Skocz do zawartości
Forum

asikb

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asikb

  1. asikb

    Luty 2012

    cześć wpadłam tylko na chwilkę pochwalić się że chyba będę miała drugą córeczkę !!!. Bardzo się cieszę, wczoraj późnym wieczorkiem miałam wizytę i dzidziuś ma już trochę ponad 7 cm i zapowiada się na dziewczynkę. Kamcia - super że z dzidziem wszystko ok. powodzenia
  2. asikb

    Luty 2012

    cześć Dziewczyny w nowym tygodniu. Humorek mi dopisuje bo po ponad miesięcznym L4 dziś wróciłam do pracy. Na zwolnieniu pracowałam w domu ale to nie to samo, wolę pracować w pracy a w domu wypoczywać i poświęcać czas rodzinie. Też mnie denerwuje ta pogoda bo w związku z takim długim L4 nie będę wybierać urlopu ale chcieliśmy gdzieś wyskoczyć chociaż na weekend a ten znowu zapowiada się deszczowo, brrrrr Aniołek Łysego - nie wiem gdzie wypoczywasz ale są szanse na rozpogodzenia w całej Polsce więc pewnie skorzystasz. ptysioch - jak się coś dowiesz o tym magicznym biustonoszu to podziel się swoją wiedzą :-). Anya - więc Synek w dobrych rękach. Na pewno wszystko w piątek będzie dobrze !!! beata_78 - a dlaczego robiłaś już krzywą cukrową ? Masz zagrożenie cukrzycą ? agaluk1 - nadrobisz kg później, hi hi hi :-)
  3. asikb

    Luty 2012

    dagucha - jestem z Żor, do pracy i do lekarza dojeżdżam do Katowic. Jeżdżę już tak ponad 10 lat więc się przyzwyczaiłam. Zastanawiam się tylko jak to będzie z tym dojazdem do porodu w zimę :-). Czy zdążę ? W ciąży z Wiktorią akcja porodowa postępowała bardzo szybko a do szpitala jechałam do Bielska. Potem tylko 2 godzinki w szpitalu i było po wszystkim. A Wy Dziewczyny daleko będziecie mieć do szpitala w którym będziecie chciały rodzić ? dagucha - nie zazdroszczę niespodziewanych i dużych wydatków. Nie da się tego laptopa naprawić albo cóś ... Anya - super, że wszystko dobrze. W ciąży z córką też byłam za wcześnie na zmierzeniu przezierności karkowej i coś tam wyszło nie tak. Ale lekarz od razu dodał że wyniki są niemiarodajne i trzeba to powtórzyć. I za 1,5 tygodnia już było ok. Także z pewnością u Ciebie też tak będzie. Gogo-G1 - musisz się wcisnąć do endo bo to ważna sprawa. A co ile musisz mieć teraz kontrolę ? Zaczęłam od 2 tygodni zażywać Euthyrox, zrobiłam kontrolne FT4 i pani doktor bardzo zadowolona z wyników, więc wizytę kontrolną mam za 3 miesiące. ptysioch - życzę powrotu do zdrowia Twojej powiece :-). Dziś lepiej ? Lena0 - super że wszystko w normie i ok. Twoja gin powinna Ci powiedzieć o USG genetycznym, to w dzisiejszych czasach standard. Może zadzwoń do niej (jak chodzisz prywatnie to pewnie dała Ci swój nr) i zapytaj o to. Bo wydaje mi się że 14 tydz. może być za późno. To też zależy od wielkości dziecka bo chyba przezierność sprawdza się jak dziecko jak ma nie więcej niż 84 mm bo potem wyniki mogą być zafałszowane. Co do witamin to biorę Matruelle. Drogie te witaminy dla ciężarnych jak nie wiem. Ale cóż ... :-) aafka - witaj wśród Lutówek. Byłaś już na wizycie ?
  4. asikb

    Luty 2012

    cześć wieczorkiem jestem po USG genetycznym. Młode ma się dobrze. NT 1,2; kość nosowa obecna, jest żołądek, kości czołowe, 4 komorowe serduszko, pęcherz moczowy, nóżki, rączki, paluszki. CRL 58,5 mm. Strasznie długo trwało moje badanie, bo najpierw lekarz oglądał Dzidzia przez usg dopochwowe i za cholerę nie mógł Dzidzia namierzyć z profilu żeby zmierzyć przezierność. W końcu musiał się przełączyć na USG brzuszne bo nie było szans na zmierzenie. Bałam się że wyjdę z gabinetu bez zmierzenia ale się udało. Lekarz poinformował jeszcze o możliwości zrobienia testu PAPPA ale wg niego nie widzi wskazań. Ostateczną decyzję pozostawił mi. Nie będę robić tego testu. USG mi wystarczy. No i ze względu na to że wyniki mam perfekcyjne to będziemy stopniowo zmniejszać utrogestan i luteinę (co 7 dni zmniejszenie dawki aż do zera). Pozwolił mi również wrócić 1 sierpnia do pracy z czego się bardzo cieszę. Następną wizytę mam już 4 sierpnia bo chciałby mnie zobaczyć po pierwsze po zmniejszeniu leków, a po drugie potem idzie na urlop. uff, ulżyło. Teraz mogę dalej delektować się ciążą :-)
  5. asikb

