blankad
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Białystok
Osiągnięcia blankad
0
Reputacja
-
Wiem, że to w jaki sposób obecnie zachowuje się synek jest w dużej mierze moją winą.Może i największą.Gdy był mały często wyręczałam go w tym, by było szybciej.Gdy podrósł też często gdy prosiłab, by posprzątał on robił to pobierznie, wiedząc, ze ja się zdeneruje i wkońcu sama zrobię porządek w jego pokoju.Od zawsze bardzo szybko się nudził jedną zabawką i wybierał inną.Niestety , co jest moją winą, nie mam cierpliwości i często krzykiem wymuszałam by cokolwiek zrobił.Teraz również tak się dzieje ale nim zrobi cokolwiek długo sie wykłuca.Wiem,że jego obecne zachowanie to moja wina ale chciałabym to naprawić nim będzie za późno.
-
Witam! Mam wspaniałego synka, którego bardzo kocham ale to co ostatnio robi przechodzi wszelkie granice. Zacznę od początku.Synek jest bardzo zdolnym dzieckiem, w wieku 6 lat poszeł do klasy 1 .Decyzję tę podjęłam po rozmowach z nauczycielkami w przedszkolu oraz panią pedagog.Rok szkolny zaczął się bardzo dobrze.W nauce nie ma żadnych problemów.Z matematyki jest najlepszy w klasie, czyta również najlepiej w klasie.To jest opinia nauczycielki.Ma problem z ładnym pisaniem.Nie ma problemów z nawiązywaniem nowych znajomosci , ma dużo znajomych i chętnie chodzi do szkoły.Niestety problem w szkole jest taki , że się nie skupia,ma wieczny bałagan.Jest chaotyczny.W domu jest to samo.Gdy np proszę go by coś przyniósł wraca po bardzo długim czasie mówiąc , że tego nie znalazł mimo iż mu dokładnie powiedziałąm, gdzie to jest i jest na "wierzchu".Ostatnio częściej kłamie.Gdy pytam go czy ma coś zadane zawsze mówi, że nie ma, gdy wtedy mówię by dał mi zeszyty nagle okazuje się, że jednak coś jest i szybko odrabia.Sprawdzam i zaznaczone zadania są odrobione a następnego dnia okazuje sie, że znów nie ma odrobionej pracy domowej bo nie zaznaczył tego, co pani kazała. W domu nie chce robić nic.W swoim pokoju ma wieczny bałagan i gdy proszę by posprzątał to oczywiscie pójdzie do pokoju ale będzie się bawił i nic nie zrobi. Nie słucha wogóle tego co do niego mówię.Mogę mówić, krzyczeć a i tak do niego nie dociera.System nagród i kar nie działa.Wprowadziłam tablice motywacyjne i za każdy dzień były punkty a odpowiednia ilość + dawała nagrodę, wcześniej razem uzgodnioną w weekend.Niestety i to nie działało.Najgorzej, że jego młodsza o 3 lata siostra widzi, ze on się nie słucha więc i ona zaczyna nie słuchać.Jest grzeczna gdy jesteśmy same ale gdy tylko obok jest brat wtedy nic do niej nie dociera. Jedzenie syna to kolejny problem.Staram się robić dania , które on lubi a i tak zwykły jednodaniowy obiad porafi jeść 2 godziny. Co robię źlę? W jaki sposób mam mówić, by dzieci mnie słuchały?Mam je bić by wkońcu coś do nich dotarło bo gardło mi już wysiada o nerwach nie wspomnę.
-
Niedawno doszedł jeszcze jeden problem.Otóż odkąd się przeprowadziliśmy do nowego mieszkania mała ciągle rysuje po ścianach, meblach, podłogach.Dosłownie wszędzie.Wczoraj zabawka zrobiła dziury w ścianach.Rozmawiamy z nią, tłumaczymy i nic nie działa.Za każdym razem przeprasza, obiecuje, że wiecej tego nie zrobi i nadal to samo.Teraz większosć czasu znów jest w domu bo od września 3 raz jest już chora, więc to nie są problemy z przedszkola.Ja już nie mam siły.
-
Nie wiem czy to jest odreagowanie przedszkola , ponieważ chodzi tam zaledwie od miesiaca a takie zachowanie jest od dawna.Staram się z nią rozmawiać, często ją chwale ale jak coś ją napadnie to .... Dziękuję za nazwę książki, spróbuję ją znaleźć i może tam będzie odpowiedź.
