dzięki dziewczyny za mile przyjecie. my z niunią jesteśmy dzielne, bierzemy leki rozkurczowe i grzecznie leżymy. czekam teraz na wynik posiewu, możliwe ze założą mi pessar i będę sie czuła trochę bezpieczniej. ale zobaczymy.
Dzięki :Uśmiech:
Nasza córcia ma to po tacie. Jak mój mąż jest umówiony na 8:00 przyjeżdża o 7:40. wiec skoro termin na sierpień, mała już w czerwcu sie wyszykowała.
witam ja również mam termin na sierpień. niestety do końca ciąży muszę leżeć, moje maleństwo już sie szykuje do przyjscia na świat. trochę to przygnębiające ale jakoś damy z maleństwem rade :Uśmiech: