I wszystko ok ! :) Wyniki bardzo dobre :) je juz tez ładnie heh ... Ja o 12.00 w nocy byłam jeszcze poza domem :) i czułam sie swietnie nie podejrzewłam ze to bedzie tej nocy. Około godziny 1.00 byłam w łóżku a o 3.00 obudził mnie ból brzucha. myślałam, że to z potrzeby do toalety bo takie miałam uczucie nie zdawałam sobie sprawy z tego ze to skurcze... przeciez wszystkie kolezanki mi mówiły ze to okrpny ból... A ja głupia heh nie wiedziałam, że to lekkie bole są na poczatku. Zauwazyłam ze mam mokre majtki ale stwierdziłam ze popuściłam hahaha ale kiedy to sie powtórzyło to juz sie bałam i patrzałam na zegarek skurcze byly co 5 min i trwały około 30 s. Budziłam mame ale bez skutku ;] mówie do niej : Mamo mam skurcze to chyba juz , ale ona idz spac zaspana byla... heh wkoncu udało mi sie ja obudzic okolo godz.6 rano siedłam zjadłam kanapke wypiłam herbatke i w szpitalu byłam o 7.30 skurcze zaczeły sie juz bardzo mocne...ale rozwarcie tylko 3 cm... na szczescie po godz. było juz 8 cm :) ogólnie z bólami ropdziłam 5 godz i 45 min ciesze sie ze tak szybko :) Każdje zyczyłabym takiego lekkiego porodu :)