-
Moja córka ma 3 lata i od niedawna chodzi do przedszkola.Jeszcze nim zaczęła tam chodzić znała dzieci i panie, ponieważ razem ze mną chodziła odbierać starszego brata.I na tym polu nie mamy problemów.Wszystkie panie ją chwalą, mówią, że dobrze sie zachowuje, słucha poleceń ogólnie wzorowe dziecko.Niestety w domu to dziecko zmienia się nie do poznania. Najczęściej płacze lub dla odmiany buntuje się i nie chce niczego robić. Wstaje rano, nim jeszcze otworzy oczy to płacze.i tak jest ok godzinę, czasem dłużej.W ciągu dnia też bez powodu zaczyna płakać.Ale czasem takie dni zmnieniają się w "nie".Gdy mówię, by coś zrobiła ona od razu rzuca "Nie" i wychodzi.Nie chce wtedy robić nic.Ogólnie wszystko jest na nie. Nie wiem jak mam z nią postępować.Nie działają rozmowy, nagrody czy kary.Co mam zrobić by moje dziecko słuchało mnie?
-
agusia20112blankadja mam ten sam problem.Latem mała zaczęła korzystać z nocnika i nakłądki.pieluszki zakładałam tylko na noc i było ok .potem pojechaliśmy na wakacje, wziełam ze sobą nakładke ale mała nie za bardzo chciała wołać, wolała w pieluchę "pakować".Gdy wróciliśmy do domu coraz mniej chciała korzystać z nocnika i nakładnik.Nie naciskałam bo wiem, że mogła się zniechecić.Tym bardziej od urodzenia miała problem z załatwianiem się w innym miejscu niż w domu. Niestety teraz nawet nie chce usiąść na nocnik czy sedes, a gdy pielucha jest pełna to ucieka i nie chce by ją zmienić.Kilka razy próbowałam na nowo odstawić pieluchy ale leje gdzie popadnie.Np.posadzę ja na nocniku, posiedzi nic nie zrobi a tylko ją ubiorą od razu sika w majtki i nie przeszkadza jej że jest mora. Były już nagrody , naklejki(zadziałały przy synku), pochwały i nic. Co mam zrobić?masz racie ,że nie nie naciskasz,bo efekt mógłby być odwrotny czy z córeczką idzie juz sie logicznie dogadać?moze spytaj dlaczego nie lubi nocniczka,może wybierzcie taki który jej sie spodoba może braciszek jakos ja zmobilizuje ,pokarze ,że to nic strasznego a pielusie razem "przegnajcie" i powiedz ,ze sa dla małych dzieci ,a ona jest juz duza jak mamusia Oj z córką da sie dogadać i to bardzo bystra bestia. Ostatnio spróbowałam tak, że dam jej cośsłodkiego jak zrobi do nocnika.I się bestia zmądrzyła.Dziś rano mi mówi, że jak dam jej kaku, czyli coś słodkiego to ona wtedy siku do nocnika zrobi. Wieczorem przed kąpielą dzieci są razem w łaziece, razem się rozbierają i razem kąpią.Benio wcześniej robi siku do sedesu a małą sadzam na nocnik.Coraz częsciej zrobi.W dzień chodzi w pieluszce ale gdy mówię, czy zrobimy siku to czasem idziemy zrobić. Rozmowa rónież była że w pieluszkach tylko dzidziusie chodzą a ona już jest duża.
-
Dziękuję za pomoc.
-
ja mam ten sam problem.Latem mała zaczęła korzystać z nocnika i nakłądki.pieluszki zakładałam tylko na noc i było ok .potem pojechaliśmy na wakacje, wziełam ze sobą nakładke ale mała nie za bardzo chciała wołać, wolała w pieluchę "pakować".Gdy wróciliśmy do domu coraz mniej chciała korzystać z nocnika i nakładnik.Nie naciskałam bo wiem, że mogła się zniechecić.Tym bardziej od urodzenia miała problem z załatwianiem się w innym miejscu niż w domu. Niestety teraz nawet nie chce usiąść na nocnik czy sedes, a gdy pielucha jest pełna to ucieka i nie chce by ją zmienić.Kilka razy próbowałam na nowo odstawić pieluchy ale leje gdzie popadnie.Np.posadzę ja na nocniku, posiedzi nic nie zrobi a tylko ją ubiorą od razu sika w majtki i nie przeszkadza jej że jest mora. Były już nagrody , naklejki(zadziałały przy synku), pochwały i nic. Co mam zrobić?
-
Dziekuję za odpowiedź. Z nauczycielami w przedszkolu czesto rozmawiamy i mówią , że synek jest pierwszy do nauki, zabawy ale i do rozrabiania również. A odpowiadając na pytania to synek nie ma problemów z zawieraniem nowych znjomości.Dobrze się bawi zarówno ze starszymi jak i z młodszymi dziećmi.Bardzo szybko zawiera znajomości inie należy do nieśmiałych. Chętnie wykonuje zadania powierzone mu prace. - zadaną pracę wykonuje doprowadza do końca niestety w bardzo ekspresowym tempie i czasem jest ona zrobiona niedokładnie. - Niestety porażki bardzo go zniechęcają. - Z rysowaniem szlaczków nie ma problemu.bardzo ładnie łączy ze sobą linie lub kropki.Kolorując obrazek nie wychodzi za wyznaczone linie.W domu uczy się prawidłowo pisać literki (nie tylko drukwane).Czasem sama go troszke "ograniczam" ,mówiąc że co on będzie robil w szkole jak się wszystkiego nauczy.Ale on sam bardzo chce się uczyć więc staram się jego nie zniechęcać. - Co do szkoły to mówi, że może do niej isć ale razem z kolegami z przedszkola.Niestety wiemy, że nie będzie z nimi chodził bo dzieci uczęszczające do placówki są z różnych częsci miasta i po zakończeniu nauki w przedszkolu pójdą do szkół niedaleko miejsca zamieszkania. Ostatnio synek często pyta o zajecia w szkole.Najbardziej interesuje go muzyka.Wie, że nie ma w szkole zabawek ale jest lekcja, są przerwy na zabawę. Wiem, że mamy jeszcze czas na podjęcie decyzji.
