Skocz do zawartości
Forum

gadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Poznań

Osiągnięcia gadzia

0

Reputacja

  1. Wiosna juz...!' Ptaki zaczynaja gniazdowac a my mamy sajgon na budowach:)
  2. Przyznam ze dawno nie zagladalam RedberryKaszaaaaaaRedka mam ten olej ryżowy...Jest o.k. coprawda dopiero raz na nim robiłam bo my jak wiesz rzadko używamy ale bardzo fajny jest a co do masła klarowanego to normalnie w sklepie takie widziałam więc chyba dużo ludzi używa...dzięki! ale w sklepie nie wiesz jakiej jest jakości i z czego zrobione. No walsnie sie tez nad ta jakością zastanawiałam-wkurza mnie klarowanie ale póki co robię:) Kinga ja tez chce kupić rowerek biegowy ale n ie wiem jaki....
  3. Dziewczyny to wkleił Miko...dla wszystkich:) Uciekam bo laptopa mi rozwali;)
  4. Redberrygadzia tak jak po wędzonym czy mięsie (tak, tak próbowałam znow je wprowadzić do diety;)i z jakim skutkiem?? urodziny były rano :P:P:P Nasilenie uczulenia i czule spotkanie z wc po 2 w nocy:)
  5. Redzia- to o ktorej te urodziny sie zaczely? ;) Miko mi sie znów przesunął ze spaniem- wstaje o 9, idzie spać o 23. To oczywiście konsekwencja niekonsekwencji teściowej- ktora pomimo moich prosb szaleje z dzieckiem zamiast wyciszać wieczorem. Tym razem u nas leje...i fajnie mam lasy tropikalne Borneo za oknem (sciana deszczu i brzozy niczym palmy gnące sie na lewo i prawo:) Aneczka pytałaś o szczepienia- ja na roto nie szczepiłam. A co do cukru - generalnie nie powinno sie dzieciakom cukru podawać - zwłaszcza biały obniża odporność organizmu, zasluzowuje co powoduje większe ryzyko katarków, infekcji. Zamiast cukru można stosować syropy z agawy, ryzu (da sie jeszcze tanio kupić) czy klonowy (droższy). Ja dawałam tez melase z trzciny cukrowej ale ma dość ostry smak. Sama wodze po sobie- jak pofolguje sobie ciut ze słodyczami (ciasto do kawy w kawiarni, lody;) to od razu mam początek kataru. Wkurzam sie na meza bo on potrafi 6-pak snikersa zjeść...a potem znów infekcja gardła i potencjalne zagrożenie dla dziecka (juz dwa razy go zarazil infekcja) U niego chyba jednak tego nie wyplenię bo sama teściowa je mega dożo słodyczy. Cud ze udało mi sie wymienić cukier na trzcinowy. No i słodycze...od razu pogorszenie uczulenia u mnie - tak jak po wędzonym czy mięsie (tak, tak próbowałam znow je wprowadzić do diety;)
  6. Aneczko jak dzieciaki maja gorączkę- zwłaszcza tak wysoka! - to nie chcą jesc to normalne. Sama pamiętam jak miałam 40-41 to nie jadłam nic...tylko wode piłam. Zdrówka! A co do ząbkowania- ta camila sie bardzo sprawdzała u naszych znajomych. My stosujemy nadal rumianek homeopatyczny (Chammomila vulgaris 12 ch lub 9 ch) i tez jest oki. Kaszaa ale on jest do jedzenia nie wachania:) (rozrabia sie z woda, mlekiem jak dziecko nie umie połknąć. Jak chcesz aromateriapie to ja serio polecam olejek lawendowy - muszę sprawdzić nazwę (ktos mi juz podawal)bo jest ten kompozycja aromateraputyczna do uspokajania...może o tym mówisz? U nas olejkow w domu moc bo z nimi piorę pieluchy i ciuszki. Kaszaa - a ktos Ciebie scigal ze dziecko nie bylo szczepione? Bylas w poradni w Sanepidzie?
  7. Kaszaaa twoja córcia cudownie je! sama! Moj tylko zn kubeczka pije...Mam nadzieje ze jak juz wreszcie usiądzie to zacznie sam jeść...
