Skocz do zawartości
Forum

Szpilka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Szpilka

  1. Ej, Kobiety, pokażcie te wózki!!! Choć linki! Ja praktycznie mam wszystko po Mateuszu (no chyba, że dziewoja się trafi) i tylko wózka mi tak naprawdę brakuje. No i nie wiem jak to będzie z rozmiarami, bo Majt urodzony w zimie a teraz mam poród w połowie lata. Chyba się nie pokryją, nawet jak chłopczyk będzie :36_19_1:

  2. Ja właśnie miałam pierwszy wózek dla Majta wielofunkcyjny i praktycznie nie korzystałam z opsji fotelika za stelarzu. Poza tym miał piankowe, skrętne kola i w zimę był to KOSZMAR!!!! Nie były zbyt duże, więc teraz chcę mieć wielkie pompowane koliska, nie muszą być skrętne, choć tą funkcję bardzo sobie ceniłam- nie powiem. Tu w Szwecji odśnieżają, że pożal się boże, więc nasza Majtowa spacerówka jest do d... Zakopywaliśmy się po uszy i krew mnie zalewała. Z resztą ten nasz Chicco rzeczywiśnie bezawaryjny (spacerówka mniejsza też), ale ta od głębokiego była tak kobylasta, ze kupiliśmy mniejszą, bo się nie dało. Teraz to już są tak kompaktowe wózki, że szok, mam dylemat. Bo skrętne pompowane są strasznie kobylaste... Ale małe kółka odpadają, to postanowione. W lato pewnie, gładko się prowadzi, ale za zimę podziękuję...

    No i teraz przed zakupem "pobawię się" w sklepie, już mi nie zależy na ładnym wyglądzie i szpanie a na komforcie prowadzenia. W KAŻDYCH warunkach. Macie jakieś marki na myśli, bo wielofunkcyjnych jest maaaaassssaaaa!!!

    Patreena, nie martw się!!! Poczekaj do wizyty!!! Ja mam takie odchylenia, ze szok!

    Katarzynka, zdrowiej!!!

  3. kurka
    Szpilka
    Ja już nie wiem w takim razie a zmyliło mnie chyba to, że trymestr=3 miesiące. Pewnie macie rację. Od 13 tyg. Czyli od skończonego 13 tygodnia :-)

    a nie od zaczętego 13 tygodnia ?

    julia
    WITAM

    Pierwszy miesiąc to: 1- 4 tygodnia
    Drugi miesiąc to; 5- 8 tygodnia
    Trzeci miesiąc to: 9 - 13 tygodnia
    Czwarty miesiąc to: 14 do 17 tygodnia
    Piąty miesiąc to: 18 - 22 tygodnia
    Szósty miesiąc to: 23 do 27 tygodnia
    Siódmy miesiąc to: 28 do 31 tygodnia
    Ósmy miesiąc to: 32 do 35 tygodnia
    Dziewiąty miesiąc to: 36 do 40 tygodnia

    Zwykle operuje się tygodniami ciąży, a nie miesiącami.
    Niektóre badania takie jak USG czy test na obciążenie glukozą
    należy wykonywać ściśle w określonych tygodniach ciąży.

    Możesz również spotkać się z terminem - trymestr ciąży.
    Ciąże dzielimy na 3 okresy zwane trymestrami. A oto przedziały:
    Pierwszy trymestr ciąży trwa od poczęcia do 13 tygodnia ciąży.
    Drugi trymestr od 14 do 27 tygodnia ciąży.
    Trzeci trymestr od 28 do 40 tygodnia ciąży.

    hhhmmmm czyli jednak się mylę :Zakręcony:

    Wygląda na to, że nie Ty jedna :oops: hihi

    Lepiej się dziś czujesz, Kurka?

    U nas biało, ale juz nie pada :-)

  4. Wpadłam sie przywitać i spadam dalej sprzątać :36_2_16:

    Amisia, super, ze się wjazd udał!!! Tam jest tak pięknie :love: Twój synek jest śliczny :love:

    Karolina, współczuję, ale już niedługo pawiki Cię opuszczą!!! Tego się trzymaj!!!

    Myszka, teraz błogie lenistwo :great: Korzystaj!!!

    Myszka, gratulacje dla synka za udany występ!!! Pewnie pękłaś z dumy!!! A łezki nie uroniłaś??? Ja się zawsze wzruszam, jak Majt w czymś bierze udział :oops:

    Co ja jeszcze miałam... Zawsze zapominam :nie_mam_pojecia:

    Uciekam i do popisania!!!

