-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Szczecin-Zawadzkiego
Osiągnięcia NuSiAaa
0
Reputacja
-
Hej. mnie pani dyrektor powiedziala ze skresla syna z listy dzieci jak bede po terminie placic mimo iz w umowie mamy tylko wzmianke o odsetkach... a tak wogole to dostalam odpowiedz z kuratorium... nawiązując do Pani pisma przesłanego drogą elektroniczną w dniu 05.09.2012 r. w sprawie uczęszczania dziecka do przedszkola uprzejmie informuję, że zgodnie z ustawą z dnia 7 września 1991 r. (tekst jednolity Dz. U. z 2004 r. nr 256, poz. 2572z późn. zm.) „przedszkolem publicznym jest przedszkole , które m.in. realizuje programy wychowania przedszkolnego uwzględniające podstawę programową wychowania przedszkolnego, zapewnia bezpłatne nauczanie, wychowanie i opiekę w czasie ustalonym przez organ prowadzący, nie krótszym niż 5 godzin dziennie. W związku z powyższym proponuję zwrócić się w ww. sprawie do organu prowadzącego dane przedszkole. podanie o skrocenie godzin dalam pani dyrektor ciekawe co z tym zrobi ale po tej odpowiedzi zaluje ze jeszcze o godzine nie skrocilam ;p
-
iszmaonaNusiaaa kto odkładnie poinformował cię o możliwości zmniejszenia godzin pobytu dziecka po wcześniejszym zadeklarowaniu maksymalnej ich liczby? W naszym regulaminie jest podpunkt dotyczący tej sprawy. W przypadku zmiany na krótszy okres czasu od zadeklarowanego dziecko zostanie skreślone z listy. I ja się temu nie dziwię. W końcu każdy mógł zaznaczyć maksimum a później zmienić zdanie. A wiadomo im więcej godzin, tym większa kasa. jakas babeczka w przedszkolu i to nie tylko ja taka informacje otrzymalam... a u nas w umowie nic nie ma o skresleniu dziecka z listy..mnie za to pani dyrektor postraszyla ze skresla za placenie po terminie
-
IWA23U mnie na początku też tak wymyślili że jak na formularzu tak ma już być nie można zmienić,ale po proteście rodziców można zmienić na mniej jak i na więcej godz niż było w formularzu. U mnie jest czytnik kart i przy oddawaniu i odbieraniu musimy kartami do czytnika i płacimy za tyle godz ile jest zarejestrowanych jeśli ktoś rano zapomni a odda dziecko o 8 to mu liczą od 6 a jak ktoś popołudniu zapomni a np odbierze o 14 to mu liczą do 16. no wlasnie dzis ide do przedszkola. napisalam pisemna prosbe i ja uzasadnilam..no i zobaczymy... wlasnie od kolezanek slyszalam ze tez podpisywaly aneksy do umow a moja pani dyrektor sie upiera ze to wymysl kuratorium...
-
hej dawno mnie tu nie było... no brak czasu przy 2 maluchów ..... jednak jest coś co nie daje mi spokoju i potrzebuje was o to zapytać... Jak ustalałyście godziny przebywania dziecka w przedszkolu ? mianowicie chodzi mi o to że składając papiery podczas rekrutacji powiedziano mi by wpisać jakiekolwiek godziny w jakich dziecko ma uczęszczać do przedszkola a przy podpisywaniu umowy wpisze się już prawidłowo jak komu pasuje... no to ok...polecono mi dla bezpieczeństwa wpisać 6.00-16.00 gdyż pracuje w systemie dwuzmianowym. jednak przy podpisywaniu umowy dowiedziałam się (i nie tylko ja ku memu zdziwieniu!) że nie można ukrócić godzin podanych w formularzu i że będę musiała za nie płacić mimo iż dziecko nie będzie w tym czasie w przedszkolu i są to pieniądze których mi nie zwrócą... tak wiec przedszkole będzie otrzymywać ode mnie za to że moje dziecko siedzi w domu ponad 100 zł miesięcznie gratis.... czy tylko u mnie jest tak dziwnie czy u innych też.... nie mogę sobie na takie coś pozwolić gdyż sama wychowuje 2 dzieci..ledwo koniec z końcem wiąże a tu takie numery... dodatkowo dowiedziałam się ze nie mogę przelewem przedszkola opłacić tylko w tym dniu kiedy zbierają forsę w przedszkolu bo po terminie jak zapłacę to mi dziecko skreśla z listy.... no i tak mnie ciekawi czy to moje przedszkole takie chore czy tak jest wszędzie ? piszcie prosze...
