Skocz do zawartości
Forum

Margusia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margusia

  1. jul100Margusia,masz na myśli Białystok? Tak. Jul - gratuluję pięknego brzuszka. Na zgagę można spróbować np. migdałów lub mleka - mi to trochę pomaga. No i pyszności nam tu pokazujesz. :-) Ardhara - dzięki za interpretację snów ;-). Muszę przyznać, że nawet ta rozrzutność sprawdza się :-)))
  2. Ezelko - życzę, żeby po lekach się wszystko unormowało.
  3. Jul - ja też jestem z Mazur . W Białym po studiach zostałam z powodu pracy swojej i męża.
  4. renkakMargusia a co Ty sobie urządzasz biegi do autobusów? Oj ti ti... Nie można. Gdyby Ci uciekł to za chwilę byłby następny. Mnie dziś 2 zwiały sprzed nosa :/ Jak się dziś czujesz? Renak - ale to był ten najlepszy, ten najjedyńszy, następny taki to pewnie za 20 minut, a reszta jeździ gdzieś dookoła. No jak nie podbiec? Po cierpieniach, które były później, już więcej nie będę. Teraz jest już ok Dziewczyny - piszecie o chodzeniu po piętrach - ja codziennie kilka (no ze 2-3) razy wdrapuję się na 4. Dzielna jestem
  5. Ezelko - piękny brzuszek, pyszne ciasto...mniam. Przez trzy ostatnie noce śnią mi się ciasta .... to już chyba nie słodyczoholizm, a zboczenie słodkościowe - w jednym wyjmowałam różne ciasta z lodówki i ustawiałam na stole, potem każdego po kawałku próbowałam .... mniiam.... dziś śniło mi się, że mąż upiekł ogromną babeczkę, wyjmował ją z formy - taką pachnącą, cieplutką (mój mąż w życiu ciasta nie próbował upiec ;-))) Jest tu jakiś ekspert od odczytywania znaczeń snów?? ;-))
  6. Witam niedzielnie! :-) Dlaczego ten świat jest tak wrednie skonstruowany, że w tygodniu trudno dziecko z łóżka do przedszkola o ósmej wyciągnąć, a w weekend o 6.30 już na baczność stoi i czeka na zapewnianie rozrywek???
  7. Dziewczyny, dziś podbiegłam kilka metrów do autobusu Od tej pory ciągnie mnie coś w dole. Więcej tak grzeszyć nie będę. Rozebrać się, wejść do wanny i ubrać się nie można było normalnie. Ale kondycja Dobrze, że w Waszych dzisiejszych badaniach wszystko ok. :-))) Trzymcie się cieplutko.
  8. Pretty - duuużo zdrówka. Jul -piękny tekst, życzę realizacji zamiarów Jeszcze pa pa wszystkim. :-))
  9. renkakposzłabym na spacer, bo słonko ślicznie świeci - przez szybę to ładnie wygląda, ale jak wyszłam na balkon to mało mnie nie zwiało. Wyobraziłam to sobie, a odbyłam dziś dwa dłuższe spacerki (przymusowe) po naszym mieście, więc wiem, z czego się śmieję :-)))) Tak z domciu jak się patrzyło - to chwilami prawie wiosna, a na zewnątrz .... o pożal się Boże.
  10. jul100Adhara, super brzusio. Taki duuuzi :-) Ja mam malusi ciągle. Lekko zaokrąglony od pępka w dół. Powyżej pępka (o ile się nie najem czegoś) jest płasko. Adharo - też gratuluję brzuszka' Jul - nie bierz do głowy wielkości brzucha, jeśli z badań wszystko ok. Gdzieś czytałam, że są trzy typy (kształty) brzuszków ciążowych - jedne większe, inne mniejsze. Jakoś to się tam różnie w tych mamusiach wszystko rozkłada. Jestem w szóstym miesiącu drugiej już ciąży, a koleżanki mówią, że tego po mnie nie widać (choć z pomiarów wynika, że dzieć o tydzień starszy). No i fakt - niektóre z nich w tym momencie miały duuuże brzuchy. W pierwszej ciąży też nie miałam wielkiego brzucha, a Ania urodziła się z wagą 3500g, dł.55 cm. Taka uroda :)))
  11. MillyMargusia bedziesz rodzila prywatnie? Bo pisalas , ze zaplacisz za porod? Tak - prywatnie. Odrobina luksusu... a tak poważnie - wolę zapłacić za komfort przy porodzie niż za np. wczasy. Anię też rodziłam prywatnie i później Bogu dziękowałam, że się na to zdecydowałam. Nie będę wdawać się w szczegóły, żeby zaraz któraś sobie czegoś do głowy nie wzięła i nie zaczęła się zamartwiać porodem. :-))) Wiadomo -tak czy siak - wszystko będzie ok (bo musi być ok!) :-)))
  12. Mammo - GRATULUJĘ córeczki :-). Nie dołuj się tymi pomiarami, bo to przecież norma, że się dokładnie nie wpasowują.
  13. Moniko - zazdroszczę energii, oj przydałoby mi się choć trochę tej chęci do sprzątania. Ardharo - gratuluję synka :-) Gatto - Tarcy Fogg "Język Niemowląt" - znam, zaczytywałam się w niej, naprawdę można z tej książki skorzystać, choć oczywiście nie stosować sztywno zasad podawanych przez autorę. "Język dwulatka" - też ciekawa.