  5. Poczytałam co nie co o tych trymestrach, bo mnie Klaudia zaciekawiła i jedni piszą 12 inni 13- czyli albo od ostatniej @ lub zapłodnienia, bo inaczej tego sem wytłumaczyć nie mogę :oops: Tą rozbierzność, znaczy się... Albo wzięło się stąd, że niby ciąża trwa 9 miesięcy, czyli 3x3. Chyba to mnie zmyliło. Jak to w końcu Babki jest, wie któraś???

  6. Dotarłam!!!

    Tylko co ja miałam, znów mnie łeb boli!!!

    Puszek, Kurka, może macie złe nastroje z powodu tego cholernego ciśnienia? Mam nadzieję, ze nic poważnego się nie stało!

    Klaudia, I trymestr to pierwsze 12 tyg, więc ty już jestes ponad tydzien w II trymestrze :oops: To jak ja przed Tobą? Co kupiłaś, pochwal się :whistle:

    Kurka, i tak długo nie czekałaś, zawsze mogło być gorzej!!! No i super, że Maluszek zdrowy!!!

    Była debata na temat płci- jak jest dobry sprzęt i wprawny, doświadczony lekarz, to już powinno być widać, w końcu to już będzie 13+1, wiec mam nadzieję, bo ja się z Majtem właśnie dowiedziałam, że chłop na prenatalnym :oops:, ale on się tylko w kółko sisiakiem bawił, więc i wątpliwości specjalnie nie było. Tak go ciągnął, że z lekarzem się baliśmy (śmialiśmy), że urwie :whistle:

    Idea, ja już niezbyt pamiętam to badanie :oops: Było 4 lata temu, pewnie się wypowie ktoś, kto był niedawno! Pamiętam, ze mierzą wszystko, od kości po ciałko, sprawdzają przepływy, chyba doppler był. Kurcze nie pamiętam a film leży w PL...

    Ja jeszcze nic nie kupiłam, ale nie z powodu przesądów, ale wpierw chce mieć +/- określoną płeć, choć i tak pewnie wszystko będzie neutralne, tak samo jak z Majtem. Jakby była dziewoja to i tak chyba bym się nie odważyła kupować na różowo :-) No i w ogóle jakoś tak za wcześnie, nie wiem czemu...

    Roksia, zdrowia!!! No i super, że szef przyjął wiadomość z godnością :whistle:

    Patreena, panikaro!!! Zawsze się wszystko dobrze układa, nawet takie duperele jak płatne badania!!!

    Ale chce mi się spać... Buziaki Baby!!!

  7. A co do piersi, to bardzo bolały na początku, przez pierwsze (chyba) 8 tygodni. Nawet gąbka powodaowała łzy w oczach, teraz już odpuściły na szczęście!!! W końcu zaczęłam II trymestr :-))))))))))))))))))))))))))) Tylko energii nadal brak :-( I M. wkurza :-(

  8. Dotarłam w końcu, wczoraj łeb mnei tak bolał, że musiałam tabletkę wziąć, bo ani minuty dłużej bym tego nie zniosła!!!

    Patreena, szkoda, że się nie udało!!! Miałam to samo w PL i tez babka stwierdziła, ze muszę mieć od gina...

    Karolina, jest szansa, że Ci mdłości już odpuszczają! Mnie właśnie w tym okresie opuściłay i wraca tylko czasem gorsze samopoczucie, ale jest to, jak pisałas do zniesienia!!!

    Julia, Ja lubię jak się coś dzieje, tylko właśnie to sprzatanie jest bleeeeeee... Rodzina przylatuje czy przyjeciele???

    Kurka, daj znać jak wrócisz!!! czekamy!!!

    Myszka, pewnie masz kupę roboty przy dwoch chłopczykach!!! Ja mam 1 a już daje popalić...

    Matymka, dobrze, ze juz się lepiej czujesz!!!

    Klaudia, głowa odpuściła???

    A ja sobie kupiłam bilety do PL i lece już w tą SOBOTĘ!!! Na całe 2 tyg i już nawet sobie umówiłam wizytę u gina na USG. Pomierzy, poważy, obejży no i MUSI zobaczyć czy chłop czy baba, bo ja z ciekawości padę. Moja mama obstawia chłopca na 100%, Majtek dziewczynkę i koniec, ja z M. się łudzimy na dziewojkę, ale coś mi się wydaje, ze chłop będzie :oops: Mam też nadzieję załapać się na badanie przezierności karkowej, to będzie 13tc+1 dzień, więc może, może... Tu by zrobili, ale w PL chyba tylko do 12 tyg. W każdym razie się nie mogę doczekać!!!