  8. goska79hej witam sie poniedzialkowo-pogoda u nas nie najlepsza , byl chyba przymrozek bo nadal wszystko oszronione!! moja mala pcha mi sie do kompa wiec pewnie nie popisze sobie dopoki nie spi haha lobuz z niej okropny nie chce nic jesc oprocz mleka:/ jest to upierdliwe oczywiscie deserek ktory tatus jadl taki kremowy snikers ala jogurt wpierdzielila prawie pol-nic jej nie bylo ale nie powinna tego jesc no i wlasnie dlatego jadla bo tak moje dziecie dziala!!Chyba musze zabrac sie za prezenty swiateczne bo jak zawsze na koniec zostawie i bedzie lipa! juz nie moge sie doczekac hihih Ja tez się muszę naginać aby zachęcić do jedzenia czegoś innego niż cyc. Non stop płacz ze głodny, nowości je cycu ale w tak małych ilościach, ze po godzinie znów plącz i cyc. Zwariować można - czuje się jakbym miała niemowlę nie 8-miesięczne a 1-tygodniowe! Zeby (1!) się wybijają i stad chyba to niechęć do jedzenia. Awansowałam na gryzak...Teraz ściągam mleko i daje w kubeczku... A to ze zakazane jest fajne wiem...zresztą ja nic przy Miko zjeść "innego" nie mogę...od razu płacz ze chce ...dotknąć (bo jedzeniem tego bym nie nazywała). Zatem u mnie na talerzu króluje gotowana na parze marchewka i ziemniak a w kubku woda (do kubków tez się dorywa). Choć są plusy ...2kg mniej;)
  9. SzarotkaWitajcie! mnie tez baaardzo dlugo tutaj nie bylo..ale jak to zwykle ciagly brak czasu. Od wrzesnia wrocilam do pracy, co prawada na razie na pol etatu ale i tak brakuje mi czasu na wszystko:) Moja mala ma juz dwa zabki - dolne siekacze i wyszly jej juz w sierpniu, teraz przebijaja sie juz dwie gorne jedynki..widac juz kreseczki ale na zewnatrz jeszcze nie sa:) Raczki ma bardzo sprawne, przeklada zabawki z raczki do raczki, bierze po nawet dwie do jednej reki rzuca nimi i potrafi odnalezc ja wokol siebie i podniesc jeslii ma nato ochote:) Swietnie sie turla i to jej glowny rodzaj poruszania sie z plecow na brzuszek i z brzuszka na plecy w obie strony i tak wlasnie potrafi sie znalezc gdzie chce. Probuje pelzac, ale lepiej wychodzi jej odpychanie sie do tylu niz do przodu. Podnosi pupcie ale nie wie co zrobic z rekami bo zostaja jej pod cialkiem:) I troche sie nawet zaczelam martwic ostatnio bo jeszcze nawet nie siedzi..jak tutaj poczytalam ze wasze juz za raczki potrafia chodzic..u nas jeszcze daleka do tego droga. Mam jednak nadzieje ze wszytko w porzadu i do wszytkiego dojdzie we wlasnym czasie. Wole jej nie frustrowac i sie nie sadzac na sile jesli sama jeszcze do tego nie jest gotowa. A za dwa tygodnie ide z nia na bilans wiec porozmawiam z learzem. Wszystkie wasze malenstwa sa przesliczne! pozdrawiam was serdecznie i postaram sie zagladac czesciej. ja tez sie chwale moja mala:) Szarotka..ja tez chwytałam dola czytając jak maluchy są sprawne;) Moj Mikołaj tez jest na etapie turlania i chęci parcia do przodu...ale chodzenia do tylu;) Nie siada i nie raczkuje...ale i tak zrobił ogromny postęp ruchowy w ciągu ostatnich 2-tygodni. Córcia prześliczna! Mikolaj zatem koleżankę brzuchem_po_podłodze pozdrawia:)
  10. goska79Dziendobry ja w koncu mam troche czasu-przeprowadzilismy sie do nowego mieszkanka ktoro wymagalo i dale wymaga pewnych zabiegow kosmetycznych:P zostaniemy tu na okres moich naswietlan wiec ok 5 tygodni od 9listopada. lece puscic na kompie mojej malej jej bajke bo w telewizji leci tylko od pon do piatku !! a jojczy mi kolo kompa i zlosci sie jak szalona!! Gosiu trzymam kciuki! Fajnie ze sie zadomowiłaś!
  11. Witam Pani Joanno, po pierwsze dziękuję za pani porady na forum - przeczytałam Pani uwagi i przyznam ze działają krzepiąco, w gąszczu rożnych zaleceń można głowę stracić:) Pisze bo chcialabym sie upewnić czy robię dobrze. Mikolaj skończył tydzień temu 7-miesięcy. Do 6-miesiąca był praktycznie tylko karmiony piersią (poza kilkoma razami gdy babcia jednak przemyciła gdzieś marchewką gotowana;). Gdy skończył 6-miesięcy zaczęłam wprowadzać po woli nowości w postaci gotowanych warzyw. Wszystko kończyło sie jednak biegunkami, stad wracaliśmy do karmienia piersią i po jakimś tygodniu znów zaczynałam - znów kończyło się biegunkami, czasem tez wysypką (niezależnie czy sama robiłam z eko warzyw czy podawałam słoiczek bio) I tak na karmieniu piersią dotarliśmy do końca 7-miesiąca. Co