-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anusiaelblag
-
gabiplaza4cinamoonkagabiplaza4ja staram sie tez jak najwiecej..ale maly tak sie nauczyl ze chce miec butle na noc..troche pociumka cyca i dosc..dam butle i wypije 60ml i spi.. ale fajnie ze nocki Ci przesypia no ja tez sie ciesze.. tylko zastanawiam sie co to bedzie jak zabki beda mu wychodzic..a ja akurat bede wracac do pracy.. i ciezko bedzie wstawac w nicy.. ale jakos dam rade jak nie kobiety to kto?? ;) Kochana a może nie będzie tak źle i bezboleśnie przejdzie ząbkowanie?
-
Anja73Gabrysiu dzięki za radę.....normalnie jakiegoś doła złapałam przez to wszystko .....pół nocy przeryczałam on od 2:15 do 6:00 nie spał i pózniej od 10:00 do prawie 17:00 .Jak go piersią pokarmię to po 1-1,5 godzinie się budzi straszliwie głodny .Wiec na bank sama pierś mu nie wystarczy :/ Kochana nie martw się mój tak samo robi a czasami budzi się co 30min. Potrafi na cycu wisieć nawet 40 minut a jaką wtedy ulgę czuję na piersiach jak mi tak wydoi hehe Przystawiaj go częściej do cysia to mleczko będzie się więcej produkować ;)
-
Monia Buziaczki dla Twoich bąbelków i wszystkiego najlepszego Co do @ to nie zazdroszczę ;) Za to pogody owszem
-
Witam się i ja z rana ;) Jaka cisza tu
-
W czerwcu 2013 będzie dzidzia :)
anusiaelblag odpowiedział(a) na Świeżak temat w Noworodki i niemowlaki
Widzę, że tu już Czerwcówki ;) Serdeczne gratulację!! Życzę spokojnych, bezproblemowych 9 miesięcy,szybkich i bezbolesnych porodów oraz pięknych, zdrowych i silnych dzieciaczków!! _______________ Lutówka 2010 oraz Wrześniówka 2012 -
Otka No tak z deka pociekło Gabi Dosłownie lepiej w te niż w drugą stronę
-
gabiplaza4anusiaelblagGabi Uważaj na palce Jeszcze się przydadzą Otka Moim zdaniem za grubo zdecydowanie Ja mam w domu 24stopnie i młody jest w bodach na krótki rękawek, kaftaniku i śpiochach plus skarpetki bo stópki mu marzną strasznie ;) Mój mąż dziś zrobił obiadek, wstawił wywiesił pranko tak więc ja mam luzik I dobrze, bo ledwo chodzę hehe ;) Tak na szybko opiszę mój poród We wtorek w końcu doczekałam się na piękne słowa położnej, że zapraszają mnie na porodówkę W 5 minut byłam spakowana, zwarta i gotowa hehe Zrobili mi małe przygotowanie dali czopki i kazali chodzić po sali coby się skurcze jakieś zaczęły. Po 20 przyszła położna powiedziała, że jak w ciągu 2 godzin się nie zacznie to wracam na oddział. I tu już mnie wkur w złapał. Zaczęłam szybciej chodzić hehe ;) Koło 21 przyszła lekarka zbadać mnie mówi, że można przebijać, żeby wody odeszły. Młody był już tak nisko główką, że ciężko jej było przebić. W końcu się udało. No i po tym zaczęła się jazda. Skurczę się nasilały. Ja już powoli zaczynałam mieć dosyć. Dostałam jakiś gaz coś w stylu głupiego jasia, przy każdym skurczu musiałam go wdychać. Taką jazdę miałam po tym czułam ból ale nie przejmowałam się nim zbytnio. Leżałam i zdychałam z bólu. Koło 23.25 przyszła lekarka mówi, że można oxy podłączać, bo rozwarcie na 7cm. Podłączyła mi tą kroplówkę a po 5 minutach miałam skurcze parte. Mówię jej, że zaczynam mieć coraz większe parcie. Lekarka tak się spojrzała i mówi ze zdziwieniem "Już?" Położna spojrzała mówi "Cholera już!" Łóżko na którym leżałam musiała jeszcze zmienić podkładki pod nogi mi dała i kazała nie przeć. Łatwo cholerka powiedzieć. Akcja była bardzo szybko. Masaż szyjki w między czasie był, bo nie chciała mnie nacinać. O 23:30 się zaczęło już porządnie, trzy parcia i młody był na świecie ogółem 5 minut trwała II faza porodu hehe Nie nacinała mnie na szczęście delikatnie tylko pękłam w jednym miejscu ;) Gdyby to tak cholera nie bolało to w takim czasie mogłabym rodzić hehehe jeszcze bys chiala haha..ja po tych bolach nie zamierzam no to byla piekna szybka akcja..;) Nie no już bym nie chciała Czuć tą wychodzącą główkę hehehe Tak patrzę na niego i się zastanawiam jak ona się tam przecisnęła Ale to jak olałam lekarkę i położną i siebie po twarzy było bezcenne ale położna krzyczała żebym sikała i dalej parła no to się jej słuchałam ale ubaw miały niezły
-
