Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

23 godziny temu, Gość Niewidzialnaxxx napisał:

Mam termin na 20 czerwca więc jeszcze nie zaczynam ćwiczyć😆 balonik już jest kupiony i czeka😊 będę się wzorować na waszych cwiczeniach i opiniach odnośnie porodu i tego jaki był rezultat stosowania balonika 🙂 mam nadzieję, że pójdzie gładko😊

 

Niewidzialnaxxx jeśli mogę coś od siebie doradzić to tylko ostrożność i cierpliwość! 🙂

Czytałam tutaj na wcześniejszych stronach forum, że dziewczyny zaczynają ćwiczenia w 26, 25 tygodniu ciąży.. Moja lekarka powiedziała, żeby nie zaczynać przed 27 tygodniem i dobrze, że poczekałam, bo i tak najadłam się strachu, kiedy po pierwszych użyciach balonika bardzo krwawiłam.. 

I myślałam sobie (zanim zaczęłam ćwiczenia), że te 3 tygodnie do porodu to mało, a teraz widzę, że to wystarczający czas 🙂 

Aha i nie zniechęcaj się 😄 Ja w pierwszym dniu powiedziałam mężowi "nie, to nie dla mnie". Miałam problem z aplikacją balonika, oddechem, ćwiczeniami itd.. 

Generalnie życzę Ci powodzenia! 🙂🙂 

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, Gość Kisielek napisał:

Niewidzialnaxxx sprawa się ma tak ze po wczorajszej wizycie u lekarza okazało się ze Młody ułożony miednicowo 🤦‍♀️🤦‍♀️ Zaczęliśmy właśnie 38 tydzień i skubany musiał się przekręcić jakoś na dniach 🙈 za tydzień na wizycie okaże się czy zdoła zmienić jeszcze ułożenie… kurde ja jestem mega rozczarowana bo ćwiczenia szły mi bardzo dobrze, do piątku bez problemu byłam w stanie wypchnąć 26 cm. A teraz trochę przystopowalam bo nie wiem czy jest sens się rozciągać skoro być moze czeka mnie cesarka 🤦‍♀️🙈😭 

Ojej, wielka szkoda.

Ale mam przeczucie, że jeszcze się synek obróci odpowiednio.. 🙂 

Nie martw się! Zdrówka dla Was! 

Odnośnik do komentarza
Gość Niewidzialnaxxx
14 godzin temu, Emimi napisał:

Niewidzialnaxxx jeśli mogę coś od siebie doradzić to tylko ostrożność i cierpliwość! 🙂

Czytałam tutaj na wcześniejszych stronach forum, że dziewczyny zaczynają ćwiczenia w 26, 25 tygodniu ciąży.. Moja lekarka powiedziała, żeby nie zaczynać przed 27 tygodniem i dobrze, że poczekałam, bo i tak najadłam się strachu, kiedy po pierwszych użyciach balonika bardzo krwawiłam.. 

  

Emimi pierwszy raz spotykam się z tym, żeby zaczynać ćwiczenia tak wcześnie. Myślałam, że producent wskazuje odpowiedni czas na 4 tyg przed rozwiązaniem?🤔 Czy lekarka poleca używanie balonika jako skuteczny sposób na ochronę krocza ? 🙂

Odnośnik do komentarza
W dniu 13/5/2022 o 8:26 AM, Gość Niewidzialnaxxx napisał:

Hej dziewczyny i jak tam? Macie już swoje maluszki przy sobie ? 😊 jakie wrażenia odnośnie używania balonika? 😊

Hej 🙂

Urodziłam synka 5 dni po terminie, siłami natury 🙂

Cała akcja porodowa trwała 5 godzin.

Z balonikiem doszłam "tylko" do 28cm (przez uraz, jakiego nabawiłam się na początku ćwiczeń i ciągłe krwawienia), a synek przy porodzie miał 36cm obwodu główki. 

Nie zostałam nacięta, nie miałam żadnych pęknięć, a położne były bardzo zdziwione, jak szybko "pozbierałam" się po porodzie.

Jestem więc przykładem na to, że faktycznie najważniejsze jest uealastycznianie pochwy, a niekoniecznie rozciąganie 🙂 

Jedyny problem jaki miałam, to zbyt duża utrata krwi przy porodzie i po porodzie. Musieli mi podłączyć kroplówkę, przez co nie mogłam się swobodnie zajmować synkiem, czy iść do toalety - musiałam zawsze prosić położną o pomoc. 