-
Witam. Mój synek ma prawie 4 latka (urodzil sie 24 grudnia 2008) Od dawna staram sie go uczyc siusiania do nocnika ale bezskutecznie. filip chętnie siada na nocnik i na kibelek, chodzi nieraz za nami do łazienki. Niestety nic w nocnik nie zrobi..wrecz jak juz nie może wytrzymać to ucieka i sika gdzie popadnie... Dodam tez że czasem jakies słowka mówi, powtarza jak mu każe jakies słówko niestety inaczej gada po swojemu. dodam równiez że jestem po rozwodzie i wtedy tez synek zaniemówił. czy powinnam udac sie z nims gdzieś na wizyte do lekarza ? Nasz pediatra uważa by na razie nie panikowac i przy bilansie 4 latka zobaczymy jak bedzie. Ja niestety sie obawia bo jak do wrzesnia nie nauczy sie na nocnik robic to nie przyjmą mi go do przedszkola... Prosze o jakąs porade Pozdrawiam Anna
-
hej dziewuszki. u mnie nie fajnie. wczoraj pani doktor mi powiedziala ze szyjka mi sie rozwiera i bede musiala sie do szpitala polozyc no i czeka mnie lezenie :( czy ktoras tak miala w ciazy?? mozna wtedy uprawiac seks bo nie zapytalam o to ?
-
Hej dziewuszki. Nie było mnie ostatnio bo troche się u mnie działo... Miałam ostatnio bardzo silne bóle brzucha...praktycznie nie mogłam się z łóżka podnieść. Na szczęście mój były mąż wrcócił zza granicy więc go prowadzał i odbierał z przedszkola. Od lekarza dostałam leki.... jedne na ból brzucha, drugie na anemie... Mój Piotruś poszedł kupić mi leki. Po powrocie do domu dał mi przeciwbólowe i poszedł dalej do pracy. A mnie jak ścięło...było mi słabo, nawet gdy leżałam miałam zawroty głowy... wymioty..no masakra... na wieczór przeszło więc wzięłam drugą tabletke...objawy były jeszcze gorsze.. wiecie co sie okazało..że farmaceuta źle odczytał recepte (była pisana) i dał mi leki które hamują laktacje i są jeszcze na jakieś inne choroby ale kategorycznie nie powinno się ich w ciąży brać... kurde..dobrze że nie wzięłam dwuch na raz jak kazał bo bym wykitowała..a byłam sama w domu z filipem... okazało się że na recepcie pani doktor zapisała mi buscopan bo mam takie skurcze i kolke... Mam nadzieje że nie zaszkodziłam sobie za bardzo tymi tabletkami... 3 dni do siebie dochodziłam... ale teraz biore dobre leki, brzusio już tak nie boli... Filip za to na wieczór dostaje kaszlu, nos mu się zatyka... coś alergicznego i też musi na lekach jechać... :/ No ale tak pozatym to wszystko ok... brzusio rośnie..maleństwo kopie... jest super :) No nic zmykam troszke posprzątać póki Fifi w przedszkolu.. Buziaki a... asik... współczuje... nie ma nic gorszego niż jak dziecku coś się dzieje złego...
