G dy mojego malucha atakuje gorączka,O ddziałuję szybko, bo to jest bolączka.R obię wszystko by ulżyć synkowi,A le także byśmy byli szczęśliwi i zdrowi.C zasami napada go wieczorem Z reguły rozpala go i jest małym potworem,K rzyczy strasznie i jest marudny,O brażony i po prostu do życia trudny.W tedy staram się go udobruchać,A ch i jego potrzeby wysłuchać. S taram się go obserwować,Y yy i czujność w sobie aktywować.
T ermometrem mierzę w uszku,U ff tylko chwilkę niecierpliwy maluszku.A le gdy tylko jest podwyższona,C ała główka rozpalona,J ak jabłuszka policzki czerwone,A hh i oczka mocno nawilżone, S zybko serwuję mu lek malinowy,Z awiesinę IBUM ten smakowy.
Y es! gorączka szybko mija,B ól i złość także przemija.
K orzystam też wtedy z możliwości,O kazywania mu swej czułości. O chładzam też jego czoło gorące,P rzykładając okłady chłodzące.A nielskie włoski mu gładzę,N a najgorsze chwile poradzę,O n przytula się gorliwie,W oła i spogląda tkliwie.
A hh! i już po gorączce,N ie ma śladu po bolączce,A gresywnie IBUM ją potraktował!!! wyleczył malucha i ból znokautował!