Just Rzeszówwitam ppo długiej przerwie. właśnie wyszłam ze szpitala z małą. Wylądowaliśmy w szpitalu w niedzielę 13-ego o 6:30 rano z wysoką temp. , zapalenie płuc. A dwa dni temu przyplatało się jeszcze jakieś świństwo i mała wymiotowała.
Przykro mi ale nie dam rady wziąć udziału w akcji kartkowej, tyle co weszłam do domu i nie zdążę już wysłać kartki. Najmocniej przepraszam,
Czytanie nadrobię później pozdrawiam,
o rany kochana trzymaj się
ja teżna chwilę moze wieczorem was nadrobię. Wszysko przed swietami na mojej głowie plus Bartuś. tęsknimy i calujemy