Skocz do zawartości
Forum

Daffodil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daffodil

  1. Hotel New Hampshire John Irving Wydaje mi się, że ktoś już tu o tej książce pisał coś dobrego, bo miałam ją na mojej liście do przeczytania :) Jeszcze parę słów od siebie dorzucę. Książka absolutnie rewelacyjna. Pełna szalonych sytuacji, absurdu i czarnego humoru. To pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam, ale jego styl tak bardzo mi się spodobał, że już przymierzam się do kolejnych. 9/10 Hotel New Hampshire to klasyczny przykład tak zwanej czarnej komedii . Pierwsze skrzypce w tej brawurowo napisanej, przesyconej erotyzmem powieści grają członkowie rodziny Berrych, wiedzeni obsesyjnym pragnieniem stworzenia dochodowego hotelu. Szukając odpowiedniego miejsca do realizacji projektu, a także własnego miejsca w życiu, co raz konfrontowani z niespodziewanymi tragediami, ludzie ci wikłają się w różne zwariowane sytuacje, które równie często wywołują u czytelnika salwy śmiechu, co wyciskają mu z oczu łzy. Warto więc chyba przy lekturze tej świetnej powieści pamiętać o jednej z zawartych w niej maksym: Życie jest na serio, a sztuka dla frajdy.
  2. Obsesja Erica Spindler Może nieco zbyt ckliwa jak na thriller, ale jestem na tak, bo wciąga i czyta się naprawdę ekspresowo. 7/10 Na życiu Skye Dearborn od dawna kładzie się cieniem niewyjaśniona, mroczna przeszłość. Udało jej się skutecznie wyprzeć z pamięci przerażające wspomnienia. Jednak nieokreślony lęk powracał, kiedy widziała strach w oczach matki śniącej stale ten sam sen. Na długo zapadła w jej pamięci wizja krwi rozlanej na lśniącej posadzce i przerażającego krzyku. Kiedy coraz częściej zaczęła pytać o przeszłość, niespodziewanie los rozdzielił ją z matką. Minęły lata. Skye zostawiła za sobą przeszłość i zaczęła z nadzieją patrzeć w przyszłość. Wydawało się, że szczęście wreszcie uśmiechnęło się do niej. Jednak przekorny los prowadzi ją znowu w ramiona niebezpieczeństwa, z powrotem do koszmaru z dzieciństwa. Zło, które przeczuwała, ma ludzką postać - człowieka opętanego obsesją na jej punkcie od chwili, kiedy tylko ją zobaczył. Człowieka, który jako jedyny wie, kim naprawdę jest Skye Dearborn…
  3. Kiedyś byłam księżną Jacqueline Pascarl-Gillespie Opowieść porywająca od pierwszej strony 9/10 Wstrząsająca, autobiograficzna historia Australijki, która wyszła za malajskiego księcia i wyjechała z nim do jego kraju. Obiecany raj okazuje się koszmarem: zdradzana i lekceważona Jacqueline wraz z dwojgiem dzieci ucieka do ojczyzny. Szczęśliwy spokój nie trwa jednak długo. Mąż podstępem wykrada dzieci i wywozi nie wiadomo gdzie... Ku przestrodze wszystkich matek i kobiet, które decydują się na małżeństwo z przedstawicielem innej kultury.
  4. Podrzucam jeszcze jedną :) Krzywa Sweetmana Graham Masterton Moim zdaniem jest to jedna z lepszych książek tego autora. Pewnie głównie dlatego, że nie ma tutaj zjaw, duchów i innych widziadeł :) Jest za to bardzo przyzwoity trzymający w napięciu thriller. 7/10 Porywające zwroty akcji, fantastycznie wykreowani bohaterowie i potężna dawka napięcia. Graham Masterton po raz kolejny zabiera Czytelników w podróż po rollercoasterze emocji – tym razem w swoim doskonałym thrillerze. Nieznany snajper zabija niewinnych ludzi podróżujących autostradami w Los Angeles. Policja podejrzewa, że ofiary nie są ze sobą powiązane, okazuje się jednak, że ich dobór nie jest przypadkowy. Wyrachowany morderca zabija wyłącznie tych, którzy w danym momencie znajdowali się na krzywej Sweetmana, wyliczonej za pomocą skomplikowanej teorii pewnego profesora, który w nieznanym celu przygotował już listę ofiar. Kiedy ojciec Johna Cullena zostaje zastrzelony, John postanawia dowiedzieć się całej prawdy o jego śmierci. Prywatne śledztwo doprowadza do odkrycia szeroko zakrojonego politycznego spisku amerykańskiego senatora, który wykorzystuje krzywą Sweetmana do własnych celów.
