-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez faworites
-
Surikatka - gratulacje!!! :) a my wczoraj pierwszy raz zostawiliśmy Malwinkę teściom na 45 min. Wybraliśmy się z m do Kościoła. Byliśmy pełni obaw czy dziadkowie dadzą sobie rade :) Zaskoczeniem było... gdy wróciliśmy i zastaliśmy ciszę :) a mieliśmy z m nadzieje, ze da im trochę popalić to może teściowie przystopują z tym szaleństwem na punkcie Malwinki :) Czy podajecie swoim bobaskom herbatki ? czy raczej mleko z piersi wystarczy?
-
polcia83 faworiteswspółczuje problemów.. oby wszystko skonczyło sie dobrze... A jak z kupkami małej?? to karmienie pomogło?? Czy u Was tez był śluz z kupce? Kupki Malwinki wróciły do normy. Naprzemienne karmienie pomogło. Śluzu w kupkach raczej nie było ale były bardzo rzadkie z pianą. Raz to nawet zrobiła taką fontannę ze musiałam zmienić piżamę :) Położna wspominała, że prawidłowe karmienie trwa max 20 min., bo potem to już traktuje pierś jak smoczek. Coś w tym jest.
-
Nasz mały kwiatuszek ma się dobrze, karmienie co 2,5 - 3 godziny. Co karmienie zmieniamy pierś, bo cierpieliśmy na biegunki. Wynalazłam taką informację: Cytat: "Biegunka fermentacyjna może być związana z nieprawidłowym sposobem karmieniadziecka. Jeśli mama zbyt szybko zmienia pierś na drugą, dziecko może wypijać jedynie mleko pierwszej fazy zawierające sporo laktozy. Nadmiar laktozy jest przyczyną strzelającej biegunki o kwaśnym zapachu." Ja mam się gorzej, ostatnio spędziłam cały dzień w szpitalu na badaniach przez krwawienie i ogromny 7 cm kawałek czegoś... "chyba skrzepu" który urodziłam. Badanie USG wykazało, że mam w macicy jeszcze jeden taki skrzep. Lekarze jednak postanowili odesłać mnie do domu z nadzieją ze sama go wydalę. Mam wrócić do szpitala jak będę miała gorączkę lub będę mocno krwawić. Ręce opadają... Problem w tym, że od wczoraj krwawienie ustało. Martwi mnie to bardzo, obawiam się zakażenia :(.. czekamy może będzie tak jak u Was, że wszystko wróci do normy. apiw: u nas pępowina odpadła wczoraj. (8 doba) Dzięki położnej, która pokazała nam jak prawidłowo pielęgnować pępek. Czyli odsunąć leciutko odchodzącą pępowinę (nie bać się to nie boli) i suchym wacikiem w środeczku przetrzeć powstałą wydzielinę. Zrobiliśmy dwa takie zabiegi i pępowina odpadła.
-
apiwfaworites Powodzonka będziemy trzymać kciuki. Dziękuję za wsparcie :) Uprzejmie informuję, iż mój kwiatuszek przyszedł na świat zgodnie z planem (29.12.2011r.) godz. 9:35 waga: 3350 kg wzrost: 57 cm pkt. 10 czas I etapu porodu 5h 44 min czas II etapu 35 min Opis: O godzinie 17 zaczęłam krwawić i miałam bezbolesne skurcze więc pojechaliśmy z m do szpitala. Lekarz powiedział, że odchodzi czop a skurcze są tylko przepowiadające i odesłali nas do domu. O godzinie 3 w nocy dostałam bolesnych skurczy powtarzających się co 5 min. Uparcie wróciliśmy do szpitala. Usłyszałam, "że się nie poddaję" ... więc zatrzymali mnie na oddziale i kazali iść spać. :/ męczyłam się całą noc bez znieczulenia. O godzinie 8 skurcze były co minutę. O godzinie 9 po obchodzie lekarza skierowali mnie na badanie ginekologiczne. Niestety nie dałam rady dojść ... tych 20 metrów do sali, oparłam się o parapet i tak już zostałam w miejscu aż chlusnęły mi wody płodowe (niestety zielone) Dopiero wtedy zrozumieli, że chyba nie udaje. posadzili mnie na fotelu ginekologicznym i ... nie zapomnę ginekologa który zrobił oczy jak 5 złoty i krzykną " mamy pełnie ta pani zaraz tu urodzi" ściągnęli mnie na wózek i biegiem zawieźli na salę porodową. Błyskawicznie po 3 parciach ... trwało to około 10 - 15 min Malwinka była na moim brzuszku. Skończyło się na jednym wewnętrznym szwie. Mąż niestety nie zdążył dojechać na czas. Szkoda, bo chodziliśmy do szkoły rodzenia i miał mnie wspierać w porodzie.
