Skocz do zawartości
Forum

HebaNova

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez HebaNova

  1. witajcie kochane!
    my już od soboty popołudnia w domku, niedziela i poniedziałek to było wielkie odsypianie 3 nieprzespanych nocy w szpitalu. wiecie jak to jest, kilka dziewczyn na sali, duża rotacja bo w pierwszą noc przywieżli 3 wijące się w skurczach kobitki, więc już miałam stresa i nie spałam. rozmyślałam jak to będzie ze mną, kiedy się zacznie, bo na razie dostawałam zastrzyki i jakieś piguły. we czwartek rano odeszły mi wody, dostałam oxy i o 16:45 urodził się Michałek. miałam super położną, słuchałam jej jak najbardziej się dało i dlatego poszło w miarę szybko i sprawnie. jestem bardzo zadowolona bo jej rady i wskazówki baaardzo mi pomogły. potem wiadomo, w szoku znowu nie spałam i całą noc gapiłam się na małego;) ostatnia noc też była trudna bo Michałka chyba bolał brzunio, a na sali mieliśmy histeryzującą babkę po cesarce. ale na szczęście już w domku aklimatyzujemy się i czekamy na ładną pogodę żeby siedzieć w ogródku.
    niebawem nadrobię czytelnicze sprawy na forum bo teraz chcemy szybko załatwić papierologię typu wypis ze szpitala, akt urodzenia, macierzyński itd.
    mały jest słodki i cała rodzinka zwariowała na jego punkcie, a najbardziej mój małż:tata:
    całusy dla wszystkich!!!

  2. Ola - gratulacje!!!!! nareszcie po wszystkim!!!
    Bigbitówka - Majeczka jest przesłodka!!!
    Gosia - Twoje chłopaki jak malowane - przystojniaczki!!! a imiona oba super!

    a ja byłam wczoraj w szpitalu ale w związku z tym, że bardzo inteligentnie pojechałam po południu zamiast rano i jeszcze w porze odwiedzin, nie było sensu mnie przyjmować na noc bo i tak się nic nie działo, skurczów zero, mały w dobrym stanie. więc po badaniu wypuścili mnie jeszcze do domku i mam się zgłosić z samego rana dziś i już na pewno mnie zostawią. zestresowałam się kosmicznie tymi wyjazdami i powrotami w sobotę i wczoraj i jak widać odbija się to na moim nocnym zyciu, jakoś mi się cieżko wyspać a przecież muszę mieć dużo siły - więc zamiast spać to: :36_13_3: :len: :comp_ihate:

    w każdym razie Gosia ma mój nr tel i przez nią będę was informować co i jak.
    Miłego dnia!!!!!

  3. witajcie dziewczynki,
    u mnie jak zwykle bez zmian, już się przyzwyczaiłam że w moim przypadku tradycyjne metody na nic :36_19_1:
    jak nic się nie zmieni to po południu jadę do szpitala i chyba zostanę na krótki turnus. chociaż mam cichą nadzieję, że jeszcze coś się rozwinie w ciągu dnia ... ile można na tego lenia czekać? :o_noo:
    miłego dnia mamusie i brzuchatki!!!

  4. Izzys - to masz szczęście, las może dużo wody wchłonąć, będziesz miała gdzie na spacerki po suchym chodzić.
    a jak się zastanawiam jak tak dalej ma lać (podobno do sierpnia ma być taka kichata mokra pogoda), czy zamiast wietrzyć nasze maluchy na dworku bedziemy w domu się kisić? w ogóle mi się ta perspektywa nie podoba... a i w zakopanem dziś śnieg spadł - słyszałyście? :snow2:

  5. Anmiodzik ja ostatnie skurczybyczki miałam w majówkę. od tego czasu głucha cisza.....
    a co do deszczu - mieszkam na takim terenie, że pod warstewką ziemi jest jedna wielka piaskownica i odkąd tu mieszkam (7 lat) w jeszcze nie widziłam na ogródku kałuż nawet przy burzach od razu wszystko wsiąka -aż do tego tygodnia. mam całe podwórko w wodzie, wszystko się "ciapka" jak chodzę, od razu kalosze poszły w ruch. za to trawa rośnie jak szalona, prawie jak w lesie tropikalnym heh