  5. Czarny dom Stephen King, Peter Straub Pierwsze 50 stron znudziło mnie śmiertelnie. Niewiele brakowało i książkę odłożyłabym na półkę A tu nagle ze strony na stronę akcja rozkręciła się w tempie ekspresowym i nie mogłam się oderwać. Książka (jak zorientowałam się przy paru ostatnich stronach ) jest drugą częścią Talizmanu. Pierwszej części nie czytałam, ale absolutnie nie przeszkadza to w odbiorze i nie ma problemów z połapaniem się w akcji :) Jak na Kinga niespecjalnie straszna, więc wielbiciele horrorów mogą być rozczarowani, ale mimo to czyta się bardzo fajnie. 7/10 W mieście Wisconsin dochodzi do serii koszmarnych morderstw, przypominających popełnione kilka dziesięcioleci temu zbrodnie obłąkanego Alberta Fisha, a ich sprawca zostaje nazwany Rybakiem. Miejscowy komendant policji, przyjaciel Jacka, prosi go, by pomógł w śledztwie. Wkrótce rodzi się pytanie: czy zabójstwa te są dziełem psychopaty, czy też spokojnym miasteczkiem zawładnęła tajemnicza, złowroga siła? Jack wraz z nowymi przyjaciółmi będzie musiał szybko znaleźć na nie odpowiedź, w przeciwnym razie mogą zginąć kolejni ludzie. Do spółki z Aniołami Piekieł rusza do walki z nieznanym, którego potęga przerasta wszelkie oczekiwania. Wynik tej próby sił do ostatniej chwili pozostanie niepewny.
  6. ♥Perełka♥Ja Kinga nie lubię... nawet filmy na podstawie jego opowieści mi ''nie wchodzą"'; Ja za filmami też nie przepadam Oopsy Pod kopułą nie czytałam.
  7. Oopsy DaisyDaffodilPrawie 600 :) A teraz czytam jeszcze grubszą Kinga, jak skończę, to walnę opis :)Daff czyżbyś czytała aktualnie ''Pod Kopułą''? Nie, 'Czarny dom' :)
  8. Prawie 600 :) A teraz czytam jeszcze grubszą Kinga, jak skończę, to walnę opis :)
  9. Anioły i demony Dan Brown Książka bardzo wciągająca i trzymająca w napięciu. Dodatkowo porusza tematy, które bardzo lubię, czyli zderzenie nauki z religią, więc za to dodatkowy plus. Podobało mi się też to, że autor pisze o miejscach, które istnieją naprawdę, można by tą książkę uznać za przewodnik :) Mały minus za zakończenie, które lekko zahacza o absurd, ale w odniesieniu do całej książki można na to przymknąć oko :) 8/10 Główny bohater powieści, badacz symbolizmu i wykładowca Harvardu Robert Langdon, zostaje pilnie wezwany do szwajcarskiego ośrodka badań, by dokonać analizy tajemniczego symbolu, wypalonego na ciele zamordowanego naukowca fizyka. Ku swemu zdumieniu odkrywa, iż symbolem tym posługiwało się tajemne bractwo iluminatów, uważane już za należące do historii. Bractwo to było niegdyś najpotężniejszą podziemną organizacją na świecie. Tymczasem pojawia się znów na ziemi, by przeprowadzić ostatnią fazę swej legendarnej wendetty wobec najbardziej znienawidzonego przez siebie wroga - Kościoła katolickiego. Najgorsze obawy Langdona potwierdzają się - posłaniec bractwa przekazuje wiadomość, że w samym centrum Watykanu znajduje się bomba o niespotykanej dotąd sile rażenia. Czas jej wybuchu został zaplanowany na chwile świętego konklawe. Rozpoczyna się szalony wyścig z czasem, po tajemniczych kryptach, niebezpiecznych katakumbach, wyludnionych katedrach, tropem dawnych symbolów, prowadzących do tajnej siedziby iluminatów. Powieść trzyma w napięciu już od pierwszej strony thriller, prowadzący nas też przez kontrowersyjne zagadnienia, od oświecających epifanii po mroczne prawdy, w miarę jak walka pomiędzy nauką a religią przeradza się w prawdziwą wojnę.
