kamila313

Najfajniejszy jest czas spędzony na świeżym powietrzu. Czy to pikniki, spacery w ciekawych miejscach, czy plac zabaw. Przy różnorodnych atrakcjach dzieci poznają nowe rzeczy, są ciekawe świata. Łączymy przyjemne z pożytecznym.

Słodka minka Dominiki, 7 lat

Moja trollowa dziewczynka!

Dziękujemy za wyróżnienie. Uśmiech zawitał na naszych twarzach. Radość ogromna.

Sowa z masy solnej, pomalowana farbkami, kolory dodają jej uroku - Dominika lat 6.

Jeżyk Dominiki - 5,5 lat

ROSZPUNKA z bajki ZAPLĄTANI w wykonaniu Dominiki 5,5lat

Katarek Przychodzi do nas często Choć go nie zapraszamy Siedzi, siedzi i siedzi Już rady na niego nie mamy Przeszkadza nam w zabawie W czytaniu i pisaniu Jest bardzo uciążliwy Odstrasza nam kolegów Już tydzień u nas siedzi I nigdzie się nie wybiera Czy znacie na niego sposób? Jak mamy wyprosić nieprzyjaciela? Niebawem będzie wiosna Może ona go przestraszy Uleczy nasze noski I już miną nasze troski Wtedy pobiegniemy na łąkę Pełną kwiatkami I nasze noski Otulimy ich płatkami!

Ciocia chrzestna Dominiki 5,5lat

Mapa skarbów w wykonaniu Dominiki 5,5lat. Dominika wykorzystała klocki lego, figurki znalezione w domowych szufladach. Oryginalna palma ze słomki, wycinanek, plasteliny. Zwierzątka z plasteliny. Na wysepkach umieściła skarby w brązowych pojemniczkach. Zabawa wyśmienita. Piraci ze znalezionymi skarbami (ostatnie zdjęcie) wracają do domu.

Wychowywanie dziecka dla każdego rodzica jest wielkim wyzwaniem. Każdy dla swojej pociechy chce jak najlepiej. Lecz pęd życia nie sprzyja w przekazywaniu dzieciom wszystkich wartości potrzebnych w dorosłym życiu. Staram się jak mogę, aby moja córka Dominika wyrosła na pogodną, uczynną, mądrą, a zarazem odpowiedzialną kobietę. Aby małe niepowodzenia i kłopoty nie rujnowały jej zapału. Aby bunt nastolatki przebiegł łagodnie. Aby zawsze była pewna siebie i nie ulegała wpływom innych ludzi. Nie bała się nadchodzącego dnia. Aby zło, kłamstwo, nienawiść były jej obce. Wiem, że jeszcze długa i trudna droga przed nami. Razem możemy więcej.

Bardzo dziękuję. Totalne zaskoczenie. Jestem pełna radości.

Znam wiele sposobów na pozbycie się cellulitu, choć żaden nie przyniósł mi takich efektów jak peeling kawowy. Ćwiczyć nie chciałam, słodyczy nie potrafiłam sobie odmówić, więc w ubiegłe lato postawiłam na kawę. Przed wyjazdem nad morzem przez miesiąc w dzień w dzień robiłam peeling kawowy. Kawa palona, żel pod prysznic i cynamon – proporcje według uznania, po czym tarłam, tarłam moją „skórkę pomarańczową” z różną intensywnością. Efekty ku mojemu zdziwieniu przyszły same. Nie wstydziłam się spacerować po plaży w bikini. Jedna wada tej metody – kabina prysznicowa mocno przyciemniała od kawy, więc musiałam po takim zabiegu trzeć i ją.

Pingwin z plasteliny w wykonaniu Dominiki lat 5,5

Najważniejszy jest pomysł. Otóż, każdy ma inną wizję. Jedna z nas ubierze dziecko w trzy warstwy, inna w pięć, a jeszcze inna zapomni o rękawiczkach. Po czym okaże się, że dziecko bez rękawiczek mało choruje, lepiej reaguje na mróz. Z doświadczenia wiem, że jak bardzo czegoś chcę, to przez nieuwagę mogę sobie coś zepsuć. Dlatego przy ubieraniu dziecka zimą biorę pod uwagę okoliczności, w których dziecko będzie przebywało. Czy będzie cały czas biegać na spacerze? Czy siedzieć na ławce? Czy samochodem pojedziemy wspólnie odwiedzić babcię i dziadka? itp. Takie rzeczy biorę pod uwagę. A przy zakupie ubranek zwracam uwagę na ich skład – zimą wybieram z bawełny.