A jak u Was z kolkami, wzdęciami itp? Jak sobie radzicie? Widzę, że to strasznie męczy mojego szkraba, wybudza itd, niestety nic nie pomaga - różne kropelki, masowanie itd, więc czekam aż wyrośnie...
Bywacie gdzieś z dzieciaczkami - poza wizytami u pediatry i spacerami przy dobrej pogodzie? Zaczynam marzyć o małych zakupach, ciastku w kawiarni, wizycie w teatrze....eh :-)