Skocz do zawartości
Forum

dushka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez dushka

  1. Dushka przesłodki ten Twój Jasiek! Z niecierpliwością czekam na inne fotki!
    Jesteś z Poznania jak nasza Aiti. A Aiti narzekała, że nie ma z kim się spotkac :)

    KaiKa, dziękuję:) fotek będzie więcej, obiecuje, tylko niech mi kompa naprawia i usiąde wreszcie przy swoim dysku;)
    Muszę się koniecznie odnaleźć z Aiti;) fajnie byłoby sie spotkać nie tylko na forum!

  2. Hejka, dziewczyny!
    Jasiek śpi, więc na chwilę usiądę przed kompem:) jejku, czytam i czytam i widzę-dzieci Wam ząbkują, siedzą, jedzą z łyżeczki:):):)a - i jeszcze nowa fryzurka sie pojawiła:):):) super!!! szkoda mi czasu cofać sie teraz, żeby gratulowac każdej z osobna, więc powiem ogólnie-gratuluję wszystkich nowości:):36_2_25:

    ja fryzjera nie widziałam od niepamiętnych czasów, więc dosłownei marzę o tym, żeby usiąść na stołeczku przed lustrem i niech mi tam czary mary robia na głowie:36_11_4:

    ząbki też chyba już zaczynamy, bo Jasiek taki jakiś markotny i wszystko pcha do buźki, ale nic jeszcze nie widać, więc pewnie to dopiero poczatek początków:):dzidzia:

    OK-przerwa na łyk kawy:)

  3. Bardzo była bym wdzięczna jak podzieliły byście się ze mną z przezyciami podczas cesarskiego cięcia. Jak to jest co się wtedy czuje, jak jest po?

    justynazawadzka22, moja cesarka była straszna, ale to głównei ze względu na to, że ja panikowałam... :36_2_39:
    znieczulenie zewnątrzoponowe, więc absolutnie nie czujesz bólu, ale za to czujesz wszystko, co robią i to jest nieprzyjemne uczucie (ale przynajmniej nie boli...). Po 15 minutach synak był juz na swiecie, pokazali mi go jeszcze takiego umazanego, zapłakanego-ten widok łagodzi wszelkie inne doznania;) ale najgorsze było pierwsze wstawanie z łóżka-masakra naprawdę... fakt-ja w godzinke byłam po wszystkim, ale mimo to zazdrościłam wszystkim tym matkom, które rodziły w bólach, a potem po paru godzinach śmigały kołoswoich maluszków i tylko przy siadaniu musiały troche uważać, bo mogło zaboleć. Mnie rwało cały tydzień... ale już po wszystkim!:dzidzia_mis: jedno, co mogę Ci poradzić, to nie panikuj!!! bo po co sie niepotrzebnie samemu nakrecać?? BĘDZIE DOBRZE!!!

  4. ewcia_k
    Witajcie w piatek::):

    Hehe No Zula ale dialog strzelilas:D:D Cos nasze kobietki sie potracily...

    Piszcie kobietki co tam nowego:) Ja sie wczoraj dowiedzialam ze idziemy z m na sylwestra:D:)
    I ja witam piątkowo:)ewcia k, fajnie, że będziecie Sylwestrować:) już teraz zyczę szampańskiej zabawy!

  5. KaiKa
    hej dziewczyny!!!

    Polecam wszystkim te seanse dla matek z dziećmi. Bylo naprawdę fajnie- przygotowane były zabawki, maty edukacyjne, przewijak, a nawet pieluszki i chusteczki. Jak dla mnie bomba! I mile zaskoczona jestem ceną, bo tylko 15 zł, więc może w przyszły tygodniu któraś do nas dołączy???

    U nas nocka całkiem nieźle. Jak miło się wyspać po taki pourywanych!!!

    Dushka napisz coś więcej o Was i pochwal się nam swoją pociechą :)

    Ewcia jak walka z przeziębieniami?

    Marika jak już Kubuś ładnie trzyma zabawki :)
    KaiKa, bardzo chętnie się pochwalę, ale jestem tu nowa i muszę kiedyś się zebrać do kupy, żeby posiedzieć nad aktualizacją profilu i powklejać zdjęcia i takie tam:) obiecuję, że zrobię to jak najszybciej;) tymczasem tak ogólnie: Jasiek urodził sie 24 czerwca, czyli akurat w Jana i od tego czasu wkurza mnie fakt, że wszyscy dokoła mówią:"ojej, przerąbane, urodziny i imieniny tego samego dnia...nie mogliście zmienic imienia???"-i jak tu sie starać nie wychować synka na materialistę??;) Ja mówię, że ma tak za karę, bo się wylegiwał w mamusinym łonie do 41 tygodnia, zamiast się pchać na świat-w efekcie po urodzeniu ważył 4 410...... no, a ja nie wiem, co to poród, bo oczywiście przy tak dużym dzidziusiu diagnoza była jedna-cesarka:( Jasiek jest świetny, ma bujna czuprynę po tatusiu i podwójny podbródek(po mamusi niestety...;) ) zamieszczę fotki, obiecuję, a teraz zmykam, bo to czas Jaśkowej drzemki, a jednocześnie mojej kawusi;););)
    miłego dzionka!!!

