Skocz do zawartości
Forum

Jagula

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jagula

  1. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    tak Was czytam kobiety i podziwiam, że potraficie się tak zorganizować i już tyle rzeczy kupiłyście dla swoich pociech. Ja coś nie mogę wziąć się w garść, poza pajacykiem i trzema parami bodów nie mam nic... Ale dziś w drodze do pracy wstąpiłam na chwilę do ciucha i ... upolowałam nowiutki kombinezonik Marks&Spencer, jeszcze z metką za UWAGA 16,50!!! szkoda, że nie mam aparatu, wrzuciłabym zdjęcie... może wieczorkiem mi się uda:) fete tak Ci zazdroszczę, że za chwilę będziesz miała męża obok. Sz. wróci może pod koniec października:( AniaB dużo musisz tego łykać, ja tylko matruelle i magnez popijam Mam pytanie : czy któraś zastanawiała się nad kupnem pieluszek ekologicznych i używania ich zamiast lub wymiennie z jednorazówkami? Bo ostatnio czytałam trochę na ten temat i chyba zaopatrzę się w takie. Co o tym sądzicie? Byłam dziś rano u gin z wynikami, u nas wszystko ok czego Wam wszystkim życzę! Dobrego dnia
  2. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Troszku mnie nie było, więc, żeby się wdrożyć, przeczytałam co u Was kochane słychać:) Cieszę się, razem z Wami, że dzieciaczki dobrze się rozwijają! Ja piłam glukozę w czwartek, pielęgniarka nie pozwoliła pić, ewentualnie zwilżać usta, a przez te dwie godziny kursowałam po mieście, bo miałam dużo spraw do załatwienia, to i czas szybko minął. Co do imienia, to już chyba mamy (o ile mi się nie zmieni). Na chwilę obecną wygrywa Lidka. My jeszcze w zasadzie nie robimy nawet przymiarki do zakupów. Babcie mówiły, że złożą się na wózek, a moje kuzynki na łóżeczko - mamy tylko wybrać model. Ale jest jeszcze czas, więc ich nie popędzam, bo może się rozmyślą... :-D Kiedyś pisałam, że powoli zaczęłam kupować ciuszki, a wczoraj zadzwoniła do mnie znajoma, że właśnie robi porządek w szafie swojej półtorarocznej córci i ma mnóstwo ubranek do oddania, część nawet nienoszonych. Zobaczę, co tam spakowała i ewentualnie dokupię, co będzie trzeba. Za tydzień Sz. wyjeżdża za granicę, zarobić troszkę przed narodzinami dziecka. Już na samą myśl, chce mi się płakać. Chociaż wiem, że robi to dla nas, to i tak wolałabym, żeby był przy nas... Miłego popołudnia!
  3. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Tyle u Was się dzieje! apiw gratuluję córci! Widzę, że dziewczynki mają znaczną przewagę w grudniu:) Poruszyłyście temat państwowej opieki zdrowotnej... Ja chodzę do przychodni i jestem bardzo zadowolona. Lekarz zawsze mnie szczegółowo wypytuje o zdrowie i samopoczucie, odpowiada na wszystkie pytania, a przy tym jest szalenie sympatyczny. Co prawda, na usg chodzę prywatnie, też do niego, bo w przychodni nie mają aparatu. Są minusy - do niego zawsze jest dużo chętnych, dzień wcześniej trzeba się zarejestrować i przyjechać bladym świtem:) No przesadzam, po 7. Rzeczywiście, zanim trafiłam do niego "przetestowałam" kilku ginekologów obojga płci (w maju plamiłam, w związku z tym prawie codziennie jeździłam do przychodni), więc wierzę, że mogłyście być potraktowane jak zło konieczne. Mnie się jednak udało. Dopiero niedawno Sz. wyczuł ruchy Malutkiej, ale wczoraj się przestraszył, bo dała mu niezłego kopa w rękę:) Mało nie spadł z łóżka. No przekomiczne to było:))) Ja wczoraj poczyniłam pierwsze skromne zakupy - w promocji kupiłam 2 pary bodów, welurowe śpioszki z misiem i ciepłe spodensy-ogrodniczki i za wszystko zapłaciłam 47 zł. Nieźle - zwłaszcza, że normalnie same śpiochy kosztowały 55 zł:) Pozdrawiam Was gorąco!
