Skocz do zawartości
Forum

1982Madzik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez 1982Madzik

  1. Witaj,
    mialam taka sama sytuacje z moim pierwszym synkiem. Pomogla mi lektura "Jezyka niemowlakow" Tracy Hogg. Okazalo sie ze karmilm za czesto, dziecko nie nadazalo trawic, a jednoczesnie traktowalo piers jako smoczek, wiec chcialo ssac ciagle. Potem maly plakal bo albo bolal brzuszek, albo byl to placz przemeczeniowy, a ja za kazdym razem dawalam piers. W ten sposob tworzylo sie bledne kolo. Myslalam juz ze zwariuje, w dzien nie bylam w stanie nic zrobic w domu, ciagle tylko karmienie, cale szczescie, ze trafilam na ta ksiazka. Pomogla mi wszystko unormowac. Polecam.

  2. Bardzo fajny pomysł DzIaBoNg. :36_2_25:

    Na ciąża, porĂłd, kalendarz ciąży i wychowanie dziecka - eMaluszki.pl jest konkursik "Świąteczne wspomnienia " Konkurs polega na zgłaszaniu zdjęcia dziecka, zrobionego podczas świąt Bożego Narodzenia. Nagrodami jest 5 zestawów, w skład których wchodzą:
    Książeczka Adibu
    Książeczka Marta mówi
    Książeczka Sam Sam
    Płyta CD "Urodziny przedszkolaka"
    Oczywiście trzeba najpierw sie zrejestrować.

  3. baszko
    witam,
    czy ktos moglby mnie 'poinstuowac' jak mozna dodac zdjecie na facebooku?? bo nie potrafie tego zrobic .... zielona jestem z tego facebooka:(
    bylabym bardzo wdzieczna za pomoc

    Rozumiem, ze masz juz konto na facebooku.
    Wchodzisz na stronke parenting ( Connexion | Facebook ), jesli jeszcze nie dodalas jej do ulubionych klikasz na "lubie to"
    Pozniej na Tablicy wybierasz udostepnij - zdjecie i pojawia sie "dodaj zdjecie z dysku", klikasz. Teraz musisz tylko wybrac zdjecie z komputera, podpisac je i kliknac na "udostepnij" - gotowe.
    Mam nadzieje ze okazalam sie pomocna.
    Pozdrawiam :)

  4. Moim zdaniem lista bardzo przydatna, mieszkam we Włoszech i przynajmniej w mojej miejscowości dziecko nie dostaje w szpitalu nic, ani pieluszek, ani ubranek, ani kosmetyków. Wszystko trzeba przyniesc ze soba, tak że na dobra sprawe trzeba miec 2 torby jedną dla malucha, drugą dla siebie. Ponadto trzeba przyniesc własne pościele - przescieradła zarówno dla siebie jak i dziecka. Tak, że może jednak te polskie szpitale nie są takie złe.

  5. Powtórze to co mówią dziewczyny, ciesz sie ciesz!
    Ja pierwsze 3 miesiące co prawda nie wymiotowłam, ale miałam ciągle nudności i musiałam sie zmuszac do jedzenia, bo prawie od wszystkiego mnie odrzucało. Teraz na szczęście już wszystko ok. Tak, że zazdroszcze bezproblemowej ciąży i oby tak dalej.

  6. Moim zdaniem mozna farbowac.
    Pracowałam kiedyś w salonie fryzjerskim i raz przyszła babka, która co miesiąc farbowała, a teraz nagle nie. Fryzjerka jej się pyta , dlaczego zrezygnowała z koloru, a ona na to , ze jest w ciąży i że słyszała, że dziecko urodzi sie rude jeśli będzie farbować w ciąży :sofunny:
    Gdybym nie słyszała na własne uszy to bym nie uwierzyła.
    Fryzjerka jej odpowiedziała, że sama całą ciąże farbowała na czerwono i jakoś dziecko ma normalny kolor włosów.
    Zresztą fryzjerki z salonu gdzie pracowałam zawsze twierdziły, że spokojnie można farbować. Ja zresztą też w ciąży farbowałam.

  7. Tez poszperalam w necie i wyszla mi dziewczynka, czyli zupelnie co innego niz mowi lekarz ( stwierdzil ze chyba chlopak ). A potem natrafilam na inna stronke, gdzie podajesz swoja date urodzin i date poczecia dziecka i samo wylicza i wyszedl chlopak. :nie_mam_pojecia:
    I badz tu czleku madry.
    Co ciekawe dla pierwszego dziecka i tabela i kalkulator podaja poprawnie - chlopak.
    Nie pozostaje mi nic innego jak poczekac te pare miesiecy i przekonac sie na wlasne oczy :)

  8. Mi bardzo zależało na tym, zeby mąż był przy porodzie, cała jego rodzina uważała , że on na pewno zemdleje. Ale on zgodził się szybko i ostatecznie zdążył na samą końcówkę - momęt narodzin, bo był akurat w pracy i musiał czekać na zastępstwo. Potem dosłownie wdarł się na sale porodową, a po porodzie instruował pielęgniarke kąpiącą i ubierającą niemowle, bo jego zdaniem była zbyt szorstka :hahaha:
    Zresztą ja tak naprawdę ledwo co zdążyłam do szpitala, bo jak byłam pierwszy raz koło 10, to lekarz mnie odesłał do domu, rozwarcia nie było , skurcze słabe ( jego zdaniem ), a jak dotaram po raz drugi koło 14 to inny lekarz stwierdził, ze trzeba mnie szybko transportować na porodówke bo rodze :smile_jump: No i o 14.30 było już po wszystkim.
    Mam nadzieje , ze teraz przy drugim też będzie szybko. :Śmiech:

  9. Ja tez jakoś specjalnie w ciąży nie przybieram, w pierwszej utylam 3 kg przez pierwsze 3 miesiace, potem waga mi sie zatrzymala i zaczelam znow tyć w 7 miesiacu, tak, ze ostatecznie przytyłam może jakieś 12 kg, ale zrzuciłam bardzo szybko, samoistnie. Po dwóch miesiącach karmienia piersią wróciłam do swoich starych wymiarów. Teraz w drugiej ciąży przez pierwsze miesiące wcale nie przytyłam ( co ciekawe bo brzuch i piersi mi urosły). W tej chwili jestem w 6 miesiącu, we wtorek mam wizyte i zobaczymy jak tam waga, brzusio jest już całkiem duży. Ale z tym tyciem to różnie bywa, ostatnio u lekarza spotkałam babke, która w ciąży przytyła 4 kg i urodziła 4 kilagramowego, zdrowego bobasa. :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...