Skocz do zawartości
Forum

madziarka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia madziarka

0

Reputacja

  1. Witam! U nas jakos pomalutku leci...Szymcio waży 3.120,nie najgorzej przybiera na wadze,ale lekarz twierdzi,ze nie rewelacyjnie.Z oddychaniem niestety na razien nie ma poprawy,chociaz staraja się zmniejszac ilosc godzin na masce tlenowej,na dzien dzisiajszy jest na 3h,a resztę dnia jest na rurkach tlenowych.Z jedzeniem radzi sobie coraz lepiej,ale niestety walczymy z wymiotami,chociaz ostatnio jest lepiej,mały cały czas dostaje leki anty-refluksowe.Ostatnio była u nas fizjoterapeutka i Szymek nie rusza rączkami tak jak powinien,szczególnie lewą...zachowuje się tak,jakby nie miał świadomosci,że w ogóle je ma,dlatego tym bardziej ubolewam nad tym,ze nie rehabilituja tu dzieci tak skrajnie urodzonych.Lekarz mówi,ze trzeba czekac i ewentualne problemy uwidocznią się w ciągu najblizszych tygodni i miesięcy.Od tego miesiąca będzie dostawał synagis,bardzo się z tego cieszę,tym bardziej,ze w PL nie byłoby stac nas na niego,a tutaj jest za darmo.A niestety każda jakakolwiek infekcja,grypa,czy zapalenie płuc w przyszłości będzie dla niego zagrozeniem życia,lekarz powiedział,ze ma płuca bardzo słabe,zniszczone i ogólnie w fatalnym stanie:( Za 2 dni kończy 5 m-cy i nadal w szpitalu,no i najwcześniej wyszedłby za miesiąc,ale musiałby się zadrzyc cud chyba,ja w to nie wierze,ale czekam cierpliwie,chociaż ciężko mi z tym wszystkim...Dziękuję wszystkim za kciuki:)
  2. Witam wszystkich! Jestem mamą Szymonka i postanowiłam napisac,skoro Kingusia nie ma mozliwosci narazie...U nas w zasadzie wszystko dobrze,najgorzej z tym nieszczęsnym oddychaniem.Małemu pogorszyło się jakis czas temu i znowu jest na masce tlenowej.Ma juz prawie 4 m-ce,ale nie zapowiada się,żeby szybko wyszedł do domku,no i z tego co mówi lekarz moze byc pod tlenem w domu rok a nawet dłuzej takze jestem załamana...Poza tym ok.Szymonek miał retinopatie 2-go stopnia,która mu się na szczęście cofnęła takze przynajmniej oczkami nie musimy sie na razie przejmowac.Dostaje 41ml mleka co 3 godz,cały czas przez sonde i czasami butelką ale marnie to idzie,wypija troszeczkę i strasznie sie przy tym męczy.Wczorajsza waga 1.990 także powoli zblizamy sie do 2kg(w końcu)!Czekamy cały czas na szybszy rozwój sytuacji i mamy nadzieje,że w końcu zacznie mu sie poprawiac z oddechem... Czytam Was od jakiegoś czasu i bardzo dziękuję Wszystkim za kciuki.Na pewno się przydadzą!Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...