  4. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Ja tez byłam u lekarza. Wczoraj na usg zobaczyliśmy ... Córeczkę!!! :-))) Wszystkie parametry ma książkowe, termin porodu z miesiączki zgadza się co do dnia z terminem z usg, ze mną też wszystko w porządku, wyniki ok. Ale co się dziś w kolejce wysiedziałam! Prawie trzy godziny, bo lekarze na urlopach, więc mój ginekolog przyjmował za innych. Ale! Cieszę się, że wszystko w porządku! :) o_l_a_f Dobrze, że u Ciebie też się wszystko normuje. Ja do 20 tc też przyjmowałam luteinę. Maja Uwielbiam ryk silników;) Mam nadzieję, że mimo wszystko wypad się udał. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki
  5. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Ale się człowiek rozleniwił przez te trzy dni... No, ale czas wrócić do rzeczywistości:) Ja dziś od rana na wysokich obrotach, zarejestrowałam się na jutro do ginekologa, zrobiłam zakupy na obiad i jużod godziny jestem w pracy. Widzę, że przez weekend sporo się u Was działo i prywatnie, i na forum. Co do przyrostu wagi, to u mnie niewiele, bo dopiero 2,5 kg, ale ja się cieszę, bo jakiś czas temu zaczęłam nabierać ciała i nie potrafiłam się z tym ogarnąć. Bardzo się bałam, że będę tyła w ciąży w zastraszającym tempie. Nie jestem chudzinką - przed ciążą ważyłam 69 kg przy 165 cm wzrostu. Czasem żartuję, że Maluch żywi się z zapasów:) Dziś idziemy na usg, może poznamy płeć... Miłego dnia!!!
  6. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Zawód wyuczony - nauczyciel języka polskiego i historii. Aktualny zawód - sprzedawca w sklepie z upominkami. A po pracy prowadzę korepetycje, żeby z obiegu nie wypaść... Te pracujące soboty, to tylko przez okres wakacji, ale już się troszkę zmęczyłam, więc w weekend mały reset. Może do Kazimierza pojedziemy. Oby tylko pogoda się utrzymała!!! Pozdrawiam i życzę wszystkim Grudniowym Mamuśkom wspaniałego weekendu!!!
  7. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Dziś siedzę w pracy jak na szpilkach, bo po raz pierwszy od dwóch miesięcy będę miała wolną sobotę:-), a że poniedziałek też wolny, więc omal nie odlatuję!!! Z samego ranka pojechałam na pobranie krwi, bo we wtorek i środę czekają mnie wizyty - usg i ginekolog. Remont już prawie na ukończeniu. Sz. nazbierał kurek, więc dziś gotuję sosik. Miłego dnia!!!!!!!!
  8. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Brzmi pysznie! Ja ostatnio nawet nie gotuję - robimy z Sz. remont przed narodzinami Dżejsona (tak "roboczo" nazywamy Maleństwo, choć nie znamy jeszcze płci... przynajmniej do przyszłego wtorku:) Polcia, powodzenia z tym drożdżowym. Podziwiam! Jak dla mnie, to zbyt skomplikowane...
  9. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Coś o sobie??? Chyba jedno z najtrudniejszych pytań... No cóż... Spróbuję:) Znalazłam Was przypadkowo, przeglądając ciążowe fora i postanowiłam się przyłączyć. Mam 26 lat i jest to moja pierwsza ciąża, mam trochę obaw (chyba jak każda), ale jak dotąd (tfu,tfu!) się nie sprawdzają i wszystko z nami jest w porządku:) Dziękuję za miłe powitanie! PS. Jeśli chodzi o pasy, zawsze zapinam.
  10. Jagula

    Grudzień 2011 :)

    Jestem początkującą grudnióweczką-forumowiczką i dopiero dziś się zarejestrowałam. Nasze Maleństwo ma się urodzić około 20 grudnia:) Pozdrawiam wszystkie przyszłe Mamy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...