-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez maksiu119
-
Hejka. Ja chora leżę na kanapie i ogląda z małym bajki. Leci mi z nosa że szok i kicham jak oszalała;( Miałam ochctę na drożdżówkę i znalazłam w necie coś takiego Placek drożdżowy, który robi się sam Uwielbiam drożdżowe wypieki, moim bzikiem stało się pieczenie chleba....uwielbiam czuć pod palcami strukturę ciasta i nadawać mu kształt... i mimo tego, że w cieście drożdżowym najbardziej (oprócz smaku) lubię proces jego powstawania to ten przepis mnie zainteresował. Przyniosła go którejś niedzieli moja Teściowa, a 2 godziny później już jedliśmy placek:). Jest naprawdę smaczny, puszysty i długo trzyma świeżość (jak na drożdżówkę). A co najważniejsze, robi się sam. PLACEK DROŻDŻOWY Z OWOCAMI Składniki: • dag drożdży (pokruszyć) • szklanka cukru • szklanka oleju •/4 szklanki zimnego mleka • jaj (roztrzepać) • i 1/2 szklanki mąki + 1 łyżeczka proszku do pieczenia Do dużej miski wyłożyć składniki wg powyższej kolejności. Nie mieszać. Zostawić na 2 godziny. Po tym czasie wymieszać i wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (u mnie 28x24 cm). Na cieście ułożyć dowolne owoce (u nas gruszki) i kruszonkę (ulubioną). wstawić do zimnego piekarnika i piec 40 minut (ja nastawiłam piekarnik na 175 stopni). Można polukrować. Właśnie czekam aż się zrobi:)
-
A mój M wypożyczył dziś na cyfrwym polsacie filn polski Świnki. właśnie odlądamy
-
Hej. Ja na forum dawno dawno..Niestety brak czasu. Teraz chora;( gardło tak mnie boli i swędzą uszy, ze szok, katar. Polećcie co mam brać. May też nadal kaszle i smarczy sę... masakra Maleństwo daje o sobie znać. Już myślałam ostatnio że cośnie tak bo prawie tydz. ciszy było. Ale teraz codzniennie daje znaki ;) Przeciąga się i co jakiś czas kopniaka da mamci:)
-
Czasami wydaje mi się, że aż za mądre. On uwielnia kase, kable i klucze. Ok ja uciekam . Muszę się troszkę położyć i czekać na przemieszczanie się mojej Fasolinki;)
-
Fiu fiu, już po kolędzie. Maksiu nawet nie wszedł do salonu, siedział w swoin pokoju. Bał się księdza, a jak zobaczył ze Mdał księdzu forsika to zaczoł płakać bo on chciał kase dla siebie
-
Rozumiem, ja wiem jakie ryzyko niesie cukrzyca ciżowa . Miałam z tego wykłady w szpitalu w Poznaniu.Wiem też że w tej ciązy mam prawie 100% że sie powtórzy. A po 10latach mogę mieć juz cukrzycę insulinozalżną
-
Podobno w tej ciąży tez będę miała cukrzycę Najgorsze jest wypicie tej glukozy i czekanie w poczekalni, masakra. Jeśli wynik obciążenia 50g, glukozy jest zbyt wysoki to po kilku tyg robi się obciążenie 75g. Po obciążeniu 75g glukozy czaka się 2h
-
To macie wesoło na zajęciach;) Cukrzyca ciązowa nie jest straszna. BYnajmniej w moim przypadku Ja po obciążeniu glukozą miałam za duże stężenie. Musiałam badać tylko cukier glukometrem kilka razy dziennie i zapisywac. Ogólnie jak badałam to miałam idealny cukier. Tylko to wstrętne obciążenie...
-
cirimaksiu119Heh, czekamy na kolendę. W tym roku mamy na samym końcu. Zaczynają od 16.00 w zeszłym roku zapomnieliśmy zgłosić na portierni że nie przyjumujemy i przyszedł do nas ksiądz-chińczyk :) mina mojego męża jak mu tłumaczył że my nie - bezcenna Nieźle, chińczyk hahaha.
