Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

hej Annnnna.
po pierwszych dniach miałam grzybice. nie cwiczylam przed porodem bo kilka dni wcześniej zaczął odchodzić sluz A potem były lekkie skurcze. chyba dobre 6-7 dni przed porodem robiłam ostatnie cwiczenia. też myślałam ze mnie przez to potną Ale bałam się ćwiczyć bez Czopa. trzymaj się i poproś o ochronę krocza. napisz jak poszło.

Odnośnik do komentarza

Hej Mmmonika,
Mi zrobiło się otarcie lub może nawet małe pęknięcie zaraz przy wejściu do pochwy, dwu-trzydniowe przerwy nie pomagały niestety. Dopiero po kilkudniowej przerwie problem znikł. Polecam jakiś żel z kwasem hialuronowym, przyspiesza gojenie.
Za to przerwy w moim przypadku działały bardzo pozytywnie, mniej krwawienia (dziś prawie nic), mniej bólu i wysiłku kosztuje mnie wypychanie balonika. Dziś cwiczylam pierwszy raz po pieciodniowej przerwie i prawie 31 cm obwodu, jak gdyby nigdy nic. Wcześniej miałam aż szesciodniową przerwę po której bez problemu zrobiłam poprzedni wynik, czyli ok 29 cm. Zwalniam tempa, bo termin na dniach, ćwiczę rzadziej i mniej powtórzeń. Ciało tak szybko nie zapomina, choć za każdym razem zaczynam od małej rozgrzewki która jest coraz krótsza, na szczęście- uważam to za miarę postępów na równi z obwodem balonika.
Powodzenia :-)

Odnośnik do komentarza

Drogie dziewczyny, moje maleństwo jest już na świecie, niestety w drugiej fazie porodu, pomimo pełnego rozwarcia i parcia skurcze zaczęły zanikać, nie pomogła ani oksyyocyna. Do tego mały złe się wstawił i cała akcja zakończyła się cc, podczas którego jeszcze wycięli mi mięśniaka wielkości mandarynki. On podobno mógł mieć wpływ na ułożenie maleństwa. Widziałam że dzieciątko miało główkę 32cm. Doszłam dzień przed porodem do 29cm, wiec zakładam, ze nie byłoby problemu, zatem zachęcam do przygotowań. Ćwiczyłam od 37tc z przerwami, nawet po dwa-trzy dni. Pozdrawiam i życzę powodzenia tym które próbują.

Odnośnik do komentarza
Gość Anielka01

Hej dziewczyny! Przejrzałam większość stron na forum i jestem nastawiona pozytywnie na efekty balonika. Ćwiczę od dwóch dni, pierwszy raz oczywiscie masakra miałam juz odpuścić tak bolało wypychanie ale na drugi dzien nie czułam jak wychodzi balonik bo alt czas gdy sie przesuwał to wypuszczam powietrze i super. Jest 19 cm zamierzam codziennie po 1cm lub 0,5 bez spiny. Termin na 28 lipca. W ogole nie wiem czy wy tez tak macie ze ta główna bariera która sie naciąga i nie chce wypuścić balonika jest nie na zewnątrz skóra tylko trochę wewnątrz dopiero? Czy ja mam jeszcze błonę dziewicza...myślałam ze krocze jest zaraz na zewnątrz ta skorka cienka a ja wewnątrz mam bardziej ograniczająca warstwę. Tez macie dwie takie powiedzmy bramki? Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Gość Filipka30

Cześć dziewczyny, dołączam do grona ćwiczących. Zaczęłam tydzień temu od 22 cm wczoraj udało mi się wypchnac 29 cm. To będzie mój 2 porod, przy pierwszym popekalam w wielu miejscach a szycie wspominam bardziej traumatyczne niż sam poród. Dlatego mam dużą mobilizacje do ćwiczeń tym bardziej że mój synek już wg usg ma ponad 34 cm obwód głowy

Odnośnik do komentarza
Gość Filipka30

(pierwszy miał 33 cm w dniu porodu) termin mam na 30.07 więc postaram się dojsc do 34 na baloniku, mam nadzieję że mi się uda i ciezka praca zostanie wynagrodzona brakiem pęknięć i naciec. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Patrycjaaaaa

Dziewczyny, cwicze od tygodnia, zaczelam od 17 cm. Termin za 3 tygodnie. Dalam rade wycwiczyc 25 cm w roznych pozycjach i nie moge przejsc dalej... nie mam wiekszego problemu z wypychaniem balonika ale przy wiekszych obwodach czuje straszne parcie na odbyt i nie daje rady wiecej... nie wiem czy robie cos zle. Zmieniam pozycje i w kazdej czuje to samo. Czy Wy tez macie takie uczucie?