Gabi Uważaj na palce Jeszcze się przydadzą Otka Moim zdaniem za grubo zdecydowanie Ja mam w domu 24stopnie i młody jest w bodach na krótki rękawek, kaftaniku i śpiochach plus skarpetki bo stópki mu marzną strasznie ;) Mój mąż dziś zrobił obiadek, wstawił wywiesił pranko tak więc ja mam luzik I dobrze, bo ledwo chodzę hehe ;) Tak na szybko opiszę mój poród We wtorek w końcu doczekałam się na piękne słowa położnej, że zapraszają mnie na porodówkę W 5 minut byłam spakowana, zwarta i gotowa hehe Zrobili mi małe przygotowanie dali czopki i kazali chodzić po sali coby się skurcze jakieś zaczęły. Po 20 przyszła położna powiedziała, że jak w ciągu 2 godzin się nie zacznie to wracam na oddział. I tu już mnie wkur w złapał. Zaczęłam szybciej chodzić hehe ;) Koło 21 przyszła lekarka zbadać mnie mówi, że można przebijać, żeby wody odeszły. Młody był już tak nisko główką, że ciężko jej było przebić. W końcu się udało. No i po tym zaczęła się jazda. Skurczę się nasilały. Ja już powoli zaczynałam mieć dosyć. Dostałam jakiś gaz coś w stylu głupiego jasia, przy każdym skurczu musiałam go wdychać. Taką jazdę miałam po tym czułam ból ale nie przejmowałam się nim zbytnio. Leżałam i zdychałam z bólu. Koło 23.25 przyszła lekarka mówi, że można oxy podłączać, bo rozwarcie na 7cm. Podłączyła mi tą kroplówkę a po 5 minutach miałam skurcze parte. Mówię jej, że zaczynam mieć coraz większe parcie. Lekarka tak się spojrzała i mówi ze zdziwieniem "Już?" Położna spojrzała mówi "Cholera już!" Łóżko na którym leżałam musiała jeszcze zmienić podkładki pod nogi mi dała i kazała nie przeć. Łatwo cholerka powiedzieć. Akcja była bardzo szybko. Masaż szyjki w między czasie był, bo nie chciała mnie nacinać. O 23:30 się zaczęło już porządnie, trzy parcia i młody był na świecie ogółem 5 minut trwała II faza porodu hehe Nie nacinała mnie na szczęście delikatnie tylko pękłam w jednym miejscu ;) Gdyby to tak cholera nie bolało to w takim czasie mogłabym rodzić hehehe
-
delfina5anusiaelblagHejka ;) A chusteczek używamy Cleanic Kindii dzidziuś ;) Są mięciutkie lepsze niż Dada np z Biedronki ;)Cin Kochana nie ty jedna zostałaś osiusiana ;) Mnie dziś młody poczęstował fontanną na twarz Ledwo się wytarłam i na brzuchu moim pojawiła się kupka Cudowne uczucie Hihihi, cudowne Co do pampersów to właśnie teraz najwięcje tego idzie i potencjału pampków oryginalnych się nie wykorzystuje. Co z tego że chłonne jak ciągle w nich kupa siedzi :) A wasze dzieciaczki też tak często kupe robią? Moja z fanfarami zawsze i o konsystencji musztardy. Skąd te Cleanic bo nie spotkałam? Ile kosztują? Kochana najczęściej je spotykam w Kauflandzie. A te co mam teraz kupiłam w Tesco była promocja 3 paczki w cenie 17zł a pojedynczo kosztują około 7-8zł. Co do kupek to Kacperek robi średnio 10 razy dziennie Piękne żółciutkie Alfa Kochana bo to cudowne uczucie jak Cię dzieć oleje No ja mam chwilkę spokoju młody zasnął ;) Ja to czasami się zastanawiam czy on płakać umie hehe jak coś chce to tylko mruczy sobie jak kotek hehehe
-
Hejka ;) Ja tu Was szukam a my już przeniesione hehe ;) Widzę temat pampersów był. W szpitalu były Happy straszne są jak dla mnie sztywne i w ogóle. W domciu używamy Pampers New Baby i jak dla mnie są zaje.... ;) Jak mały troszkę podrośnie to przejdziemy na jakieś "tańsze" pampersy a póki co nie chce podrażniać jego dupki ;) A chusteczek używamy Cleanic Kindii dzidziuś ;) Są mięciutkie lepsze niż Dada np z Biedronki ;) Cin Kochana nie ty jedna zostałaś osiusiana ;) Mnie dziś młody poczęstował fontanną na twarz Ledwo się wytarłam i na brzuchu moim pojawiła się kupka Cudowne uczucie
-
Witajcie Dziękuję kochane za kciuki kochane jesteście Ja dosłownie na minutkę ;) My już w domku Młody spokojniutki Kinga mu własnie bajeczkę opowiada hehe Ogarnęłam delikatnie się i teraz młodego muszę ogarnąć ;) Ale żeście naskrobały kiedy ja Was nadgonie nie mam pojęcia hehehe ;) Kacperek w nocy bardzo ładnie spał ciekawe jak będzie w domciu ;) Łóżeczko bardzo polubił dużo wrażeń dziś jak dla niego ;) Wieczorkiem postaram się wejść Was trochę nadgonić jak chociaż dwójka dzieciaczków będzie spać ;)
-
Edzia Dziękuję Otka W ten piątek najbliższy piątek
-
kwiatuszek9876Urodzisz nie martw się . jeszcze masz czas :)) A jak tam ? nie zaciekawie nie A weź nic nie mów Normalnie lepiej niż Hawaje Mam nadzieję, że w piątek wyjdę
-
Mamusie, ile ważyłyscie do porodu?
