Skocz do zawartości
Forum

marlenka868

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marlenka868

  1. marlenka868

    Autyzm

    Hej Dziewczynki. Co tam u Was słychać? Jak dzeiciaczki sie miewają? U nas znowu troszkę pod górkę. Mój mały chodzi od 2 miesięcy do przedszkola dla zdrowych dzieci i wszystko wydawało się że jest ok aż do tego tygodnia. Pani dyrektor wezwała mnie na rozmowę i oznajmiła ze musze zostawać z małym w przedszkolu bo rzekomo nie dają sobie z nim rady. Wszystko zawdzieczam wychowawczyni mojego syna. Ilekroć Ją pytałam jak tam mój mały sobie radzi to odpowiadała że jest taki grzeczny i kochany. Niedawno poszli na zajęcia do innej sali której Kacper nie znał więc zaczął płakać, no i to właśnie przez to wycowawczyni stwierdziła że sobie z nim nie radzą. Dyrektorka wyraźnie dała mi do zrozumienia że albo zostaje z małym w przedszkola albo mam Go wogóle nie przyprowadzać. Druga zaś wychowawczyni twierdzi ze Kacperek jest o wiele grzeczniejszy niz niejedno zdrowe dziecko z Jego grupy. Nawet fakt że jak Kacperek jest w przedszkolu to chodze i dorabiam sobie nie zrobił na niej wrażenia. Powiedziala ze musze przestac dorabiac i siedziec z dzieckiem w przedszkolu. To jakiś żart chyba. Sama wychowuje malego, świadcvzenie pielegnacyjne mi się nie nalezy bo mam rentę rodzinną(700 zl) tak więc nie wiem jak mamy za to wyżyć. Szkoda gadać... No ale Pań w przedszkolu to nie wzrusza raczej:(
  2. marlenka868

    Autyzm

    Jomirko jak czytam Twoje posty to aż mi się lepiej robi:-). Jesteś tak pozytywnie nastawiona do wszystkiego że tylko pozazdrościć. Ja też staram się trzymać bo nie mam wyjścia, to Kacper jest najważniejszy a nie moje uzalanie się nad sobą. Ale przyznam że czasem jest ciężko. na ojca mały nie ma co liczyć więc ja jestem tato-mamą hehe. Najgorzej mnie denerwuje że załatwienie czegokolwiek dla chorego dziecka jest czasem prawie nieosiągalne. U nas w poradni np. zaproponowali nam 1 godzine w tygodniu na zmiane raz pedagog, raz psycholog a raz logopeda, czyli z kazdym co 3 tygodnie. I to będzie niby intensywna terapia. To chyba żart jakis a nie intensywna terapia. O diagnoze funkcjonalna nie moge wogole sie doprosic bo pani w poradni najpierw kazala mi przyjsc za 1.5 miesiaca to zrobia małemu i napisza program terapeutyczny a jak poszlam to dowiedziałam sie ze oni nie maja uprawnien do tego. Normalnie szok. I tak jedni odsyłaja nas do drugich. No ale doszlam do wniosku że bede chodzic wszedzie, truc im tyłek za przeproszeniem dopoki nam nie pomoga. A co tam. Musze walczyc o małego. teraz pozostało mi czytac przeróżne ksiazki o autyzmie, dobierac mu jakies cwiczenia i sama z nim w domu codziennie ćwiczyc choć przyznam że mój mały uparciuch oporny jest do wykonywania jakichkolwiek ćwiczen. Najgorzej z jego koncentracja. Nasza pediatra o której wspominalam wczesniej doradziła nam kropelki Eye Q własnie na koncentracje i lepszy rozwoj mózgu. Kuracja trwa kolo roku ale ponoc efekty sa super. Mały bierze je od kilku tygodni, zobaczymy. Czy któraś mama spotkała sie juz z nimi? Jomirko buziaki dla synusia
  3. marlenka868

    Autyzm

    Witam mamusie i maluszki:-). Dziekuję bardzo za tak miłe przyjęcie. Jesli chodzi o mojego Kacperka to ma On 3 lata i został zdjagnozowany 2 miesiace temu. Stwierdzono u niego autyzm głęboki według skali Cars, ma 44.5 pkt:(. Mój synek do około 1,5 roku rozwiajał się normalnie, mówił proste słowa takie jak mama tata papa, jak chciał jeść powiedział mniam mniam jak pić to pi pi itp. Później jednak nastapił regres i przestał całkiem mówić. Najbardziej zaniepokoiło mnie to że przestał reagować jak sie do Niego cos mówiło, tak jakby nie słyszał. Poszliśmy na bilans dwulatka i on bardzo żle wypadł. To właśnie tam pierwszy raz pani pediatra zasugerowała ze to moze być niedosłuch lub choroba autystyczna. Dość długo trwało postawienie diagnozy bo prawie rok. Każdy lekarz na stylko odsyłał do innego. Na kasę korych zeby zrobić diagnozę musielibyśmy jeszcze czekac bo kazali nam zadzwonic dopiero w 2011 roku. Zrobilismy więc przywatnie we Wrocławiu w pracowni Stimulus. Cena nie mała bo 550 zl za sama diagnoze bez funkcjonalnej i bez programu terapeutycznego. Tu u nas żeby cos załatwic to jest jakas masakra. Teraz załatwiam mu znowu prywatnie godziny terapii, koszt 1 godziny 60 zl. Dla mnie to jakis kosmos bo sama wychowauje Kacpra, jedynie babcia pomaga. Miałam nadzieje ze załatwie chociaz swiadczenie pielęgnacyjne na małego ale wczoraj powiedzieli mi w MOPSie że nie nalezy mi sie bo mam rente rodzinna po dziadku 740 zł. Tak wiec nie wiem co bedzie dalej, zobaczymy:( No i taka nasza historia. Ale i tak wychodze z założenia że inni maja gorzej więc głowa do góry:) Kacperek pomimo choroby jest bardzo pogodnym i wesołym chłopcem, uwielbia sie przytulać. Niedawno na nowo nauczył robić sie papa, podaje reke, daje buzi, pokazuje nosek. Małymi kroczkami idziemy do przodu. Najgorzej jest z nocnikiem, bo wogóle nie cgce siadac. No i jedzenie to koszmar. Nic prawie nie chce, tylko kasza manna, suchy chleb, jogurty i gdzie sie da słodycze choc ograniczam mu to. Pozdrawiamy serdecznie:-)
  4. marlenka868

    Autyzm

    Halo czy na to forum zaglądają jeszcze rodzice autystycznych maluchów?
  5. marlenka868

    Autyzm

    Witam. Mam na imię Marlena i jestem mamą 3 letniego autystycznego Kacperka. Fajnie że jest takie forum. Mam nadzieję że mogę dołączyć? Pozdrawiam wszystkie autystyczne mamusie i pociechy:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...