
iskao
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez iskao
-
Sliczna masz corcie :) Ja wchodze tylko tak na chwilke zeby poczytac. Nie mam za bardzo czasu na pisanie przez ta cholerna sesje. Zla jestem na siebie teraz ze podjelam sie tych studiow. No ale jak zaczelam to postaram sie skonczyc chociaz przede mna jeszcze dluga droga. Ostatnio zle sie czuje w roli przyszlej mamy. :( Brzuch mi przeszkadza we wszystkim. Nawet przy umyciu sie czy zalozeniu butow. A to dopiero 4 czy 5 miesiac. Sama nawet nie wiem bo wole operowac tygodniami a w tym przeliczaniu to sie gubie. Dobija mnie wszystko. A na dodatek moj H zachowuje sie jakby nie mial zostac tata. Zero wsparcia i pocieszenia. O ciagle wachania moich nastrojow rzuca fochami a nie rozumie tego ze mi tez nie jest latwo. :/ Eh faceci... Mam przynajmniej nadzieje ze wasi faceci nie sa tacy. Mysle ze jak bedzie blizej rozwiazania albo jak juz dzidzia bedzie na swiecie to zmieni sie jego zachowanie. Buziaki kochane
-
Hej dziewczynki. Ale sie rozpisalyscie, nie nadazam czytac. Nie pisze zbyt czesto, bo siedze w notatkach i zakowam do sesji. Zaczelam sie denerwowac tym wszystkim. :( Bylam dzisiaj na wizycie u mojej nowej Pani doktor. Aniol z niej. Odpowiedziala mi na wszystkie nawet najbardziej blache pytania, a poza tym sama duzo mi mowila i tlumaczyla. Jak mialam badanie na samolociku to polozna stanela obok mnie i trzymala mnie za reke zebym sie nie stresowala a poza tym opowiadala kawaly. Super po prostu. Dzisiaj pierwszy raz slyszalam serduszko mojego skarbka. Jak ono szybko bije!! Z dzidzia wszystko w pozadku. Niestety nie mialam USG bo czeka sie na nie po 2 miesiace. Ja mam miec za 5 tygodni. Mowilam P. doktor ze czesto mnie brzuch boli. Mowila ze jak nie ma krwawienia to nic sie nie dzieje i ze to normalne bo macica sie rozrasta i dzidzia rosnie w brzuszku. Jak bedzie bardzo dokuczac bol to mam wziasc nospe i nawet nie konsultowac tego z nia.
-
Hej Dziewczynki :) Moje dane do listy: ciaza nr 1, data porodu 09.07, plec jeszcze nie znana ale moze sie to zmienic w nadchodzacym czasie :) Ale nastukalyscie nie nadazam czytac, a tym bardziej ze opanowuje material do sesji. Dzisiaj mialam pierwszy egzamin i totalnie zero stresu. Wole oblany egzamin niz narazenie dziecka na negatywne emocje mamusi :) Ale egzamin zdany!! Juz nie moge sie doczekac wizyty a gdzie tam do srody :( Co do swedzenia skory to szczerze powiem ze napastwia mnie to odkad pamietam, ale teraz w ciazy to juz przesadnie. Jak mialam staz w przychodni gdzie byl dermatolog to wykozystalam okazje na wizyte. Pani doktor stwierdzila u mnie ze jest to na tle nerwowym... Fakt czasami jestem nerwus, ale nie az tak zeby miec jakies nerwice. Przepisala mi jakas masc robiona i belergot (ziolowe tabletki uspokajajace bardzo lagodne), ktore nie pomogly. Tabletki wybralam, masc wysmarowalam i juz mnie u dermatologa nie widzieli, a ja dalej sie mecze. Ale jak dobrze natluszcze skore, w sensie ze regularne, codzienne smarowanie calego cialka, to problem ustaje. A wystarcza ma zwykly balsam do ciala np. z Avonu. Buziole w brzuszki i dobranoc
-
