Olaf tak druga faza 10 minut tylko że u nas wyglądało to tak, że na izbie przyjęć byliśmy o 6.15 a mała urodziła się o 6.25 czyli może nawet mniej niż 10 minut bo musieli mnie przyjąć, przebrałam się i zawieźli mnie wózkiem na porodówkę, siadłam na fotel za pierwszym parciem pojawiła się rączka bo Lenka wychodziła jak Superwoman z rączką do przodu a po jeszcze dwóch parciach już ją miałam na brzuszku. A skórcze pierwsz po 3 tylko ze to był taki paraliż lewej strony i do końca nie byłam pewna więc poszłam jeszcze godzikę spać a potem to już zaczęłam myśleć że trzeba jechać. Po 5.00 skórcze co 15 minut a o 5.30 wsiadam do samochodu a tu co 2 minuty. Ledwo zdążyliśmy ale ciesze się że się nie męczyłam. Mała ciągle śpi i budzi się na karmienie. Normalnie aniołek, wcale nie płacze :) Ja gratuluje wszystkim innym szczęśliwym mamusiom(nie mam nawet czasu doczytać kto już rozpakowany) życzę zdrowia :)