  10. mosiahellonie wpadam z kolejną recenzją, tylko wpadam się pochwalić co sobie zrobiłam Śliczności
  11. Koliberek Dlatego myślę, że bardzo dużo zależy od człowieka i od tego na ile jest ludzki... Zdecydowanie tak. Ostateczną decyzję podejmuje człowiek, nie system. Natomiast przyznaję, że daleka jestem od obwiniania za wszystko jedynie dyspozytorki. Jak ktoś już tutaj napisał to co się stało wynikło ze splotu wielu zdarzeń i okoliczności.
  12. Lekko przerażające to jest, że kursy uczące empatii są potrzebne... W końcu praca z ludźmi to nie przerzucanie kamieni. Ale widocznie takie czasy nastały, że dla wielu człowiek jest tylko numerem do odhaczenia w rubryce.
  13. Kuba podczas spacerów sikał na stojąco dość wcześnie, miał dwa lata i już sam się obsługiwał pod krzaczkiem :) W domu sikał jeszcze wtedy na siedząco, ze względów czysto higienicznych. Zmiana nastąpiła po dniu otwartym w przedszkolu (miał wtedy prawie trzy lata), gdzie wszyscy chłopcy siurali na stojąco. Wtedy już nie oponowałam, w końcu przedszkole to poważna sprawa :) Mika i na Twojego smyka przyjdzie moment odpowiedni :) Nic na siłę, jak podpatrzy u kolegów, to przestawi się szybciutko. A na razie ciesz się czyściutką ubikacją
  14. Marg to prawda. Sytuacja tym bardziej stresująca, że w Polsce zgodnie z prawem matką jest ta kobieta, która urodziła. Czytałam gdzieś, że były projekty ustawy dotyczącej surogatek, żeby ten temat prawnie uregulować, ale nie doczytałam nigdzie, żeby weszły one w życie. Co do in-vitro to nie jest ono niezgodne z prawem... przynajmniej na razie. Ale patrząc na decyzje podejmowane przez nasz rząd śmiem podejrzewać, że prędzej czy później się to zmieni.
  15. Ja nie potrafię :) Jestem totalnym beztalenciem, jeśli chodzi o robótki ręczne, ale zawsze coś tam z Kubą zmajstrujemy, żeby dziecko miało radochę i potem mi na starość nie wypominało, że w życiu z nim jaja nie pomalowałam
  16. Idealna sytuacja jest taka kiedy na oglądnięcie mieszkania można się umówić nie z właścicielem, a z dotychczasowymi najemcami. Wtedy o wiele spraw można zapytać wprost i z większą pewnością można liczyć na szczere odpowiedzi. Mnie poza pytaniami o średnie opłaty za prąd, wodę i gaz nasuwa się przede wszystkim pytanie o sąsiadów i ich potencjalną konfliktowość. Przy czterolatku, a za jakiś czas i przy niemowlaku w komplecie może być u Was dość głośno, więc jeśli sąsiedzi są mocno przewrażliwieni na tym punkcie, to szkoda sobie nerwy szarpać.
  17. Mój M. tylko typowe proste dania potrafi przyrządzić. Głównie naleśniki i makarony wszelkiej maści :) Kotlety kiedyś produkował pod moje dyktando, więc jak chce, to umie. Gorzej, że nie za bardzo chce :)
  18. Dziwka Martina Cole Po 'Uwikłanych' tej samej autorki, których opisywałam nie tak dawno, nieco rozczarowuje. Sam temat ciekawy, książka mroczna, temat dość ciężki. Mnie trochę przeszkadzał mało skomplikowany, prosty aż do bólu język. 5/10 Dzieci są dla Joanie Brewer całym światem. Gotowa jest zrobić wszystko, byleby tylko zawsze były najedzone i dobrze ubrane, zarabia pieniądze nawet na ulicy. Bo Joanie Brewer jest prostytutką. Żyje w ciągłym strachu, że któreś z dzieci zostanie jej pewnego dnia odebrane. Osiemnastoletni Jon Jon jest po szyję zanurzony w światku przestępczym, a Jeanette, zaledwie czternastoletnia, wie o życiu znacznie więcej, niż powinna. Jednak Joanie najbardziej przerażą los Kiry, ponieważ w świecie, w którym nikomu nie można ufać, Kira - jedenastoletni aniołek swojej mamusi - jest najbardziej ze wszystkich dzieci podatna na niebezpieczeństwa. Pewnego dnia spełniają się najgorsze obawy Joanie...