anusiaelblag odpowiedział(a) na KATARZYNKA78 temat w Kącik dla mam
anusiaelblagPrzed pierwszą ciążą ważyłam 46 kg na porodówce wylądowałam z wagą 61kg. Przed drugą ciążą ważyłam 47kg a dzień przed urodzeniem się małej ważyłam 75kg... Teraz waże 64kg:// Przed 3 ciążą ważyłam 45-46kg dziś rano waga 59 kg a jutro najpóźniej planuje się rozpakować -
kwiatuszek9876Aniu szybkiego porodu życzę :)) O ile to możliwe Dzięki bardzo
-
gabiplaza4_Alfa_A nie lepiej dziś, szybciej będzie z głowy.. znaczy z brzucha no wlasmie A to już w ogóle byłby rarytas
-
Monia Mam nadzieję kochana, że jutro urodzę Boziu normalnie kamień z serca byłby ;)
-
Hello. Gabi No własnie nie wiem czy ja się zmieszczę, żeby w tym roku urodzić ;) Dziś miałam badanie i jeszcze inny lekarz mnie badał i powiedział, że rozwarcie mam na 3cm nosz kur.... To ile jest tego rozwarcia? Ja już tu głupieje. Salowej się dziś pytałam czy mogę za nią posprzątać cały szpital to może się ruszy cokolwiek. Ja nadal sama na sali, mąż mi niedawno przywiózł laptopa bo już kuźla tu dostaję. Ten się na mnie wkurza jakby to była moja wina, że nic do przodu nie idzie. Jestem już zmęczona tym wszystkim
-
Ej hej hej jaki ban? Idę sobie pochodzić po schodach ;) Przed obiadkiem ;)
-
Witajcie ;) Ja nadal 2 in 1 :/ Na obchodzie doktorek powiedział, że mało brakuje żeby samo się zaczęło i mam czekać. Nosz kuzwa ile mogę do 18stki jego to sobie poczekam ;) Wczoraj mnie bóle złapały położne kazały chodzić poruszać się trochę dlatego mnie nie było. Dziś już mężulo kompa przywiózł bo póki co w brzuchu cisza nic nie boli zero skurczy jakaś masakra ;) Ja to się chyba nigdy go nie doczekam Delf Hahaha Genialna ona jest Monia Współczuję nocki oby dzisiejsza była lepsza ;)
-
Otkadobrze, że na sali można jeść Tu i tak kuchni nie ma tylko jedzonko z cateringu jest ;) A ja sama na sali jestem tak więc mogę sobie pozwolić ;) Położne co jakiś czas przyjdą zobaczyć i zapytać się czy coś się rusza a ja sobie siedze z lapkiem hehe zaraz będę miała ktg ;)
-
Ja to przed porodem z Kingą byłam najedzona a w trakcie tak zgłodniałam, że makabra. Sam wysiłek porodu wykańcza kobietę. Ja to też mam przygotowany teraz batonik i wodę na sale porodową nie ma co ;)
-
Ja tu póki co odpoczywam nabieram sił na parcie ;) Mąż mi na kolację ma przywieźć ulubioną tortille, bo ta szpitalna kolacja to nawet jej nie poczułam, że cokolwiek zjadłam ;)
-
Tłumaczyłam im, że boli mnie brzuch itp że słabo czuję ruchy dziecka i w ogóle zobaczymy jaki będzie lekarz na następnej zmianie ;) Co lekarz to inna gadka będzie pewnie
-
Coś wątpię, żebym na wrzesień zdążyła ;)