do wysypki to winie swoja dietę - ale to napisze za chwile. Mały je chętnie - czasem wręcz wyrywa sie do jakieś nowości (wiem ze nie powinnam ale dostał kilka razy do oblizania jabłko gdy widział ze Mama je;). Gdy skończył 7 miesięcy pediatra zaniepokojona gorszym przyrostem utwierdziła mnie ze jednak muszę mu stopniowo rozszerzać dietę. Mnie zaś zaczęło niepokoić co innego - mały dzielnie przesypiał 6 a nawet 7 godzin w nocy, a nagle zaczął sie budzić co 2, 3 czasem nawet 1,5 (w nocy usypiam na piersi). Oczywiście może ząbkować (choć na razie oznak dużych nie ma) jednak obawiałam sie ze po prostu w dzień się nie najada. Maly jest dość duży jak na swój wiek ma 83 cm i wazy 9,5 kg. Co do mojej diety - do 6 miesiąca starałam sie dietę propagowana przez dr. Agrawal. Nie jem białej maki, cukru, ryżu, mleka krowiego. Moja dieta to gotowane warzyw, zupy, ryby gotowane lub z piekarnika (w ciąży zaczęłam źle znosić strączkowe stad jadłam więcej ryb, bo je toleruje a mięsa innego nie jem) jajka, ryz brązowy, kasze jaglana, gryczana, rano owsianka lub ryz na słodko, siemię lniane, olej lniany i oliwa. Jeżeli mleko to w małych ilościach kozie - do kawy inki;) Nie jadłam jednak mleka migdałowego czy kokosowego, ograniczałam ilość suszonych owoców - mały reagował wzdęciami. Dietę mocno ograniczałam profilaktycznie bo sama jestem alergikiem. Stralam sie - bo mając małe dziecko i pracując trochę w domu czasem brakło mi czasu na zrobienie pełnego obiadu dla siebie. Stad moje nie najlepsze wyniki - musiałam wprowadzić suplementacje wapnia i żelaza. Zaczęłam wprowadzać u siebie m.in. owoce surowe, pokarmy z glutenem m.in więcej chleba (żytni razowy), proteinę sojowa, tofu, pasty z fasoli itd. Byc może rozszerzenie diety u siebie dało efekt wysypki u dziecka (ja tez dostałam uczulenie - chyba od malin?). I teraz pytania i watpliwosci:) Zaczynam od kleików z ryżu brązowego, który mieszam z własnym mlekiem. Ale ile jego dawać? Czy taki kleik można zamrażać? Wychodzą niebotyczne ilości, a na codzienne gotowanie przez 4 godziny czasu brakuje. Czy ewentualnie można ryż zmielić i taka własnoręcznie zrobiona mączkę gotować na wodzie? Jeśli tak to w jakich proporcjach? Raz podałam przed snem 2 małe łyżeczki z mlekiem+ dokarmiłam z dwóch piersi - dziecko i tak się zaczęło płakać po 2 godzinach. Jak zacznie płakać (przez sen) to jedyny sposób uspokojenia go - podać pierś - być może awansowałam równocześnie na smoczek;) Jeśli wprowadzać warzywa to jakie? Teraz sezon jest na dynie, która jest proponowana dzieciom ale chyba jest bardziej ciężkostrawna niż marchewka? I na koniec od kiedy zacząć wprowadzać BWL? ;) Przepraszam za ten za długi post - chciałam opisać cala sytuację. P.S Mały w nocy czasem wybudza sie bo idą pruty. Do 3 miesiąca nękały jego biegunki fermentacyjne - może jednak ma wrażliwy układ pokarmowy. Ma tendencje do suchych policzków i krostek - mimo ze nie jem nabiału. Ma tez plamy uczuleniowe na klatce piersiowej - dermatolog twierdziła ze to od napow, ale eliminacja ciuszków z napami nie przyniosła efektów.
  12. RedberryWitam się niedzielnie! Jesteśmy po basenie, Mikołajek jako jedyny (sic!) marudził Ha ha ha! I olewał wszystkie zabawki pływające wokół niego, inne dzieci , mnie oraz panią instruktor- jedynie kogo czasem nie olewał to M. Wprawdzie nie płakał, ale tak..hmm.. jakby to powiedzieć.. zawodził czy coś Teraz śpi-a ja zaglądam do was i na onet ;-) Moj Mikolaj reagował podobnie...może te Mikołaje sa takie same? ;)
  13. Kasia moja znajoma nie zna nikogo w Skierniewicach co sie zajmuje kinezjologia edukacyjna - ale popyta dalej. W razie czego możesz przyjechać do Poznania na weekendowe szkolenia i zatrzymać się u mnie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...