  6. AnkaS - nic mi nie odeszło. wczoraj wieczorem miałam wrażenie że coś mi się sączy .... uuuuu myślę - pewnie wody, zaraz chlupnie i będziemy jechać. potem poszłam spać, rano się obudziłam i za przeproszeniem d.u.p.a. czyli nic. już sobie chyba wmawiam że mam mokro - ale to pewnie przez ten deszcz hehehe. no nic, ide ciepłą kąpiel sobie zafundować, może mały się zlituje.

  7. witajcie dziewuszki:36_33_12:

    u mnie oprócz koszmarnego deszczu, psa który mnie uciapkał błotkiem i fajnie przespanej nocy - żadnych nowości. teraz robimy z małżem małe sprzątanie bo po południu odwiedza nas teściówka. chcieliśmy grilka robić na ogródku, ale ze względu na pogodę to chyba będzie podwodny grilek - albo podparasolowy hehe

    trzymajcie się cieplutko!!!

  8. no widzę że w tym rzucie obrodziło dziewczynkami!!!!
    Bigbitówka - serdecznie gratuluję, nareszcie masz swoją królewnę!

    Katarzyna - wieeelkie gratulacje, napstrykajcie fotek ślicznotce!

    a u mnie nic nowego, byłam w szpitalu rano na kontroli, połozna pytała czy już bym chciała zostać na oddziale, ale średnio mi się spodobał ten pomysł, raczej w weekend "niczego by ze mną nie robili", więc po ktg i badaniu na samolocie z poradą "pani wie co ma robić :hahaha:" pojechaliśmy z małżem do domku, wstępując jeszcze po drodze do rodziców. jakby się nic nie działo to następna kontrola i może już krótki turnus szpitalny we wtorek 18-tego.

  9. Izzys dzieki, no właśnie tak myslałam, pewnie poczekamy jeszcze dziś i jutro rano się zgłosimy. problem w tym, że moja ginka nie pracuje w wybranym przeze mnie szpitalu więc nie znam się na "ichnich" zwyczajach. a może uda się już pojechać z jakimś konkretem bo małż mi się już strasznie niecierpliwi. wasi też? :36_11_4:

  10. Asia - trzymamy kciuki - wracajcie szybciutko już w dwójkę :big_whoo:

    a my dalej nic. wywoływanie jest bardzo przyjemne, nie powiem hehe ale na razie skutków nie przynosi żadnych. :36_3_26::36_27_5:

    jak myślicie, kiedy najlepiej pojechac do szpitala na kontrolę? termin mialam na wczoraj, pewnie jak pojade to mi zrobią ktg i moze usg, bo poprzednie jakos miesiąc temu było. co radzicie?

  11. Witajcie!
    tradycyjnie jestem 2w1:ble: mały jest bardzo odporny na wykurzanie, nawet najmniejszego skurczyku nie mam. a może czop jakis by mi odszedł? gdzie tam..... jaki czop? a dziś ma być ten wielki dzień bo na 13 mam termin. musze się wziąc za szukanie notatek ze szkoły rodzenia bo tam nam podawali co robić w razie kiszonki, kiedy się zgłaszać na kontrole. już mi się małż śmieje że na kolejne 9 miesięcy się zapisałam :hahaha:

    mamusie - śliczne te wasze skarby, wrzucajacie fotki bo maluchy są naprawde przesłodkie!!! wszystkie razem i każdy z osobna!!!

  12. Jusia, Ilka i Jeżykowa serdecznie gratuluję !!!
    kolejne słoneczka na świecie :36_7_8:

    a mój mały nic a nic. oficjalny termin na jutro i żadnych oznak. zamelinował się na dobre hmmm. dziś robie sprzątanie, machnę jakieś okno, potem gorąca kąpiel i wykorzystam małża. może coś się ruszy :36_1_1:

    nie wiecie czy będzie jutro halny? podobno przez weekend był i bardzo dużo dzieci się porodziło na południu PL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...