Witam, jakoś ostatnio nie mam na nic czasu, niby Tysia coraz starsza, ale nie oznacza to że mniej absorbująca, a na dodatek kocha bajki na komputerze więc korzystanie przy niej z neta jest nie możliwe :/ Od kilku dni mamy straszny problem z kładzeniem spać, jak tylko się o tym wspomni Justysia krzyczy że nie chce iść spać, wczoraj to nawet w dzień już nie poszła spać i jak wstała o 8.00 tak ledwo i z płaczem położyła się po 21.00, czy Wasze maluchy też tak mało śpią - ona zachowuje się jakby w ogóle nie potrzebowała snu. Ja myślałam, że wieczorem padnie jak dętka o 20.00, a ona ledwo i z bólem poszła spać po 21.00, masakra, ani dnia ani wieczoru nie można mieć dla siebie.
Czy Wasze dzieci śpią jeszcze w dzień, bo może już powinnam zrezygnować z drzemki poobiedniej, bo jak ją kładę po południu to wieczorem idzie spać po 23.00 :/ ???