  9. I po weekendzie :oops: Może to i lepiej, bo był rozlazły jak nigdy!

    Patreena to ja trzymam kciuki, a pewno dasz radę!

    Amisia, gdzie do parku jedziecie??? I w ogóle gdzie mieszkacie? Misie Koala-mmmmm. Pamiętam w ZOO w Sydney albo w Melbourne (kurcze nie pamiętam :oops:) były Wombaty co się ciągle między nogami kładły. Latały luzem i jak się ruszyłam pare kroków, to ten myk za mną i między nogi :smile: Wyczuł takiego samego leniwca :oops: Może będziecie mieli szanse pogłaskać te cuda, jak byliśmy akurat to mieli sierotki bezmamusiowe i mozna było je smyrać sa uchem. Boskie uczucie :smile:

    Karolineczko, matko, pogadaj z lekarzem, może coś poradzi. 3 pawiki dziennie to Cię niedługo gardło i przełyk będą piekły... Współczuję. Ja u Ciebie też obstawiam córeczkę!!! Moja koleżanka z córeczką się tak męczyła do 6 miesiąca. Z jedną i drugą :whistle:

    Klaudia, Ty sterylniaku !!!! Nie ma jak prasowanie, wolę od sprzątania, bo się nie umęczę jak dziad w lesie.

    Jeszcze nas zakupy czekają po południu, większe a tu auto zepsute :36_11_23: Się M. nataszczy...:36_19_1:

  10. O Wy Baby, obiadki na mieście??? Cwaniarki!!! Ja nie dość, ze obiad, to jeszcze kolację musiałam zrobić i posprzątać po towarzystwie świnkowym :pig: Teraz wcinam marchewkę, M. myje Majta. Olałam prasowanie :cheess:

    Patreena, daj znać jak Ci poszło a ja oczywiście kciuki trzymam!!! Dobrze, że z córcia lepiej :love:

    Julia, ja też czekam na zdjęcie!!! Ty jesz tylko lody a ja zachowuję się jak zacięty odkurzacz :whistle:

  11. Cześć Babolce!

    Ja dziś martwa- wpierw chatę trzeba było ogarnąć, na szczęście chłop pomógł, potem pranie ( w pralni obok bloku-wrrrr) i obiad. Jeszcze mnie czeka prasowanie...

    Kurka, mi lekarka i połozna nic nie mówiły o "wstrzemięźliwości". Sama SEM narzuciła i dobrze mi z tym :hahaha: :whistle: Ja po prostu mam teraz mały odrzut o przytulania...

    Myszka, ja się pisze na szarlotkę!!! Pysznie zapachniało :smile:

    Julia, witaj w SE :smile:

    Amisia, ja bardzo tęsknię, chyba jestem w tych co się na dłuższą metę nie mogą zaklimatyzować poza PL. A mieszkałam już wcześniej pół roku w Niemczech, ale miałam 10 lat, więc się nie liczy. No i rodzice byli... A tu kompletnie sami jesteśmy. No nie, kota żeśmy przywieźli naszego :-) Ale wszystko co cenne zostało w PL...

  12. Ja jeszcze tylko dorzucę, z własnego doświadczenia, żeby z wodą morską nie przesadzać, bo na dłuzszą mete może uszkadzać śluzówkę. U nas skończyło się na krwawieniach z nosa :-( Bo mama nie pomyślała i stosowała za dużo i za często, choć w sumie sama pediatra tak zalecała. W koncu poszłam do laryngologa i dostałam receptę na syrop apteczny- 2 dni i było po katarze, ale u nas był alergiczny. Warto też podawać krople do nosa- można kupić w aptece dostosowane do wieku. Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie, bo działają dobrych parę godzin i naprawdę odtykają nosek i dziecko się nie męczy i spi spokojnie w nocy. Jak mój synek łapie katar od razu dostaje krople. Parę dni i po kłopocie a dziecko się nie męczy :-) Zdrówka dla córeczki!!!

  13. Wpadam wieczorkiem się przywitać- M. szykuje Majta do spania ( jak zwykle z resztą :smile:)

    Myszka, jak masz takie bóle głowy i mdłości to pewnie, ze pracować się nie da :-( Pogadaj może z lekarzem, jak mnie mdli, łeb boli to masakra!

    Klarolinka, no proszę, tylko 1 pawik- oby szybko się skończyły!!! U mnie obyło się bez, ale czasami było baaaardzo blisko, ale ja tak nie cierpię wymiotować, że u mnie to ostateczność...

    Klaudia, Ty to perszing jesteś! Fajnie, że Ci miło dzień minął!!! Co kupilaś, chwal się szybko!!!

