effa

Ja tez juz lece, dobranoc i spijcie dobrze

szyszka: jest taki lek homeopatyczny bardzooooo dobry w czopkach, nazywa sie Viburcol. Podobno cos wspanialego przy zabkowaniu, ja nie musialam uzywac bo moja malutka swietnie zabkowanie przeszla i juz dwa klaki ma, ale moja znajoma ktora uzywala bardzo pochwalala ten lek i zreszta pani pediatra sama go polecala. Moze warto sprobowac

ArisaCo do teściowej-moja nad morzem,przyzwyczaja się do piachu(taki zarcik ) Kurcze to szkoda ze moja sie nie przyzwyczaja!!!!!!!!! agnisia dobrze,ze nic sie mezowi nie stalo, moze zostana jakies nagrania z kamer??????? Trzeba skubanca zlapac!!!!!!!!!

Agnisiatort statek- to jest coś moje zdolności w pieczeniu ograniczają sie do ciasteczek ryzowych i pianki z owocami i galaretka hihi Agnisia:nie martw sie to tez moj debiut, zawsze na latwizne szlam i gotowce kupowalam......ale powiedzialam sobie, ze nie tym razem, trzeba sprobowac swoich sil, jak nie wyjdzie to meza po gotowca posle a jak wyjdzie to dodam zdjatko i sie pochwale:)))))))

SZYSZKA: Rany tak Ci wspolczuje, ja z ani jednym ani drugim dzieckiem problemow nie mialam,synek czasami sie zdarzalo ze zasnac nie chcial ale zostawialam go po prostu w lozeczku. Poplakal troche i zasypial. Moze to faktycznie zabki?????? Widze,ze temat tesciowej poruszylyscie. Moja to pozal sie Boze, nie rozmawiam juz z nia od 2 lat, nawet malenstwa nie przyszla zobaczyc. Wiedzma i tyle!!!!!! Co to z tymi tesciowymi to nie wiem, boja sie spod skrzydla chyba synkow wypuscic czy co????? Moojemu z pewnoscia jest lepiej pod moim skrzydlem niz pod jej;P NITKA:Kajtus caly tata, fajniutki babelek:))))) ARISA: dziekuje imprezka na pewno bedzie bardzo udana jesli oczywiscie przed nia mama ze zmeczenia nie padnie KDRT: organizuje maluchowi impreze piracka, z poszukiwaniem skarbow w pobliskim parku, zawodami i takie tam pierdoly. Najgorszy bedzie tort bo poprzeczke wysoko sobie postawilam i zamierzam w ksztalcie statku zrobic:/ Zobaczymy co z tego bedzie ale co sie dla malucha nie robi!!!!!!!

Hej!!!! Rany jaka jestem padnieta, kilka godzin lazenia po sklepach i szukania prezentu dla mojego synka bo jutro ma urodziny oraz robienie zakupow na sobotnia impreze urodzinowa co mnie wogole napadlo z ta impreza...... AGNISIA: wszystkiego najlepszego dla Uli z okazji pol-roczku. Moja malutka bedzie hucznie obchodzic na imprezie brata bo akurat jej 6-ty miesiac wypada w ten dzien:) EULALIA: nie zalamuj sie!!!!! To dopiero kilka miesiecy po urodzeniu dziecka, mowi sie ze nawet rok zajmuje zanim powroci sie do dawnej formy:) Ja mam ten sam problem ale pocieszam sie ze juz lato wiec rownoznaczne jest to z wiekszym ruchem. Sezon plywania i objadania sie swiezymi owocami i warzywami rozpoczety!!!!!!!!!!!!!!

nitka07: witam w klubie bojacych sie latania. Ja mam tylko jeden lot zaliczony ale ile stresu przy tym. Jakos pewniej sie czuje stapajac po ziemi. Ja wlasnie mieszkam w Londynie tak wiec co roku problem z wakacjami bo nie moge sie odwazyc leciec samolotem. W zeszlym roku zdecydowalam sie na autokar ze starszym synkiem i obydwoje bylismy zadowoleni(maly cala droge mial nos w szybie, ja ziemie czulam pod nogami i do tego jaka oszczednosc). Teraz juz raczej nie bede miec wyjsca bo malutka:/

Witajcie dziewczyny, dziekuje za cieple przywitanie Widze, ze piszecie troszke o spaniu maluchow:) Moja malutka przesypia cale noce zanim skonczyla 3 miesiace i do tej pory odpukac tak jest. Ale za to w dzien lubi pourzedowac;) Wieczorem nie mamy zadnego problemu:kapiel, flasia i do lozeczka. Obowiazkowo musi byc pieluszka tetrowa i cumelek niekoniecznie poniewaz moja mala woli wlasnego palucha no i oczywiscie wlaczone w radiu kolysanki:) Jesli chodzi o chusty to jak wczesniej powiedzialam, balabym sie jak cholera. Polecam nosidelko baby biorn, ma duzo zabezpieczen, bardzo latwo sie wklada i wyciaga dziecko z nosidelka i mozna uzywac od urodzenia dziecka(nasza pierwsza wycieczka w nosidelkach byla jak Maja miala zaledwie 2 tyg). Zycze milego dnia i tez lece do malutkiej:)

Jejku ja tez uciekam bo juz pozno:) Dobranoc dziewczyny i kolorowych snow dla Waszych maluszkow:)

Agnisia: to chyba nasze dziewczyny by sie dogadaly. Scigalyby sie ktora dluzej stope w buzi utrzymaDDtroche mnie uspokoilas z tym siedzeniem, ale juz sie doczekac nie moge az bedzie mi Majusia siedziala. Pewnie pozniej bede narzekac jak bylo ze starszym bo tez tak czekalam a teraz chcialabym zeby spowrotem byl takim malym bablem:) KRAWATEK:ja od poczatku uzywalam nosidelka baby bjorn i jestem bardzo zadowolona, nie wiem o jaka chuste Wam chodzi ale domyslam sie ze ta co z tylu dziedcko sie nosi. Jesli tak to balabym sie troche, nosidelka jednak maja zabezpieczenia. Ja swoje uzywam do tej pory, wogole ciezaru dziecka sie nie odczuwa i tez mozna na rozne sposoby nosic, a moja pszczolka i czuje sie w nim wygodnie i jest zadowolona bo z innej pozycji swiat moze ogladac:)

Hej dziwczyny, a tak sobie wlasnie watki przegladalam, bo bardzo ciekawie tu u Was na parentingu i trafilam na cos co i mnie dotyczy bo tez mam coreczke ze stycznia. Mam nadzieje, ze moge tu do Was dolaczyc i troszke od siebie dopisac. Postaram sie nadrobic zaleglosci i troszke wczesniejszych wpisow poczytac zeby Was lepiej poznac A tak na dobry poczatek to mam takie male pytanko: czy wasze maluchy juz siedza??????? Bo moja Maja to jakis leniuszek jest, na brzuszku lezec nie lubi, siedziec siedzi ale tylko gdy trzyma sie ja za raczki, nic tylko by lezala na pleckach i nogi w buziaku trzymala zamiast za siedzenie to za wstawanie mi sie zabiera i "skakanie". Moj starszy synek jakos bardziej po kolei czynnosci wykonywal A jak to u Was wyglada???? POZDRAWIAM WAS i na pewno z checia tu bede do Was zagladac:)

Witam serdecznie wszystkie mamy!!!! Jestem nowa na forum wiec wybaczcie , ze tak bez zaproszenia wyglosze swoja opinie Jestem mama 6 letniego rozbojnika i mieszkamy w Anglii. Moj synek w chwili obecnej juz konczy klase 1sza, a swoja przygode ze szkola zaczal gdy nie mial jeszcze ukonczonych 5 lat. Przesiaduje w szkole od godz. 9 rano az do godz.15. Normalnie w tym kraju malych pracoholikow chowaja. Powiem szczerze, ze nie ma nic gorszego jak zaczynanie szkoly w tak mlodym wieku, nawet nie wiem kiedy moje male beztroskie malenstwo zmienilo sie w obowiazkowego uczniaka Caly tydzien mija wedlug jednego schematu: rano sniadanie, szkola, po powrocie ze szkoly obiad, chwilka na ogladniecie bajek, kolacja i czytanie!!!!!!!I tak caly tydzien. W weekend tez nie ma wolnego od szkoly bo trzeba znalezc czas na zrobienie zadania, a uwierzcie z takim maluchem trzeba troche spedzic czasu, zeby mu wytlumaczyc to czego nie zrozumial w szkole( dla przykladu moj maly juz uczyl sie dodawania, odejmowania, figury, bryly, czyta, pisze, a teraz jeszcze widze dochodzi mnozenie i dzielenie) Normalnie wariacji mozna dostac, dziecku dziecinstwo odbieraja!!!!! W pelni podzielam Wasze zdanie, drogie Mamy, ze 6 lat to zdecydowanie za malo aby zaczac szkole!!!!!! Sama widze po swoim wlasnym dziecku!!!!!!! Pozdrawiam serdecznie i na pewno jeszcze chetnie tutaj zagladne aby sie dowiedziec jak sytuacja w Polsce wyglada:))))))