Balonik będę polecać wszystkim kobietom - to jest niewątpliwy "must have" dla każdej przyszłej mamy i powinien być na pierwszym miejscu każdej ciążowej "wyprawki" 🙂

Teraz, z perspektywy czasu wiem, że to, co najtrudniejsze to po porodzie - szczególnie przy pierwszym maluszku. Baby blues dał mi się nieźle we znaki. 

Życzę Wam Drogie Forumowiczki równie pięknych, szybkich i dobrych porodów jak mój 🙂

Gdybyście miały jakieś pytania, chętnie odpowiem 🙂

Pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Gość Niewidzialnaxxx
11 godzin temu, Emimi napisał:

Hej 🙂

Urodziłam synka 5 dni po terminie, siłami natury 🙂

Cała akcja porodowa trwała 5 godzin.

Z balonikiem doszłam "tylko" do 28cm (przez uraz, jakiego nabawiłam się na początku ćwiczeń i ciągłe krwawienia), a synek przy porodzie miał 36cm obwodu główki. 

Nie zostałam nacięta, nie miałam żadnych pęknięć, a położne były bardzo zdziwione, jak szybko "pozbierałam" się po porodzie.

Jestem więc przykładem na to, że faktycznie najważniejsze jest uealastycznianie pochwy, a niekoniecznie rozciąganie 🙂 

Jedyny problem jaki miałam, to zbyt duża utrata krwi przy porodzie i po porodzie. Musieli mi podłączyć kroplówkę, przez co nie mogłam się swobodnie zajmować synkiem, czy iść do toalety - musiałam zawsze prosić położną o pomoc. 

Balonik będę polecać wszystkim kobietom - to jest niewątpliwy "must have" dla każdej przyszłej mamy i powinien być na pierwszym miejscu każdej ciążowej "wyprawki" 🙂

Teraz, z perspektywy czasu wiem, że to, co najtrudniejsze to po porodzie - szczególnie przy pierwszym maluszku. Baby blues dał mi się nieźle we znaki. 

Życzę Wam Drogie Forumowiczki równie pięknych, szybkich i dobrych porodów jak mój 🙂

Gdybyście miały jakieś pytania, chętnie odpowiem 🙂

Pozdrowienia!

Emimi gratuluję maluszka po drugiej stronie brzuszka 😊

Bardzo szybko Ci poszło jak na pierwszy poród, stosowałaś jeszcze jakieś wspomagacze? Czy tylko balonik? Co spowodowało tak duża utratę krwi ? Miałaś poród wywoływany czy sam się zaczął? 😊 

Odnośnik do komentarza
Gość Pierwiosnka

Hej Dziewczyny,

chciałam dać znać co u mnie. Synek przyszedł na świat końcem kwietnia. Poród rozpoczął się sn ale Maluszkowi spadło tętno i pała decyzja o cc. Mimo to, że nie przekonałam się w 100% o skuteczności aniball to w trakcie akcji porodowej położna była pod wrażeniem jak łatwo się mnie bada, a samo krocze oceniła na elastyczne i dodała że będzie dobrze... 😉 🙂

Jak wspomniałam do końca przekonać się nie mogłam ale powiem tylko, że psychicznie czułam się bardzo pewnie, bo wiedziałam że zrobiłam co mogła aby się do tego dnia przygotować, zdecydowanie dało mi to spokój... możliwe że przełożyło się to nawet na to jak zniosłam pierwszą faze porodu a zniosłam ją niebywale dobrze i bardzo szybko, rozwarcie pędziło jak szalone bez znieczuleń i jakichkolwiek wspomagaczy. Myslałam tylko o tym jak to będzie kiedy Dzidziuś znajdzie się już w końcu w kanale rodnym.. 🙂

To ile te ćwiczenia z balonikiem dały mi obycia i poczucia wiary we własne możliwości jest nieocenione. Będę polecać każdemu kto zapyta. 

( Mój komplet aniballa mogę odsprzedać, wszystko jest wysterylizowane) 

Pozdrawiam i sukcesów w postaci dodatkowych cm z aniballem! :)))

Odnośnik do komentarza

Hej zaczęłam ćwiczyć z balonikiem. Czwarty dzień a ja nadal tkwię na 18cm😭 nie jestem w stanie psychicznie zmusić się do tego bólu. Za każdym razem jak zwiększam o pompniecie to przy wypuszczaniu balonika zmniejszam obwód że strachu przed bólem...czy któraś z was pokonała psychicznie te barierę? Nie wiem czy warto cierpieć codziennie czy doczekać porodu i przeżyć to tylko raz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...