Marysiu stronka super Mam nadzieje ze z Twoja coreczka wszystko dobrze?? Czytalam posty na watku pazdzierniczki i bylam w szoku po tym co Cie spotkalo. Beczalam jak bobr. Jak bym mogla to bym na glowie stanela zeby jakos Wam pomoc. Tak samo jak sie dobiedzialam co spotkalo Bebe. Nawet jak wspomne sobie o tym to mi sie lzy cisna do oczu. Pozdrawiam cieplutko
-
Dziekuje Dziewczynki za wsparcie. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy tym bardziej ze moj H jakos chyba nie bierze jeszcze za bardzo tego do siebie ze bedzie tatusiem. Najbardziej mnie wkurzylo to ze u tej wrednej baby pierwsza wizyte mialam prywatnie i nic nawet mi nie powiedziala co i jak. Jak mam sie odzywiac i wogole a druga juz na NFZ wiec mam obraz tego jak prywatne wizyty wplywaja na opieke nad pacjetkami. Ciesze sie, ze z Wami wszystko w porzadku i ze widzialyscie swoje maluszki. Kurcze jak ja bym chciala zobaczyc zawartosc mojego brzuszka. Na pewno bede sie o to upominac na wizycie i poprosze pania doktor czy moge zrobic zdjecie. Moze uda mi sie je wstawic na forum i sie pochwalic. Oby wszystko bylo dobrze. Buziaki w brzuszki
-
Dziewczyny dziekuje, kochane jestescie Szczerze Wam powiem ze boje sie isc do tego nowego lekarza. A jak mi powie faktycznie ze cos jest nie tak?? A tamta malpa to chyba by mi nic nie powiedziala. I nie martwila bym sie. A z drugiej strony jeszcze bedzie szansa ze wylecza mojego maluszka u mnie w brzuszku. Chociaz po tej zmianie moze przynajmniej ciaze bede miala bez nerwow na lekarzy. Teraz czuje sie dobrze. Brzuch jak nie bolal tak nie boli i krew tez juz sie nie pojawila. Sama nie wiem co to bylo ale na pewno powiem o tym gince na wizycie. Uciekam spac kochane bo moj H. juz chrapie obok mnie i marudzi przez sen ze nie moze sie przytulic.
-
I tak wlasnie stwierdzilam ze juz wiecej do tej glupiej baby nie pojde. Tym bardziej ze w piatek mialam tez super sytuacje z nia. Od konca grudnia dzwonilam co 2, 3 dni i pytalam o wyniki z cytologii i za kazdym razem mowila ze jeszcze nie ma. Odczekalam dluzszy czas i zadzwonilam w piatek tydzien temu. Na moja ucieche wyniki byly i to dobre, ale nie moglo obyc sie bez niespodzianek. W miescie w ktorym sie wychowalam (okolice Krakowa) wiedzialam ze do odbioru wynikow nie trzeba sie rejestrowac i myslalam ze tu gdzie teraz mieszkam (okolice Radomia) tez tak jest, ale wolalam zapytac zeby nie bylo niespodzianek. A ta glupia baba mi powiedziala ze przeciez i tak sie bede rejestrowac bo bede miala wizyte u niej!! Na co ja ze musze ja zmartwic i ze nie bede na wizycie u niej. To ona ze zmieszaniem w glosie ze zrobi mi wyjatek i ze odbiore wyniki bez rejestracji. Wredna malpa!! A jak dzisiaj moja przyszla tesciowa odbierala mi wyniki to sie wypytywala o mnie i chciala wyciagnac do ktorego lekarza teraz pojde. Dzwonilam do tej nowej ginki i wypytala mi sie o wszystko... kiedy to sie stalo w jakich okolicznosciach itp. I stwierdzila ze to przez ciepla wode i ze to faktycznie moze byc z nadzerki. Ona ma dzisiaj dyzur w szpitalu i powiedziala ze jak zacznie brzuch bolec albo znowu zaczne krwawic to mam przyjechac a jak narazie nospa i lezec w lozku. Az mi kamien z serca spadl... A juz sie tak balam ze cos sie dzieje powaznego.