  19. Oopsy DaisyA ja wczoraj sięgnęłam po Kinga ''Christine'' Tak mnie pochłonęła że 120 stron wczoraj pękło Czytałam, rzeczywiście wciąga
  20. andzia A czytałyście kiedyś coś E. E. Schmidta? Polecam baaardzo Podrzucisz jakieś tytuły na początek?
  21. franiaandziafraniaOprócz barcelońskiej trylogii Zafona (Daff, czytałaś wszystkie części?) są jeszcze "Światła września" i "Marina". Obie polecam. "Marinę" chyba bardziej, bo ma taki upiorny klimacik I wiem, że napisał kilka książek dla młodzieży Ale pisze wyjatkowo Ja nie czytalam jeszcze Więźnia nieba, ale wydawało mi się, ze ma więcej książek w swoim dorobku. A czytałyście kiedyś coś E. E. Schmidta? Polecam baaardzo ma więcej, ale głównie dla młodzieży Fran to mnie nie zniechęca, bo Światła września też dla młodzieży były pisane, a tak samo zachwycające jak pozostałe :)
  22. franiaOprócz barcelońskiej trylogii Zafona (Daff, czytałaś wszystkie części?) są jeszcze "Światła września" i "Marina". Obie polecam. "Marinę" chyba bardziej, bo ma taki upiorny klimacik I wiem, że napisał kilka książek dla młodzieży Ale pisze wyjatkowo Fran z trylogii barcelońskiej muszę jeszcze Więźnia nieba dopaść. Światła września czytałam. Marinę już mam, czeka w kolejce. I poluję na Książę Mgły i Pałac północy.
  23. Ja też jestem z tych, którzy nie mają babć do pomocy i zgadzam się z dziewczynami. Czas wolny zawsze da się jakoś zorganizować. Wszystko jest kwestią w miarę równomiernego rozłożenia obowiązków na dwójkę rodziców. Ulla tak z ciekawości zapytam. W jakim stanie są ci Twoi znajomi, którzy twierdzą, że nie ma możliwości, żeby mama miała czas wolny tylko dla siebie? :) Przecież zwariować można cały czas w kieracie, człowiek to nie maszyna.
  24. U mnie absolutnie nie ma takiej opcji. Kuba do pracy pojechał ze mną ze dwa razy, na zasadzie wejść, zabrać laptopa i z powrotem do domu. Ale tak żeby siedział koło mnie przez parę godzin, to nie wyobrażam sobie, u nas po prostu się tego nie praktykuje. Na szczęście raz na jakiś czas, kiedy nie mam spotkań, mogę popracować z domu, więc w sytuacjach kryzysowych taka opcja bardziej mi pasuje. Podjrzewam, że w pracy znudziłby się szybko.
  25. HelenaDaffodilHelenaa jest jakas granica wiekowa? Podejrzewam, że preferowane są kobiety 20-26, ponoć najlepszy wiek do rozmnażania :) I nie starsze niż 35, bo wtedy statystycznie wzrasta ryzyko chorób genetycznych. Ale pewnie to raczej indywidualne preferencje do uzgodnienia między 'dawcą' a 'biorcą' :) W Pl to chyba nie jest legalne, więc pewnie jakiś odgórnych ograniczeń być nie może. bycie matka zastepcza -surogatka w Polsce jest legalne Zaskoczona jestem :) Zawsze mi się wydawało, że to gdzieś na pograniczu prawa się plasuje i nie wszyscy lekarze podejmują się in-vitro u surogatek. Ale fakt faktem, że nie doktoryzowałam się nigdy w tym temacie. Tak mi się kojarzy tylko jakiś motyw sprzed paru lat, że matka zastępcza nie chciała oddać dziecka, które urodziła i dziecko prawnie zostało przyznane jej, a nie rodzicom biologicznym. Ale fakt, ta sprawa nie dotyczyła samego zabiegu, tylko już późniejszych uwarunkowań prawnych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...