  6. ivona
    Ale z Was ranne ptaszki:) Ja tez bym sie kawki(zbozowej) napila ale nie ma miktojej zrobic a samej mi sie nie chce z kanapy zwlec:D
    Pogoda paskudna a mnie na dodatek zaczyna bolec glowa:(
    Ide dzisiaj na wizyte do Gin i sie troche stresuje... Mam miec te badania z przeziernosci karkowej i modlesie by wszystko bylo dobrze.Trzymajcie kciuki...

    ivona, jak wyszła przezierność karkowa?? mam nadzieję, że wszystko w porządku!!! pamiętam, że też sie stresowałam przed ta wizytą-zreszta jak przed każdą, ale na szczęście wszystko zawsze b yło OK i teraz mam zdrowego, slicznego synka:) Tobie tez tego zyczę. Trzymaj się!

  7. agula9
    Witam.
    Ja też mam klopot z brzyszkiem po 1 na dole w oststnim miesiącu zrobiły mi się okropne rozstępy, których już się chyba nie pozbędę, bo żadne kremy nie kutkują.
    po 2 został mi flaczek a jakoś nie mogą się zmobilizować do ćwiczeń bo przy dziecku ciągle coś do zrobienia, to obiad to sprzątanie a lada dzień do pracy wracam to już wogóle.
    Dziś zrobiłam 2 x po 50 brzuszków a raczej pół brzuszków ale zawsze coś narazie delikatnie bo boję się zakwasów jutro, jak nie będzie to postaram się zwiększyć ilość, żeby tylko w tym wytrwać.
    Pozdrawiam i życzę udanej walki z brzuszkami:36_1_21:

    agula, a jak długo jesteś po porodzie?? ja wróciłam do swojej wagi praktycznie po 6-7 tygodniach, ale skóra na brzuchu wisi...:36_2_24: masakra jakaś... zaczęłam ćwiczyć callannetics, ale po tygodniu intensywnego tyreningu zaczęłam plamić i trwało to równy miesiąc, więc się wystraszyłam i przestałam. Teraz od czasu do czasu jakies brzuszki, meeega spacery itp, :36_7_9:
    ostatnio moja ginekolog powiedziała mi, że tylko operacyjnie da sie usunąć ta fałdę......:36_1_4:
    to podobno nie jest kwestia ćwiczeń, tylko skóra mi się za mocno rozciągla... ja nie wiem, co robić, żegnaj bikini, żegnaj seksowna bielizno...:(

  8. rekine21
    wiem tak Polna w Poznaniu nie ma dobrej opini ze wzgledu na pielęgniarki
    dwa razy rodziłam na Polnej i jęsli chodzi o lekarzy co odbierali poród to nie narzekam jesli chodzi o pielegniarki po porodzie to narzekam sa nie miłe zachowuja sie jakby kazdy od razu wiedział co ma robic z dzieckiem po porodzie jak dostawic do piersi itd

    dobra opinie ostatnio ma szpital św rodziny ale jak dobrze poszukasz na formum to znajdziesz cos ja niestety teraz nie mam czasu i nie pamietak gdzie było o tym pisane sorka jak dam rade to pózniej napisze albo ktos mnie ubienie i napewno ci pomoże;)
    pozdrawiam;)
    Polną zdecydowanie odradzam!!!! to rzeźnia, nie szpital, atmosfera straszna, polożne-prawdziwe wiedźmy i w ogóle wszyscy mają Cię w d..... Co do św. Rodziny to BYŁ dobry szpital, ale odkąd zaczęło im przybywać pacjentek, popsuli sie strasznie, do tego stopnia, że np męża, który zapłacił za poród rodzinny (350 zł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) wyrzucaja na korytarz, bo zona rodzi nie na sali operacyjnej tylko na zwykłej i już... masakra...
    Ja gorąco polecam szpital Fr. Raszei. Opieka super, teraz podobno jest bajecznie, bo są świeżo po remoncie połozniczego oddziału, więc sale 3-osobowe, łazienki-rewelacja podobno. Jak ja rodziłam mieli dopiero gotowe porodówki (extra!), a połozniczy dopiero zaczynali, ale z tego co wiem jest juz po remoncie. Lekarze są naprawdę wspaniali, położne miłe i sympatyczne, kazdy się stara, żeby jakoś pomóc. POLECAM.
    Słyszałam także dobre opinie o szpitalu na Lutyckiej, ale osobiście nigdy nie byłam, więc nie wiem, ale tam maja porody rodzinne bezpłatne, czyli tak, jak powinno być! W Raszei 50 zł-teoretycznie koszt wypozyczenia odziezy ochronnej dla mężusia;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...