-
przepraszam za ten post pod postem ale cos mi lapek szwankuje
-
a poza tym to dzisiaj przezywam horror przepraszam was ale musze sie komus wygadac... wstalam dzisiaj normalnie zjadlam sniadanko i po sniadanku standardowo siusiu stwierdzilam ze wezme sobie prysznic zeby sie odswierzyc po nocy i ni z tego ni z owego zaczelam lekko krwawic... a teraz leze w lozku i nie mam zamiaru dzisiaj z niego wstawac oprocz sprawdzania czy leci jeszcze krew czy nie... brzuch mnie nie boli wiec moze to z nadzerki... jak bedzie leciec to czekam na mojego narzeczonego i do szpitala... boje sie jak cholera, oby wszystko bylo w porzadku
-
a poza tym to dzisiaj przezywam horror przepraszam was ale musze sie komus wygadac... wstalam dzisiaj normalnie zjadlam sniadanko i po sniadanku standardowo siusiu stwierdzilam ze wezme sobie prysznic zeby sie odswierzyc po nocy i ni z tego ni z owego zaczelam lekko krwawic... a teraz leze w lozku i nie mam zamiaru dzisiaj z niego wstawac oprocz sprawdzania czy leci jeszcze krew czy nie... brzuch mnie nie boli wiec moze to z nadzerki... jak bedzie leciec to czekam na mojego narzeczonego i do szpitala... boje sie jak cholera, oby wszystko bylo w porzadku
-
dziewczyny ale wam zazdroszcze jak piszecie o swoich usg szczegolnie tych z nagraniami albo ile juz badan mialyscie to normalnie mi same lzy do oczy plyna od poczatku ciazy mialam tylko mocz morfologie glukoze i grupe krwi i na tym koniec poza tym o wszystko musialam sie sama upominac od mojej ginki a najbardziej mnie rozwalilo jej zaskoczenie na ostatniej wizycie 14 grudnia jak sie zapytalam o pierwsze usg to ze zdziwieniem mi sie zapytala: a to jeszcze nie bylo??!! zreszta i tak bylo takie na odczep sie... dowiedzialam sie tylko ze kosmowka bez odklejania i ze zywy plod i tyle!! teraz mam wizyte 20.01 i juz u innej ginki. prowadzila dwie ciaze mojej kuzynki i ona nic nie musiala sie wypytywac bo ginka jej wszystko sama mowila wiec moze i teraz u mnie tez tak bedzie
-
pbmarys ja jestem z 4 kwietnia wiec mozesz uzupelnic pierwsza stronke :) Chyba ze wstrzymasz sie do srody bo moze juz bede wiedziala co nosze pod sercem :) pozdrawiam
-
A tak poza tym, to wie ktos moze czy sa suwaczki ktore pokazuja dokladnie tydzien ciazy?? Ja jestem obecnie w 15 tc i 2 dc a na suwaczku jak widac :(
-
Aguu gratulacje coreczki! Ja rozumiem to, ze dziecko zajmuje bardzo duzo czasu, ale czy na prawde nikt nie moze znalezc chwilki czasu na chociaz pare slow... Tak, wiem, dobrze mi mowic bo jeszcze nie jestem mama i nie wiem jak to jest... Moze i faktycznie ale i tak obstawiam przy swoim. Pozdrowienia
-
Witam wszystkie Mamusie! Jakoś od mikołajek cicho się tu zrobiło. Proponuję ożywic ten wątek, ale sama raczej nie dam rady. Na początek coś o sobie. Jestem przyszłą mamą z rocznika 87. Jestem obecnie w 15 tc. W kwietniu planujemy ślub z moim TŻ. Studiuję niestacjonarnie. Trochę się boję tego wszystkiego. Jeśli z dzidzią będzie coś nie tak, albo czy na pewno sobie poradzę tym maleństwem, czy będę dobrą mamą, czy dam sobie radę podczas porodu (mam niski próg bólu). Całą noc nie spałam, tak mnie brzuch bolał. Nawet ruszyc się nie mogłam. Ale podejrzewam, że to przez picie coca coli przed spaniem na zgagę, bo tylko to mi pomaga. Pozdrawiam serdecznie i czekam na pomoc w reaktywacji wątku.