    Amisia, w Szwecji też nie wesoło i do tego dziwni ludzie. Oczywiście nie jest to regułą, ale Szwedzi są bardzo zamknięci w sobie i czasami można to odebrać jako formę niegrzeczności. Mi tu się nie podoba i pomimo, że siedzę tu już prawie 3 lata, to cały czas tęsknię za DOMEM... Nie dość, że mieszkamy daleko od centrum, to jeszcze chcemy szybko spłacić kredyt, więc pas trzeba zacisnąć mocniej, bo mamy zamiar się wyrobić do wakacji, więc teraz każda nadwyżka spada na spłatę :-( Co mnie również ogranicza i zakupowo i towarzysko. A mieszkamy w małej mieścinie. Jest tu dużo Polaków, ale nie będę się o nich rozpisywać, bo nie ma o czym, niestety...

    Co do tygodni, to jestem W 12 TYGODNIU, czyli on się jeszcze nie skończył, leci sobie, a reszta jak liczy? Bo teraz mam konsternację :oops:

  14. Witam porannie (?) !!!

    Majtek chory i wcześnie wstał, męczy paskudny katar :-(

    Amisia, ja jak mówię, ze jestem w 12 tyg to znaczy, że mam skończony 11 tydzień i ileś tam dni. Lekarz z tego co pamiętam to określa skończone tygodnie. Byłam na kontroli w 7 tyg (6+1 dzień) i mówiła 6 tydzień. Teraz jestem w 12 tygodniu- czyli dokładnie 11 tygodni i 5 dni. Ja to tak rozumiem :-) A na marginesie, długo jesteście w mojej ukochanej Australii??? I jak to się stało, że Was rzuciło na "koniec swiata"? Jeśli oczywiście mogę spytać :oops:

    Myszka, jeśli się męczysz, to pogadaj jeszcze z lekarzem! Może zmieni zdanie!

    Miłego dla Was!!!

  15. Witam wieczorowo :-)

    A ja Wam powiem, ze w pierwszej ciąży przez pierwsze 4-5 miesięcy pracowałam po 10h dziennie, potem 6h i nie wyobrażam sobie do pracy nie chodzić! Lekarz mi wciskał zwolnienie a jak mu ogłosiłam, że go nie chcę, ze chce pracować (czułam sie super) to patrzył na mnie jak na pomyloną. Nie wiem jak by to wygladało jak bym miala mdłości, o jakimś zagrożeniu nie wpominając, ale porównując- teraz jestem w domu i ciąże przechodzę okropnie i nie wiem czy to nie moja podświadomość. Ja po prostu niecierpię siedzieć bezczynnie i nic nie robic całymi dniami. Nawet nie będąc w ciąży zdarzało się, że były ferie w szkole (chodziłam na kurs językowy dla obcokrajowców) to w domu myślałam, że padnę. Teraz szkołę skończyłam w grudniu i plany były zrobić wyższy poziom językowy w te pół roku a tu dupa- moja szkoła w semestrze wiosennym nie robi tego kursu, bo za mało chętnych. Więc siedzę w domu i robię się coraz bardziej nie-do-zniesienia. Musze chyba sobie jakieś praktyki skobinować, bo czuję, że zgniję... Brrr wizja siedzenia kolejne 1,5 roku doprowadza mnie do szału.

    Myszka, w pracy tak źle, że chcesz L4? Czy mdłości Cię nadal męczą?

    Dała bym sobie łapę obciąć za pracę a tu niestety ciężko znaleźć konkretnie taką jak chce a robić cos innego nie mam zamiaru... Kurde, oby chociaż przez te pół roku jeszcze podciągnąć ten język :smile:

    Ja chce do PL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  16. Dotarłam :-) Trochę mnie nie było, ale jakoś weny brakowało i samopoczucie było paskudne - wrrrrrrrrrrrrr

    Ale podczytywałam Was i kibicowałam przy badaniach!

    Postaram się być na bierząco, w końcu mdłości trochę odpuściły!

    Bardzo się ciesze, ze u wszystkich Babek dzieciątka rosną zdrowo i wszystko jest OK!!!

    Kurka, Twoją krew zbili a moją zgubili- :36_11_23: I to tylko jedną z dwóch fiolek! Dzwoniła położna w panice z rana, ze mają problem z moją krwią i czy mogę jak naszybciej przyjść, wiec lecę, łamiąc nogi po drodze, cała zielona z nerwów, bo mam jeszcze problem z tarczycą a tu co? No bardzo przepraszamy, ale lab zgubiło krew. Myślałam, ze ją ubiję, bo już mnei panika ogarnęła...

    No i nie będę miała USG genetycznego. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...