    Luty 2012

    cześć Dziewczęta :-) troszkę długo mnie nie było ale nazbierało się trochę rzeczy do załatwienia, plus praca zdalna, absorbująca 5 latka w domu i tak zeszło. Właśnie zaczęłam ostatni tydzień zwolnienia lekarskiego. Mam nadzieję że lekarz pozwoli mi wrócić 1 sierpnia do pracy. Będzie to skończony 12 tydzień, wyniki mam super, samopoczucie też więc mam nadzieję że tym razem wyrazi zgodę. Mimo L-4 pracuję w domu ale teraz widzę że to jest bardzo uciążliwe. Wszystko na pół gwizdka. Mam wyrzuty sumienia że za mało pracuję a z drugiej strony że za mało odpoczywam i zajmuję się sobą i rodziną. Źle to wpływa na moją psychikę i stwierdziłam że powrót do pracy bardzo dobrze mi zrobi, bo dzięki temu będę mogła w pracy pracować, a w domu odpoczywać. I taka równowaga powinna w życiu być !. jutro mam USG genetyczne i już włączyć mi się wieeeeelki strachol w brzuchu :-). Nie wyobrażam sobie co będę czuć jutro od rana, będę musiała się czymś mega zająć żeby nie myśleć. Moja szwagierka też miała wycinane mięśniaki z macicy. Miała ich tak dużo że w sumie ważyły ok. 3 kg. Miała zagrożenie wycięcia całej macicy ale udało się je wszystkie wyłuskać. Szwagierka miała taki duży brzuch jakby była co najmniej w 5 miesiącu ciąży przez te mięśniaki.
  6. asikb

    Luty 2012

    Mala_Mi - powiedzieliśmy naszej 5 latce i dopytuje się strasznie a najbardziej którędy ten dzidziuś wyjdzie z tego brzucha :-). Baaardzo ją to interesuje. Poza tym nie chce mieć braciszka bo chłopaki są głupie i w przedszkolu żadna dziewczynka się z nimi nie bawi :-). No może się zastanowi nad tym braciszkiem tylko musi się wtedy nazywać Wojtuś. Gogo-G1 - tak jak pisałam wcześniej nie wiem czy mięśniak i krwiak to to samo ale u mnie przez tydzień się wchłonął. W poprzednim tygodniu się pojawił a na wczorajszym USG nie było po nim śladu. Poza tym wizyta u gina pozytywnie. Dzidziuś się świetnie rozwija i rośnie, ma już 32 mm. W związku z czym lekarz przesunął mi termin porodu na 4 lutego. Niestety wizyta u endokrynologa zakończyła się diagnozą = choroba Hashimoto i dodatkowa tabletka do połykania. Ale damy radę !!! Na USG genetyczne idę 26 lipca.
  7. asikb

    Luty 2012

    cześć dobrze Anya że wizyta ok i z dzidzią też wszystko dobrze. wczoraj byłam u endokrynologa bo mam podwyższone ATPO i ze względu na to + wynik USG stwierdziła że mam chorobę Hashimoto i będę musiała cały czas przyjmować leki. Przyjęłam to ze spokojem bo jedną chorobę autoimmunolgiczną już mam, wiec mogę mieć i drugą. Chociaż coś mnie zastanawia bo lekarka zleciła jeszcze oznaczenie TSH i FT4 i mam je w normie. Muszę pogrzebać w necie czy endokrynolog czasem nie podjęła decyzji o diagnozie zbyt pochopnie sugerując się moją obecną chorobą i tym że siostra również choruje na Hashimoto. Zresztą będę u niej w poniedziałek żeby dobrać dawkę leku to zobaczymy. A jutro kolejna wizyta u gina (to już czwarta). Zobaczymy ile młode urosło. To zadziwiające jak szybko rosną. W 7 tygodniu miało 11 mm, tydzień później w 8 tyg. już 21 mm, zobaczymy ile będzie jutro w 9 tyg.
  8. asikb