-
Wspólczuję wam z tymi bakteriami w moczu dziewczyny. Ja miałam farta w pierwszej ciąży i nic z tych rzeczy nie miałam, oprócz cukrzycy ciążowej;( Teraz wyniki też git. Gin powiedział że jak na razie to hemoglobinę mam zaje...tą i mogłabym oddawaćkrew gdybym nie była w ciąży
-
Heh, czekamy na kolendę. W tym roku mamy na samym końcu. Zaczynają od 16.00
-
Ja w zasadzie nie czuję kopnięć. Za to czuję czasami pękające bąbelki i codziennie czuję jak mi mała Fasolinka ociera o ścianę macicy. dziwne No i wtedy twardnieje mi w tym miejscu brzuch. A macia sięga mi już prawie do pępka:)
-
Ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnych wymazów robionych, oprócz cytologii. W tej ciąży miałam robioną biocenoze pochwy , wymaz na różne bakterie. Mi lekarze, bo nadal chodzę do dwóch, jeden prywatnie ogdynator i na NFZ, wpisali w skierowaiu że mam miec ten wymaz. Podobno teraz tyle tych badań to norma.
-
Hihi, pojadłam, odpoczywam i już lepiej się czuję Mały zasnoł na podłodze w śpiworze zrobił sobie mini biwak Oczęta ;)mam zmęczone i chyba dzis wcześniej padę. Szkoda że nie ma żadnej mamuśki Zostałam sama
-
ja tylko dziś odkurzyłam, a potem leżałam.
-
Rany, ale pustki na tym naszym forum;( Pewnie wszystkie leniuchują ;) Mi dziś się nic nie chce. A raczej chce..., chce mi sie beczećz byle jakich powodów. Wszystko i wszyscy mie dziś drażnią. Jak nie jest po mojej myśli to zaczyna się Eh , szkoda gadać... Idę za chwilę robić pizzę.
-
Muszę wam się do czegoś przyznać-----> jstem palaczką i niestety nie rzuciłam palenia jak okazało się że jestem w ciąży. Z Maksiem też paliłam i to dużoooooooooo. Wiem, jestem bardzo ale to bardzo zła.
-
Witam wieczorową porą. W domku posprzątałam ,obiadek pyszny zrobiłam. Gości ugościłam hihi, małego wykąpłam, położyam do łóźka i teraz leży w swoim pokoju i bajki oglda. Ja teraz odpoczywam Odnośnie Maćki to ona pisała w którymś poście że będzie miała remont przez 5 tyg. Może neta nie ma teraz , albo bardzo zajęta sprzątaniem po robotnikach;)
-
Ja uciekam. Odezwę sie później.Obiadek trzeba zrobić i ogarnąć chatkę
-
Ja też do porodu miałam 100kg, po 2 latach udało mi sie dojść do 70kg. długi waga stała w miejscu, a przed tą ciążą zaczełam znów tyć jak zaszłam to miałam 75,5kg. Już się boję spoglądac na wagę ,staram się raz na 2-3 dni się ważyć.
-
Ja tam byłam na konsultacjach, badaniach itp. Ja miałam przyjechac do szpitala w Poznaniu na m-c przed terminem porodu. Termin miałam na 27marca a urodziłam 9 kwietnia. Wyobrażasz sobie ile bym tam musiała spędzić czasu. Zero odwiedzin rodziny itp. Bo ja mieszkam 100km od Poznania. 30 km od Piły
-
Zabolek to ja odpadam z tego grona co mają 60kg albo trochę więcej;( Ja niestety 80 już przekroczyłam;(((
-
elus.dreptus ---ja rodziłam w poznaniu Ja miałam też rodzić w poznaniu ze względu na cukrzycę ciążową, ale zdecydowałam się rodzić u mnie w mieście
-
Mychatka, gratuluję dziwuszki. Tez przed ciążą miałam nadwagę a teraz na +5kg a to dopier 16tydz. Malutka kopie? Masz już brzuszek widoczny
-
Będzie dobrze. Zobaczysz sowjego dzidziuśka i pewnie płeć!!! Ja tez bym chciała znów zobaczyć moje maleństwo