzie się układało dobrze. Pozdrawiam Was wszystkie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...