Odnośnik do komentarza
Gość Filipka30

Mam też takie uczucie jakby właśnie koło odbytu miało peknac, ale zaczęło się przy obwodzie ok 29. Dzisiaj udało mi się zrobić 31 i wszystko całe uff . Powoli spróbuj zwiększać po 0.5 cm i smaruj żeby był lepszy poślizg wtedy jest mniejszy dyskomfort. Masz jeszcze 3 tyg wszystko się powoli rozciąganie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Patrycjaaaaa

No właśnie nie spiesze sie. Dzis tez 25 cm, ale wole dobrze wycwiczyc te 25 cm zeby pojsc dalej, nawet jesli mialoby to trwac kilka dni. Masz bardzo ladny wynik, mam nadzieje ze tez dojde chociaz do 30 cm. Uzywam zelu feminum za kazdym razem. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Nie udzielała się na forum, ale aktywnie Was czytałam:) 01.07 urodziłam córeczkę siłami natury, waga 2600 kg, 51 cm, obwód główki 31,5 cm.
Nie zostałam nacieta, nie pękłam, nie miałam nawet otarcia !! Moglam siedziec po turecku i spokojnie bez bolu opiekowac sie corka po porodzie :) Miałam wykupiona prywatną położna która zaleciła mi ćwiczenia z balonikiem. Ćwiczyłam parę razy i raz doszłam do 30 cm. Ćwiczyłam co 2 dni, dodatkowo robiłam masaż krocza Wit E i olejkiem że słodkich migdałów i po cwiczeniach brałam kapsułki Mucovagin.
Poród przebiegł szybko, mialam bole takie jak miesiaczkowe i przy regularnoscie co 5 min pojechalismy do szpitala o 3 w nocy, chociaż spokojnie mogłam być w domu, ale sie bałam bo to byl moj pierwszy porod. Na izbie przyjęć miałam juz rozwarcie na 6 cm, na porodowce już 9 cm i zaraz pełne rozwarcie, faza parta trwała 2h, ponieważ nie umiałam wypchnac dziecka i nie czułam skurczy, została mi podana oksytocyna i o 7.02 mała była już z nami :) Położna po porodzie powiedziała, że mam mało kurczliwosc macicy, dlatego bóle przy rozwieraniu szyjki były słabe i nie mogłam wyprzeć dziecka, parlam jak ona mi kazała, a skurczy nie czułam:)
Wczoraj byłam u fizykoterapeuty dna miednicy i po badaniu stwierdziła, że ona nie poleca balonika, bo mozna oszczedzic krocze, a uszkodzic sobie dno miednicy, ale u mnie wszystkie miesnie dna miednicy dzialaja rewelacyjnie. Także nie narobiłam sobie żadnych problemów :)
Balonik polecam z całego serca, bo naprawdę działa!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Mimiczek

Hej dziewczyny! Ćwicze z balonikiem od tygodnia. Mam maly problem, otoz u mnie od razu, kazdorazowo przy pierwszym wypchnieciu od razu pojawia sie krew i to niestety nie malo. Wychodzi na to, ze codziennie moge zrobic jedno wypchniecie i koniec. Czy moze Wy kontynuujecie trening pomimo krwi? W takim tempie to ja nie zdaze sie wystarczajaco rozciagnac do porodu

Odnośnik do komentarza
Gość Patrycjaaaaa

Hej, ja niestety nie pomoge bo ani razu nie mialam takiej sytuacji ... Ale Dziewczyny wczesniej pisaly, ze krew jest dosc czestym objawem i jezeli ustepuje zaraz po cwiczeniach to mozna je po niedlugim czasie kontynuowac. :)

Odnośnik do komentarza
Gość Patrycjaaaaa

Ja powoli przez 3 tygodnie doszłam do 31 cm :) Mimo wielu kryzysów po drodze ;) dziś ostatnie ćwiczenia, jutro mam się zgłosić na wywoływanie ze względu na nadciśnienie więc zobaczymy :) jestem przerażona, ale mam nadzieję że balonik da zamierzone efekty :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...