Skocz do zawartości
Forum

agaluk1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kielce

Osiągnięcia agaluk1

0

Reputacja

  1. Oskarek 5 lat z nieocenioną pomocą Gabrysia 2 lata ;-)
  2. To mój najprawdziwszy w świecie tygrysek:-)
  3. Jako mama dwójki chłopców, nie jeden wieczorny bunt i płacz mam już za sobą. Ile jeszcze trudnych chwil przede mną tego nikt nie zgadnie:-) Jeśli chodzi o usypianie niemowlaczka mam dwa niezawodne sposoby przytulenie do piersi i szum wody lecącej z prysznica. Wiem, wiem pierś nie może być "usypiaczem" , ale czasem nie wszystko układa się tak książkowo i nie zawsze trzeba być mamą - ideałem. Ta metoda jest idealna jeśli jestem gdzieś po za domem, a sytuacja wymagała szybkiego reagowania, u znajomych, gdy nie chcieliśmy popsuć płaczem imprezy, na spacerze, kiedy słoneczko zachęcało do dotleniania, a nie szybkiego odwrotu do domu. Tą technikę opanowaliśmy z dzidziusiami do perfekcji. Ja zawsze jestem odpowiednio ubrana, mam pieluszkę osłaniającą nas od ciekawskich spojrzeń. Cóż moi synowie nie zaprzyjaźnili się ze smoczkiem ani z butelką, a pierś okazała się super skuteczna nie tylko jako posiłek głodomorka jak i utulacz do snu. Druga nasza autorska metoda to szum wody lecącej z prysznica. Metoda odkryta przypadkiem przy pierwszym dziecku, okazała się również strzałem w dziesiątkę obecnie, przy drugim brzdącu w domu. Szum wody potrafi uspokoić o każdej porze dnia i nocy, idealna metoda na płacz przy kolkach, ząbkowaniu, katarku, kilka sekund i moje dzieci osiągają nirvanę:-) oczka same się zamykają, płacz ustaje i wszystko staje się piękne. Metoda ta mogłaby się przy dłuższym stosowaniu bardzo kosztowa i absolutnie nie ekologiczna, ale znalazło się rozwiązanie. Znaleźliśmy nagrany odgłos płynącej wody z prysznica idealny, bo zaakceptowany przez naszego malucha i odtąd życie stało się prostsze:-) Nie ma idealnych sposobów na uśpienie maluszka. Czasem wystarczy przytulenie, śpiew mamy, wzięcie na ręce, pobujanie. Czasem potrzeba metod wymagający nie co więcej wysiłku jak włączenie suszarki, odkurzacza, przejażdżka samochodem czy zamontowanie sobie w domu pod sufitem hamaku. Swoją metodę po prostu trzeba wypracować, często testując nieskutecznie miliony sposobów. Warto taką metodę swoją mieć, bo nie dość, że ułatwia nam to nasze macierzyństwo, to jeszcze jest fajnym wspomnieniem, o którym z żartem będziemy opowiadać na nie jednym spotkaniu towarzyskim.
  4. Ludzie wysyłają również zdjęcia z sesji fotograficznych, a do takich zdjęć też w większości wypadków nie mają praw...
  5. A nie łatwiej wybrać zdjęcia zwycięskie i tylko te sprawdzić, czy są zgodne z regulaminem? Jeśli nie są dobrać następne?
  6. Stoko63 Ja kiedyś brałam udział w konkursie gdzie po wyłonieniu zwycięzców sponsor się wycofał...było to na portalu mini mini:-) organizatorzy przeprosili, a zwycięzcy dostali gadżety, książeczkę i rybkę pluszaczka i powiem Wam, że nie było jakiś nie fajnych komentarzy...takie życie na pewno dla organizatorów to nie jest miła sprawa również:-)
  7. Może tak, ale to w takim wypadku prosimy o słówko wyjaśnienia.
  8. Czekamy jeszcze na 7 nicków:-)
  9. Dziękuje serdecznie, nagroda będzie pięknie wykorzystana w Bąbelkowych szaleństwach. Gratulacje!
  10. Ja tylko nieśmiało zauważę, że w regulaminie jest napisane JEDNO zdjęcie.....
  11. agaluk1

    Konkurs: "Muzalinki"

    U nas też już gra, dzieciaki, tańczą, a mama podśpiewuje:-) Raz jeszcze dziękujemy!
  12. Nasza przytulanka jest najlepsza, bo można na niej pojechać w świat:-)
  13. agaluk1

    Konkurs: "Muzalinki"

    Dziękuję bardzo i gratuluję pozostałym:-)))
  14. Mój Mały Czytelnik Gabryś i jego ulubiona książeczka oczywiście o zwierzątkach;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...