Witam drogie forumowiczki pisze ponieważ mam dylemat.Ostatnia miesiaczke mialam 15 czerwca a ostatni cykl mial 35 dni był to moj najdłuzysz cykl.Dzis jest 28 lipiec a ja nadal nie mam @.Od 3 miesiecy staramy sie z męzem o dzidzie.Bedac u gina 5 czerwca z wyniku cytologi wyszlo ze mam zapalenie szyjki macicy dostałam na to tabletki dopochwowe Gynalgin ktore brałam przez 10 dni.Mniemany @ mial byc kolo 15 lipca.Od 9 dni nie mam okresu,brzuch boli jakby zaraz miala @ nadejść.Wykonalam przedwczoraj test ciażowy ale dopiero o godz 15.00 popatrzylam na niego jakies 2 min i nic 1 kreska wiec schowalam do szuflady.Na ulotce pisze ze wynik odczytac po 5 minutach.Kiedy wczoraj rano z ciekawości zajrzałam na test zobaczylam druga kreske tylko ze bardzo malo widoczna niby biała a tak jakby chciala sie zrobić fioletowa.Pytalam nie jednego lekarza czy Gynalgin może opoznić @ lecz każdy odpowiedzial NIE.Co o tym myślicie????