ŚwieżakCześć dziewczynki
Adriana fajnie, że wróciłaś. Cieszę się, że znowu Ci się układa A nie pytał Cię gin po stwierdzeniu nadżerki czy w najbliższym czasie nie planujesz zajść w ciążę?
Ja miałam wypalaną nadżerkę ale to jakieś 10 lat temu było, więc poza bólem, smrodem i ginem dupkiem niewiele pamiętam. Teraz to się chyba zupełnie inaczej odbywa.
Pytał, pytał. :) Zresztą dobrze wie że się staramy. Dlatego mówił że przed leczeniem nadżerki zrobi mi badania żeby się upewnić czy nie jestem w ciąży.
Zaproponował mi wymrażanie, ale że na NFZ nie ma nigdzie w okolicy sprzętu, a prywatnie kosztuje ok 300zł, to polecił jeszcze co innego. Kazał kupić Solcogyn-133zł dwie ampułki-i będzie mi jutro smarował miejsca w których są zmiany. Podobno to jest równie skuteczne co wymrażanie, a nie trzeba trzymać celibatu przez 6tygodni, tylko przez kilka dni. No i ogólnie mniej inwazyjne jest i szybciej się goi. Dlatego pytałam czy któraś z Was miała do czynienia z Solcogynem. Jak Was tak wzięło na słodkie to zaraz Wam wrzucę torcik który ostatnio robiłam.