  14. Witam się wieczorowo! Padnięta jestem. Cały dzień urwanie głowy - dosłownie (bo wiatr przeokropny) i w przenośni. I jeszcze na koniec myślałam, że sobie spokojnie poczytam forum, małż zajmie się czytaniem córci na dobranoc... ale nie!!! ... bo przecież dziś Polska gra mecz. No i dwa rozdziały "Opowieści z Narnii" (a nie są krótkie) na deser.
  15. Jeju, późno. Trzeba spać. Jutro do roboty. Dobranoc.
  16. A to mały potworek! Wie, co dobre. Ja nutellę mam przed swym potworkiem schowaną w górnej szafce i cichaczem wyjadam, bo wiadomo - jej za dużo słodyczy zaszkodzi, a jak zobaczy, to nie daruje.
  17. Myszka - gratuluję córeczki. Drucilla - cini minis.... no od jakichś dwóch-trzech tygodni każdy dzień rozpoczynam podgrzaniem mleka, następnie dosypaniem tychże magicznych cini minisów, powrotem do łóżeczka i pożarciem tego, inaczej już się nie da. Próbuję też opcji z innymi płatkami, ale najlepiej wchodzą cini minis. A wieczorem po takim mlecznym jedzonku nie dopada mnie w łóżku zgaga, co się niestety zdarza, gdy zjem coś niemlecznego. Milly - zazdroszczę wrażeń z USG. Ja się chyba nie zdecyduję, bo już za sam poród zapłacę fortunę. Życzę powrotu dobrego samopoczucia. Iwonek - dużo zdrówka i wytrwałości. Dobrze, że wszystko ok. I duuużo uścisków dla całej reszty
  18. gatto2000Zawsze myślałam i mówiłam "ciąża to nie choroba", czego te ciężarne narzekają????? Ooooo no dziś o tym z mężem rozmawiałam i stwierdziłam, że chyba tylko faceci, ewentualnie kobiety nieciężarne mogą tak mówić. No nie? Nawet na momencik nie tracę świadomości tego, że jestem w ciąży - cały czas jest mi coś nie tak. W pierwszej ciąży było jakoś lżej, ale może to wiek, pogoda albo nie wiem co.
  19. drucillaMargusia daj trochę słońca tylko ciepła nie zabieraj!! Nie dam, bo mi zabrali Masz misia na pocieszenie Dosia34Margusia witaj. Widzę, że mamy dużo ze sobą wspólnego. Obie mamy termin na 8.06, jesteśmy w tym samym wieku, moje córeczki w sierpniu skończą 5 lat, też pracuję w szkole, tylko, że podstawowej. U mnie ferie skończyły się tydzień temu, ale tylko na tydzień wróciłam do pracy, dziś w ciągu dnia też było śliczne słońce, ale dość duży wiatr, jak to nad morzem. Ania to bardzo ładne imię, gdybym urodziła córeczkę to właśnie dałabym jej na imię Ania. [. W szkole podstawowej też pracowałam - 4 lata :). Życzę wytrwałości w leżeniu na kanapie ;)) no i zdrówka.
  20. Cześć Grubaski! U mnie dziś od 8.00 praca, godzina wytchnienia w domu, potem zajęcia baletowe i umuzykalniające córy, na koniec zakupy i w efekcie pizza na obiad ok. 18.00. No niezdrowo... A teraz sobie Was nareszcie poczytam
  21. Witam! U nas dziś słoneczko nareszcie :-) Ezelko - gratuluję zdanych egzaminów. Mamma - odpoczywaj :-)
  22. Z tego bardziej północno-wschodniego wschodu ;) ze sliedzikowa Jeszcze nie mogę wklejać linków, więc piszę tak - na onecie jest dziś coś dla mam kolejnego dziecia: chcialbym_nie_miec_rodzenstwa. Może treść tego artykułu nie jest zbyt odkrywcza, ale... czasem nieświadomie możemy zrobić coś nie tak, więc lepiej się uświadamać ;))
  23. Ja też na wschodzie, a mam sam wiatr i to taki, że dzecko pytało, czy burza w nocy będzie ... i jeszcze do tego śnieg z deszczem brrr. Byle do wiosny... jak ktoś już napisał 7 tygodni
  24. renkak1. pedantyczny to on nie jest, ale sam z siebie od czasu do czasu odkurzaczem się pobawi, w kuchni nie cierpi bałaganu 2. Zjeść lubi, więc zapasy robi przynajmniej co drugi dzień 3. Koledzy owszem, raz na jakiś czas ma wychodne, kart raczej nie lubi 4. Ze sportu to tylko piłka ręczna, no i żonką spacer 5. Kurz - jak wyżej 6. Komputera ma dość w pracy... Renkak, no nie... nie doceniasz, co (kogo) masz :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...