-
Hej. Ewelinka mój Filip dalej z pieluchą biega, nie gada , udaje że nie słyszy jak się do niego mówi i ostatnio był na etapie właśnie kopania i szczypania oraz zabierania wszystkim wszystkiego no i odkąd chodzi do przedszkola...(a przecież nie chodzi od początku września bo był chory) jakoś mu te złe nawyki przeszły (kopanie, szczypanie) Fifi np. jak go zaprowadzam i spotykają się w innej sali to za nic nie chce iść i płaczę...ale jak wchodzą wszystkie dzieci (dlatego zawsze czekam aż przenoszą się do swojej sali) i wbiegnie do niej z dziećmi to na szczęście udaje mi się zniknąć mu z oczu bez płaczu. megan mój filip ostatnio ciągle ma coś z oskrzelami dlatego sprawiłam sobie inhalator i stoi sobie jak go coś meczy i się inhaluje sam... a znów kaszle... :( no ale jeśli chodzi o to jak filip się zmienił odkąd przebywa w przedszkolu to widzę ogromna różnice w zachowaniu... no i ja mogę trochę odsapnąć chodź nie mam na nic siły i odsypiam ile się da... niestety wczoraj u lekarza okazało się ze ciągle mi hemoglobina spada stad te moje omdlenia i źle samopoczucie. do tego muszę brać jakieś leki na brzuszek bo od tygodnia ciągle mnie boli, czuje się jak bym miała zakwasy czy coś... straszne uczucie... Ale za to w ten poniedziałek poczułam już pierwsze delikatne ruchy maleństwa które daje już o sobie znać jak siedzę nie tak albo leże cudowne uczucie... :) no dobra znikam dalej bo niedawno wstałam a muszę do pracy jechać zawieźć zwolnienie,..... buziaki dziewuszki. zajrzę tutaj później...
-
Mój Filip właśnie w domu nie chce za bardzo jadać a wczoraj ponoć w przedszkolu wcinał łanie... ciekawe jak dziś.... Fifi na dni integracyjne chodził tak ochoczo że sam mnie budził... dziś coś mu nie pasowało..może dlatego że wczoraj pierwszy raz był tam beze mnie tyle godzin... jak by nie było już trochę siedzę na zwolnieniu zresztą on zawsze był za mną bardzo...tak bardzo że z ojcem nie chciał wychodzić....
-
kingusia1991 dziękuje... a to chyba jedna jedyna jesteś :)...aj kiedyś forum żyło a teraz nikt nie ma czasu nawet zajrzeć...
-
megan..no cóż to nie twoja wina. ja też filipkowi pokazywałam tak jak ty.... i gdzie bym nie prasowała zawsze kreci się kolo mnie. aż dziw ze jeszcze się nie sparzył. no a filip dziś dostał szału w przedszkolu. dałam mu buzi a on w płacz i ze na ręce chce.... z bólem serca zostawiłam go takiego płaczącego.... najchętniej została bym z nim. mam nadzieje ze szybko się uspokoił... a dziś po zajęciach w przedszkolu mamy festyn z występami, kiełbaskami i bigosikiem oraz sprzedażą ciast pieczonych przez matki :) mam nadzieje ze pogoda po południu będzie taka jak rano... czyli słonecznie i dość ciepło chodź wiaterek trochę za mocny.
-
Hej dziewuszki. Ale ja was dawno nie odwiedziałam... Ale kurcze mimo że ciągle siedze w domu nie mam nawet kiedy usiąść i popisać. Mam nadzieje że jak Filip pojdzie wkoncu do przedszkola (bo po 3 dniach zapoznawczych sie pochorowal) bede miala go wiecej .... buziaki ...
-
zaglada ktos tutaj czasem ?
-
Filip tez idze do przedszkola i troszke sie martwie bo on ciagle w pieluchy, nie chce gadac, do tego nie wiem co mu sie stalo ale przestal samodzielnie jesc a o ubieraniu nie wspominam.. pomaga mi ale zeby sam sie ubral to nie... i tak do przedszkola idzie prywatnego bo mim z samotna matka jestem to do publicznego sie nie dostal :/ do tego zapisalam go do literackiego przedszkola gdzie wpajaja dziecia zeby duzo czytac... moze z racji ze bedzie tam najmlodszy i ze duzo sie czyta szybciej i ladniej zacznie mowic....
-
No teraz siedząc w domu na zwolnieniu na pewno znajdę czas by do was zajrzeć :) no ja na streetcom dawno nie załapałam się na jakakolwiek kampanie..może dlatego ze rzadko tam zaglądam i przegapiam ankiety ;p