    Luty 2012

    Gogo-G1Byłam wczoraj u lekarza. Widziałam pęcherzyk i małą fasolkę, bardzo małą bo nie można jeszcze dobrze ustalić wieku ciąży. Jestem szczęśliwa, choć są też i złe wiadomości. Zrobił mi się mały mięśniak w macicy. Lekarz mówił, że może (nie musi, ale może) spowodować poronienie. Dostałam Duphaston na podtrzymanie i mam się nie forsować, a z każdym plamieniem lub nietypowym bólem jechać do szpitala. Mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy i doczekam szkraba. Kolejną wizytę mam 25-go i wtedy zobaczymy. Dziewczyny, czy któraś z Was też tak miała? Czy w drugim trymestrze już nie ma żadnego ryzyka? Boję się, ale wiem, że nadmierny stres też jest niedobry. I już sama nie wiem co robić. Pozdrawiam cześć mi się zrobił krwiak (nie wiem czy to to samo). W każdym bądź razie na poprzedniej wizycie (tydzień wcześniej) go nie było. Aktualnie jest i też doktor stwierdził że może być z niego krwawienie i żeby do tego nie dopuścić to trzeba dużo leżeć. Jutro mam kolejną wizytę więc się dowiem czy się wchłonął czy nie. Ale krwiaki mają to do siebie że się wchłaniają najczęściej. POwodzenia.
  9. asikb

    Luty 2012

    beata_78no i dzień doberek mamcie,ja już 4 pawie dziś z rana zaliczyłam i jestem wykończona, ledwo co żyję i ledwo co małą do żłobka odstawiłam. Mam nadzieję, ze na dziś koniec atrakcji żołądkowych współczuję pawi i mdłości. Mnie od czasu do czasu zemdli ale nigdy tak konkretnie. Jakoś nie mam z tym problemów ani w tej ani w poprzednich ciążach. Na szczęście. Ale masz fajnie że macie żłobek. Ale chyba prywatny, co ? Bo z państwowymi to problem jake nie wiem. U mnie w Żorach nie ma ani jednego, teraz łaskawie włodarze podjęli decyzję że otworzą pierwszy żłobek. Wow !
  10. asikb

    Luty 2012

    Gogo-G1 - będziemy trzymać kciuki. Miłych wrażeń z pierwszego podglądania swego maleństwa. Ja też mam dzisiaj wizytę ale u endokrynologa bo lekarzom nie spodobały się moje wyniki z tarczycy. Najwyżej dojdzie mi jeszcze jedna tabletka do połknięcia, już mi to nie robi żadnej różnicy. Wizytę u ginekologa mam zaplanowaną na czwartek. Nigdy wcześniej nie chodziłam tak często. Mam nadzieję że w drugim trymestrze będę chodzić co 3 tygodnie a nie tak jak teraz co 2 albo nawet co tydzień. Pogoda u nas dziś trochę lepsza, nie pada ale okropnie zimno. Ja chcę lato !
  11. asikb

    Luty 2012

    asikbdzięki Dziewczyny, Dagucha rzeczywiście, daleko nie mamy :-) ja też tylko zupkę ugotowałam, nie mam co prawda problemów z mdłościami ale strasznie słaba jestem, wmawiam sobie że to przez tą pogodę. Najgorsze że jeszcze parę dni tak ma być. Chodzicie do pracy ? Ja zostałam prawie siłą zmuszona do wzięcia L-4 przez mojego lekarza do końca lipca i już mnie nosi. Miałam polegiwać ale się nie da. Mam nadzieję że 1 sierpnia wrócę chociaż do grudnia do pracy. ale zdanie mi się udało, nie ma co, nawet na mózg mi padło:-). Wyszło z tego że to lekarz ma iść na L-4 :-)
  12. asikb

    Luty 2012

    dzięki Dziewczyny, Dagucha rzeczywiście, daleko nie mamy :-) ja też tylko zupkę ugotowałam, nie mam co prawda problemów z mdłościami ale strasznie słaba jestem, wmawiam sobie że to przez tą pogodę. Najgorsze że jeszcze parę dni tak ma być. Chodzicie do pracy ? Ja zostałam prawie siłą zmuszona do wzięcia L-4 przez mojego lekarza do końca lipca i już mnie nosi. Miałam polegiwać ale się nie da. Mam nadzieję że 1 sierpnia wrócę chociaż do grudnia do pracy.
  13. asikb

    Luty 2012

    cześć Dziewczyny, można się dołączyć do grona Lutówek '12 ? Wszystkim Wam gratuluję i życzę spokojnej ciąży. Kilka słów o sobie: mieszkam w Żorach (woj. śląskie), mam 5 letnią córkę, męża i kocurka. To moja trzecia ciąża, druga zakończyła się poronieniem w 8 tygodniu (rok temu). Teraz (odpukać) wszystko jest dobrze aczkolwiek na wspomagaczach. Aktualnie jestem w końcówce 8 tygodnia, zaliczyłam już 3 wizyty (i 3 usg). Następna wizyta w najbliższy czwartek. Tak częste wizyty mam ze względu na moją rzadką chorobę autoimmunologiczną i poprzednie poronienie. Biorę na podtrzymanie utrogestan i luteinę + acard i clexane w brzuch. Dzidziuś we wtorek miał 21 mm, termin wg OM na 9 luty 2012. Uff, to chyba tyle tytułem wstępu. Będzie mi miło czasem z Wami poplotkować, pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...