Jestem 4 dni po terminie, dziś odwiedziła mnie przyjaciółka, która 10 miesięcy temu urodziła córeczkę. Powiedziała mi, że ona zastosowała olejek rycynowy (+ sex) i na drugi dzień odeszły jej wody i urodziła:) O olejku wcześniej nie słyszałam, ale zastanawiam się, czy go nie kupić jutro w aptece... Męczy mnie to wyczekiwanie, poza tym boję się, żeby opóźniony termin nie zaszkodził malutkiej, dlatego jak nie urodzę do jutro to pojadę do lekarza, może on coś zaradzi.
Pozdrawiam