-
Niesomatyczne objawy zbliżającej się choroby u dziecka?
blankad odpowiedział(a) na Ulla temat w Kącik dla mam
U nas są wymioty.Zawsze 1dzień lub noc a dopiero potem jest katar i kaszel i choróbsko się rozkręca. -
Witam! Mój synek ma obecnie 5 lat.Do przedszkola zaczął chodzić gdy skończył 2,5 roku i nie było problemu z aklimatyzacją.Już 1 dnia kazał mi wracać do domu a kolejne dni to było przekupywanie by do domu wracał z przedszkola. Obecnie jest w zerówce przedszkolnej i umie już liczyć do 1000, dodaje w pamięci w zakresie 20, odejmuje w pamięci w zakresie 12.Umie się podpisać i zna wszystkie literki. Wciąż chce by uczyć go nowych rzeczy.Zastanawiam się czy za rok powinien zacząć chodzic do szkoły czy do zerówki szkolnej?Z jednej strony ma jeszcze taką możliwość a z drugiej boję się, że gdy będzie jeszcze raz w zerówce zniechęci się do nauki.Co powinniśmy zrobić?
-
Moja Blaneczka 2 lata
-
Witam! Blanka niedługo skończy 2 latka i dziś zaczynamy 2 podejście do odpieluchowania.Jeszcze pół roku temu bardzo ładnie robiła siku do nocnika ale tylko w domu.Raz zrobiła 4 razy raz 6 razy dziennie resztę w pieluchę ale szło ku lepszemu.U dziadków mimi, że tam ma swój nocnik i nakładkę nie zrobiła nigdy i zawsze po powrocie od nich zaczynaliśmy na nowo naukę.Ale od początku maja właśnie po powrocie od dziadków zawzięła się i nie chce teraz wogóle korzystać z nocnika czy nakładki. Tydzień temu było 1 podejscie do pożegania pieluszek ale po 1 dniu dałam za wygraną. Od dziś zaczynamy na nowo,Jak na razie udało jej się zrobić 2 razy w sedes al chyba z 7 w majtki.Nie przeszkadza jej to, że ma mokro i dopiero po fakcie mówi , że zrobiła.Ale mam jeszcze kilka majtek suchych, reszta schnie na balkonie i ganiam ze szmatką po mieszkaniu.Mam nadzieję, że starczy mi siły i uda się odpieluchować. A dodam, że tydzień temu zmieniłam pieluch na mniej chłonne, by było jej mokro.
-
A powiedz jaka alergia? Moje 2 bąble alergicy , skaza białkowa. Benek był do 2,5 roku na nutramigenie a Blanka jest na Bebilonie pepti. Zazdroszczę karmienia piersia bo ja mimo ogromnych chęci nie mogłam karmić-wada wrodzona w budowie piersi. U mnie oprócz 2 cc to jeszcze była wczesniejsza operacja i o elastycznosci skóry to już dawno zapomniałam.Gdybym miała tylko wystający brzuch to bym to "olała" i tyle ale u mnie jest zwis skóry.Ale koniec o sobie... Gdzie rodziłaś? Macie już prezenty dla dzieciaków? Dziś małżonek kupił wkońcu wymarzony prezent Benka-transformera.Jeden prezent z głowy.Resztę kupię jutro .
-
Agunia witaj i oczywiście możesz pisać.Może rozkręcimy wkoncu ten wątek Agnieszka miałam chodzić na stepery ale niestety nie doszłam hahaha,Przekładam to na nowy rok. Ostatnio królowała u nas wirusówka, którą Benek przyniósł z przedszkola.Wymiotował piątek , sobota i niedziela. W poniedziałek w nocy Blanka zaczęła ale ja męczyło tylko 2 dni.W weekend była u mnie siostra z córką i na szczęście małej nie chwyciło, po ostatniej wirusówce w szpitalu wylądowała a jest starsza od Blanki o pół roku. Jutro znów do szkoły i mam egzamin, ostatni przed świętami.A w niedzielę po powrocie ze szkoły mam zamiar z Benkiem robić ciasteczka.Mały uwielbia pomagać w kuchni. Najprawdopodobniej w czwatrek wyjadę już z dziećmi do teściów pomagać przed świetami, mąż dojedzie w wigilię. A jak u Was przygotowania do świąt?