katbeobawiam się że Morrwa nie straszy- po porodzie jak zobaczyłam szary fałd skóry, który niby miał być moim brzuchem to aż mnie zatchnęło
Potem taki kryzys miałam jak Zulka miła trzy miesiące- spojrzałam w lustro i aż się przestraszyłam- rozczochraniec błagający o fryzjera, maseczkę i ciuchy, które nie byłyby rozwleczonym swetrem Ależ to był kop!!!
Niestety jeżeli chłop nie pomoże przez chwilę przy dziecku to tak wyglądamy- zmęczone, niewyspane, zakładające na siebie cokolwiek podczas gdy dzieci są wystrojone jak laleczki Jejku nie strasz ,że tak będzie