-
ZuzkaSurikatka i Favorites - trzymam kciuki za szybkie i szczęśliwe rozpakowanie :) Dziś miałam wizytę u ginekologa który wypisał mi skierowanie do szpitala na środę 4 stycznia. Zalecił w międzyczasie robić KTG co dwa dni. Niedługo może dołączę do was mamuśki. Jak na razie to mam jedynie gigant zgagę, która zmusiła mnie do wyssania tony rennie. Mam nadzieje, że małej to nie zaszkodzi.
-
SurikatkaapiwGRATULACJE!!! zyta mam nadzieję, że z małą juz wszystko ok, wracajcie do domku i cieszcie sie sobą:)to juz tylko ja zostałam na polu bitwy?! mówiłam, że będę ostatnia Surikatka jeszcze ja czekam na rozwiązanie więc to raczej mi przypadnie miano ostatniej Jestem bardzo wyczerpana ale grzecznie czekam (do terminu zostały 2 dni) Ja jestem spóźnialska więc mała poszła po mnie :) Miło popatrzeć na wszystkie słodkie zdjęcia maluszków. Niech zdrowo rosną. Apiw GRATULACJE!
-
Gratulacje wszystkim świeżo upieczonym mamusiom :) Śliczne są wasze dzieciaczki. apiw chyba nie taka sama jeszcze ja zostałam. Mam termin dzień przed Tobą. Mało się udzielam ale codziennie was czytam :)
-
Szabada, bedziemy mieli córke - Malwinkę
-
Byłam wczoraj na pierwszym USG. Dzielę się z wami foteczką :) to było niesamowite uczucie :) tak mnie zamurowało, że ginekolog musiał się upewnić czy oby na pewno wszystko dobrze widzę? bo mi odjęło mowę. Nie był pewny ile widzi maleństw... po namyśle powiedział ze jest jedno. Ja już wiem, że to będzie chłopak zobaczcie jak gra w piłkę :) Podsumowanie wizyty 13.05.2011: Jestem w 8 tygodniu. Maleństwo ma 12 milimetrów. Ja przytyłam: 2,5 kg (fiu, fiu - może w końcu będę normalnie ważyć od zawsze miałam problem z przytyciem) Serduszko: pika Termin porodu: 29 grudnia Wyniki badań: brak przeciwciał na żółtaczkę i zapalenie wątroby :( Termin następnej wizyty: 1 czerwca a bym zapomniała: dobra rada na zaparcia od pielęgniarki: codziennie wieczorem na noc moczyć trzy suszone śliwki w szklance wodzy. po przebudzeniu wypić wodę a śliwki zjeść. Trzeba to robić systematycznie podobno pomaga. Niestety na ból pleców nie mogła nic poradzić. :(
-
Hmm coś w tym musi być jak tez mam zachcianki na lody. Ostatnio zjadłam na noc dwie porcje i było mi strasznie mdło.
-
Hej mamusie, jestem obecna. Ostatnio po pracy przychodziłam tak zmęczona, że tylko łóżko miało ze mnie pożytek. Cieszę się, że jest nas już tak dużo. Wszystkie nowe mamusie witam was serdecznie. apiw zgadzam się z Tobą spanie w biustonoszu sportowym łagodzi bóle piersi. Zaczęłam nawet na co dzień taki nosić, bo jest wygodniejszy. Weekend trochę zakręcony. Wczoraj mój mąż zorganizował nam grilla na 12 osób więc miałam trochę pracy :/. Niestety on nie może mnie zrozumieć, że powinnam odpoczywać. Na domiar złego chyba mnie przewiało całą noc bolały mnie plecy tuż przy kości ogonowej (tak jakby mnie ktoś kopną). Martwię się oby to nie było groźne dla naszej "fasolki". Zastanawiam się kobietki, które witaminki łykacie? ja femibion 1 .
-
Witam wszystkie grudniowe mamuśki, nazywam się Sylwia. Mam 29 lat i mieszkam we Wrocławiu. Jestem w ciąży pierwszy raz, choć jeszcze nie potwierdzonej u ginekologa. Wizytę zaplanowaną mam na 13 maja (piątek). Wyniki zrobiłam ale więcej będę mogła powiedzieć po wizycie u gina. Pierwszy dzień ostatniej miesiączki miałam 25 marca (27 dni długość cyku) więc chyba mogę zaliczyć się do grudniowych lub styczniowych mamusiek... zobaczymy. Objawy: ból piersi, ból głowy, poranne mdłości, zwiększone łaknienie. Majówka mija nam spokojnie :) z mężem w planach mamy małe grilowanko z przyjaciółmi i ogólnie odpoczynek. mam pytanie: kiedy jest najlepszy moment by powiedzieć o ciąży znajomym i w pracy? (czy po 12 tc?) Rodzice już wiedzą. Pozdrawiam was serdecznie i życzę dużo odpoczynku. .