Witam! Wygrałam bilet na seans z dzieckiem. dostałam na maila informacje, że mam go odebrać na nazwisko w podanym przeze mnei kinie. Syn był bardzo szczęśliwy. Cóż, kiedy poszlismy na seans okazało sie, że żaden bilet nie czeka, nie mam możliwosci wejscia na nazwisko, o konkursie nie słyszeli, trzeba mieć zaproszenie wydrukowane, oni o niczym nie wiedzą.
Syn bardzo płakał, musieliśmy kupić bilet czego kompletnie nie mielismy w planie. Napisałam co myśle o tym wszystkim, wysłałam na na maila z którego dostałam szczegółowe informacje o seansie... i NIC. Żadnej odpowiedzi... Przykre. Nie o bilet chodzi, ale o to, ze to był bilet dla dziecka. Ja jako osoba dorosła przywykłam do polskiego niedbalstwa, pustych słów, ale szkoda że nie otrzymałam nawet słowa z jakimkolwiek wyjaśnieniem...